reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Chciałam mieć dziecko , a teraz żałuję

reklama
Wierz mi, że nawet dla tych bardzo chcących dziecka, po narodzinach dzieje się tyle, że człowiek myśli po co się w to pakował.

Podajesz jednak bardzo mało szczegółów swojej historii, żeby cokolwiek doradzić.
 
A co sie dzieje? Czego żałujesz??
Żałuję że tego bardziej nie przemyślałam , że może trzeba było dać sobie więcej czasu na decyzję o dziecku , przemyśleć wszystko dokładnie, chcieliśmy mieć dziecko , a teraz mam wątpliwości kiedy jestem w ciąży, że mogliśmy z tą decyzją jeszcze poczekać , dać sobie więcej czasu bardziej się poznać jeszcze , mam 36 lat i teraz zastanawiam się czy jestem zdolna zająć się tym dzieckiem , kochać dać siebie wszystko że może jestem już zbyt stara , do tego pojawiły się przeszkody, problemy z mieszkaniem , z pieniędzmi przez ten covid , myślę o tym jak mogłam tak bardzo komuś zaufać po tym ile w życiu przykrości przeszłam , żebym nie dostała sama , nie mogę o tym wszystkim powiedzieć narzeczonemu , bardzo kocha to dziecko i nie może się doczekać aż będzie trzymał je w rękach, nie mam komu powiedzieć o swoich wątpliwościami, wstydzę się tego , znalazłam to forum i potrzebowałam to wszystko z siebie wyrzucić :(
 
Jak to maleństwo pojawi się na świecie uwierz mi, że oszalejesz na jego punkcie
No a moim zdaniem wcale tak być nie musi. Wszędzie piszą jakie to macierzyństwo jest wspaniałe, ale jakoś nikt nie wspomni o tym ile kosztuje wyrzeczeń i sił. A potem zderzając się z rzeczywistością człowiek zaczyna jeszcze bardziej żałować swojej decyzji.

@Chichi36 A dlaczego nie możesz porozmawiać z narzeczonym? On chyba powinien być dla Ciebie oparciem. Może szczera rozmowa rozwiałaby Twoje wątpliwości? Wielu rodziców (przyszłych i obecnych) zmaga się teraz z kryzysem covidowym. Ale uwierz mi, że dziecko nie potrzebuje markowych ubranek - równie dobrze śliczne perełki można dostać w secondhandach (lub modnym ostatnio vinted). Jeśli będziesz karmić piersią, to odpada koszt jedzenia. Twoje wątpliwości świadczą raczej o tym, że jesteś dojrzałą kobietą, ale też chcesz mieć wszystko pod kontrolą.
 
Żałuję że tego bardziej nie przemyślałam , że może trzeba było dać sobie więcej czasu na decyzję o dziecku , przemyśleć wszystko dokładnie, chcieliśmy mieć dziecko , a teraz mam wątpliwości kiedy jestem w ciąży, że mogliśmy z tą decyzją jeszcze poczekać , dać sobie więcej czasu bardziej się poznać jeszcze , mam 36 lat i teraz zastanawiam się czy jestem zdolna zająć się tym dzieckiem , kochać dać siebie wszystko że może jestem już zbyt stara , do tego pojawiły się przeszkody, problemy z mieszkaniem , z pieniędzmi przez ten covid , myślę o tym jak mogłam tak bardzo komuś zaufać po tym ile w życiu przykrości przeszłam , żebym nie dostała sama , nie mogę o tym wszystkim powiedzieć narzeczonemu , bardzo kocha to dziecko i nie może się doczekać aż będzie trzymał je w rękach, nie mam komu powiedzieć o swoich wątpliwościami, wstydzę się tego , znalazłam to forum i potrzebowałam to wszystko z siebie wyrzucić :(

każda przyszła matka jak spodziewa się dziecka ma jakieś wątpliwości , moja to druga ciąża i też czasami mam wątpliwości , czy sobie poradzę z drugim dzieckiem , ale wiedz że to przejdzie , jak zobaczysz swoje dziecko to już tych wątpliwości nie będzie i będziesz szczęśliwa , a czas tak szybko leci i dziecko tak szybko rośnie że zanim się obrócisz a już będzie mało dwa latka itp , więc głowa do góry i staraj się myśleć pozytywnie :)
 
Też przez to przechodziłam :D już od testu ciążowego. Bardzo chciałam dziecka, bardzo je kocham, ale jak uzmysłowiłam sobie, że będę musiała urodzić to myślałam, jak uciec przed swoim brzuchem :D. A kiedy już panowała sielanka, wielka i zapasiona gładziłam się po tańczącym sadle z miłością, nagle w telewizji leciał film z porodem który znów rozbrzmiewał w mojej głowie niczym krzywa nuta. I nikt nie oczekuje, że podczas połogu i bólu d.. czy blizny po CC od razu pokochasz te dziecko. Bo mnie moje irytowało XD jak to połozna kazala mi wstawac w nocy co 4 h i je karmic jak ono sobie smacznie spi... A jak ją wybudziłam na karmienie to darła się była wściekła kolejne 4 godziny. Cycki pogryzione, w jednym dziura, ta złapać nie chciała, a to tak taki rozrzut miala z tylka ze cala posciel do wymiany bo kto przy przypuszczał, że moje dziecko złamie prawa grawitacji. Ale przyjdzie taki dzień, że się zachwycisz i uznasz, że nie ważne co by się działo w Twoim życiu, ta kruszynka była najlepszą decyzją w Twoim życiu.
Ja w tym momencie staje na rzęsach, żeby moja roczna córeczka miała rodzeństwo.
 
reklama
Żałuję że tego bardziej nie przemyślałam , że może trzeba było dać sobie więcej czasu na decyzję o dziecku , przemyśleć wszystko dokładnie, chcieliśmy mieć dziecko , a teraz mam wątpliwości kiedy jestem w ciąży, że mogliśmy z tą decyzją jeszcze poczekać , dać sobie więcej czasu bardziej się poznać jeszcze , mam 36 lat i teraz zastanawiam się czy jestem zdolna zająć się tym dzieckiem , kochać dać siebie wszystko że może jestem już zbyt stara , do tego pojawiły się przeszkody, problemy z mieszkaniem , z pieniędzmi przez ten covid , myślę o tym jak mogłam tak bardzo komuś zaufać po tym ile w życiu przykrości przeszłam , żebym nie dostała sama , nie mogę o tym wszystkim powiedzieć narzeczonemu , bardzo kocha to dziecko i nie może się doczekać aż będzie trzymał je w rękach, nie mam komu powiedzieć o swoich wątpliwościami, wstydzę się tego , znalazłam to forum i potrzebowałam to wszystko z siebie wyrzucić :(
Cześć Chichi! Domyslam się, że pewnie szybka decyzja o posiadaniu dziecka była podyktowana Twoim/Waszym wiekiem i teraz zastanawiasz się, czy się nie pospieszyliście. Ja jestem mlodsza, ale o dziecko postanowiliśmy postarać się po 6 miesiącach razem i udało się w pierwszym cyklu - córka za trzy dni kończy 5 lat. Owszem, początkowo nie zawsze było różowo! scieraliśmy się, docieraliśmy. ;) Też się zastanawiałam, czy się nie pospieszyliśmy, że to była chyba zła decyzja, że gdyby nie dziecko, pewnie byśmy się rozeszli. Później okazało się jeszcze, że córka jest niepełnosprawna. I powiem Ci, że dotarliśmy się super. Właściwie się nie kłócimy, rozumiemy się bez słów, świetnie się uzupełniamy i dogadujemy, Kupujemy własnie nowe, większe mieszkanie i i staramy sie o kolejne dziecko. :) Piszę to, by podeprzec Cie trochę na duchu!
Może porozmawiaj z zaufaną przyjaciółką, która zna Was oboje? Albo porozmawiaj z narzeczonym o swoich wątpliwościach - jestem pewna, że bedzie sie starał Cie uspokoić. ♥ Super, że on się cieszy z maluszka! Nie każdy tatuś, nawet jak się starał, to potem się cieszy...
 
Do góry