cannella wyrozumiale ale do czasu hehehe
ja to licze szybciutko na zdjecia ze slubu ale fajnieeeee pozazdroscic ale ten caly stres - czy wszystko sie uda - jest koszmarny :/
no a ja sie 4ty dzien nie odzywam do swojego - tzn tylko tyle ile musze, a tak to nic! caly wieczor w milczeniu he he he....ciekawe ile jeszcze wytrzymam ;P ale zawzielam sie...dopoki on nie wyjdzie z inicjatywa nie odezwe sie! dobrze ze mam dzieci to mam z kim pogadac hehehhe
ja to licze szybciutko na zdjecia ze slubu ale fajnieeeee pozazdroscic ale ten caly stres - czy wszystko sie uda - jest koszmarny :/
no a ja sie 4ty dzien nie odzywam do swojego - tzn tylko tyle ile musze, a tak to nic! caly wieczor w milczeniu he he he....ciekawe ile jeszcze wytrzymam ;P ale zawzielam sie...dopoki on nie wyjdzie z inicjatywa nie odezwe sie! dobrze ze mam dzieci to mam z kim pogadac hehehhe