reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bydgoszcz Szpital Biziela

Heheh a u nas właśnie odwrotnie ... na Zuzie nalegał mąż (dużo nalegac nie musialm bo mi tez bardzo to imie sie podoba) aczkolwiem zawsze mówil ze jak bedzie miał córeczke to bedzie Wiktoria ... przy kolejnej ciazy decudujace zdanie mam ja - tak właśnie mężuś oświadczył :D

Przy pierwszej ciazy mielismy imie dla dziewczynki a dla chlopca byla pustka i urodzila sie dziewcznka, tak teraz jest odwrotnie - imie dla chlopca a dla dziewczynki nie bardzo ... no ale jak narazie to ja w ciazy nie jestem, heheeee ;p;p;p


PS Twoja córeczka Oliwia ma tak samo na imie jak moja siostrzenica ... sama wybieralam dla niej imie :D:D:D

Z tą urojona ciążą mężą to niezłe .... a wiesz ze kiedys czytałam takie cos ... ze kobieta tyje a maz razem z nia ... i moze faktycznie sie sprawdza ;p;p;p
 
reklama
Witam, chciałam napisać parę słów na temat Biziela. Ponieważ spędziłam tam prawie 3 tyg mogę się wypowiedzieć. 2,5 tygodnia przeleżałam na Patologii Ciąży i potem jeszcze 2 dni po porodzie już na Położnictwie. Ponieważ i PC i Trakt Porodowy i Położnictwo tworzą praktycznie jedną całość, to miałam sporo czasu aby się przyjrzeć Bizielowi :) Cały oddział jest wyremontowany i czysty. Jedzenie, jak kto uważa, wiadomo szpitalne, ale nie jest najgorzej. Położne na PC baardzo sympatyczne. Na porodówkę trafiłam 2 razy - najpierw rano na podanie oksytocyny, i w nocy na finał ... Położna z rana, niestety taka sobie, położna, która odbierała poród - suuper, cieszę się że była zmiana personelu ;) Porodówka no niestety nie zrobiła na mnie wrażenia, 5 boksów w tym chyba jeden do porodu rodzinnego, ja byłam w zwykłym (tylko łóżko i osprzęt medyczny ... ). Na położnictwie było tak samo dobrze jak PC, pielęgniarki i położne bardzo miłe. Fantastyczne babki od noworodków, można było iść do nich z każdym problemem, no i nieoceniona Pani od laktacji. Biziel był ostatnim szpitalem, w którym chciałam rodzić ... Wyszło zupełnie inaczej, ale jesteśmy w rezultacie zadowoleni. Na wyjście dostaliśmy 2 duże pudełka z próbkami i informatorami. Myślę, że nie diabeł taki straszny jak go malują. Pozdrawiam.
 
Witam!
Ostatnio słyszałam, że w szpitalach chcą wyniki HIV czy słyszałyście może, że w Bizielu też wymagają? Ja rodziłam tam dwa lata temu to o nic takiego nie prosili. Z góry dziękuję za odpowiedz
 
justyna4don ja rodzilam 24 marca 2011 w Bizielu i nic takiego nie było wymagane :)

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69d75bwzqu.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, rodziłam 24 marca 2011 w Biezielu w Bydgoszczy i chciałam się z Wami podzielić wrażeniami.
Wchodzi się normalnie przez Izbę przyjęć idzie na lewo i tam jest taki dzwonek (dzwoni sie dwa razy) nie trzeba więcej bo oni nas słysza a my ich nie ;) przychodzi położna i z dokumentów wpisuje wszystko na komputer i wypełnia karte. Tu tradycyjnie przebieracie sie w koszule. Robia badania itd. Jedziecie windą na porodówkę-jest wyremontowana i sklada sie z pieciu osobnych boksów-każdy z toaletą i prysznicem. Ja trafiłam na Pana położnego i póżniej o 7ej się zmienili (tak wypada w tym szpitalu zmiana) później była kobieta. Mąż mógł być przy porodzie-musiał tylko kupić fartuch za 5zł i ochraniacze na buty za 1zł :) Lekarz się nie zmienił odebrał mój poród i został ze mną do konca i tu serdeczne podziękowania dla Pana dr Radosława Janickiego, bardzo mi pomógł przy porodzie i widać, że to kompetentny i profesjonalny lekarz. Był miły i ludzki :)
Porodówka ok, wszystko ma, do niczego nie moge sie przyczepić.
Pozniej przewieźli mnie na oddział poporodowy gdzie jedyne co mnie strasznie denerwowało to za wysokie łóżko ;) Sale są kilkuosobowe lub dwuosobowe, ja leżałam w 2os i miło mi było bo miałam z kim porozmawiać. W Bizielu trzymaja dwa dni i jak jest ok to wypisują. Sala czysta, wyremontowana a zaraz obok jest schludna łazienka z prysznicem i osobno toaleta. W sali jest telewizor, telefon, umywalka, kran. Nikt nie robił problemów z odwiedzinami. A i tu mile zaskoczył mnie dr Semeńczuk- lekarz prowadzący moją ciążę bo przyszedl z odwiedzinami zobaczyć jak się czuje dziecko i czy jest zdrowe (wcale nie musiał bo jest z innego oddziału).
Położne i lekarze bardzo mili, obchod około 9ej i wieczorem. Pielęgniarki też bez zarzutu. Dużo pomagały studentki dając cenne rady: co zrobić od razu po wstaniu po porodzie itp itd.
Na porodówce leżałam 2h bo chcieli zobaczyć czy wszystko dalej będzie ok, póżniej po przewiezieniu mnie na oddział po godzinie przywieźli dziecko ale opieka nad matką i dzieckiem była zadowalająca.
Jak ktoś chciał mleko w butelce to je dostal ale zaraz przyszła Pani od laktacji zapytac co i jak i w czym problem i doradzała co robić żeby było ok.
Jestem zadowolona z porodu w Bizielu tym bardziej, że to był mój drugi poród i mam porównanie bo pierwszy odbył się z Dwójce na szpitalnej i lepiej będzie jak pozostawię to bez komentarza.
Polecam wszystkim Biziela z czystym sumieniem i życzę powodzenia przyszłym mamą.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry