gonia77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2006
- Postów
- 152
Ugh...zaufać dziecku...ok, tylko tu chodzi o to, że mój Piotrek zanim pomyśli to zrobi. On potrafi iść i obejrzeć sią na chwile i buch w latrnie, albo w domu o drzwi. Chyba zamiast 2 oczu powinien mieć 4 z przodu i z tyłu. Ja mu bardzo dużo opowiadałam jak byłam mała (mąż mieszkał w domku, więc to inna historia), jak biegałam pod blokiem itp. Tłumaczę mu ciągle co mu ewentualnie może się stać i nici...jednym uchem wpada drugim wypada. Jak mu powiedziałam, że się przestraszyłam jak go nigdzie nie było, wołałam i nic...tata szukał, to mu trochę mina zrzędła...
Pati nie wiem jaki jest Samuel, mój już zdążył przynieść uwagę z przedszkola na kartce. Przeszkadzał na gimnastyce i pani za nic nie mogła sobie z nim poradzić, więc go wyprosiła z sali. Ale mi wstyd było :-[. Wytłumaczyłam i poprosiłam, aby przeprosił panią i powiedział, że już się to więcej nie powtórzy. Pytałam w przedszkolu i tak zrobił...więc chyba ok 8). Poza tym, z tego co wiem nie słucha co do niego mówią. On poprostu nie lubi mieć z góry ustalone co ma robić, tak jak w przedszkolu, o tej śniadanko, potem książeczki, spacerek, drugie śniadanko itd. :. Musi się chłopak przyzwyczajać, bo w przyszłym roku do 1 klasy :. On by tylko biegał, wygłupiał się, grał w piłkę i bawił się na placu zabaw, jeździł na rowerze (ostatnio zepsuł, bo się rozpędził i uderzył w ławkę, bo był ciekawy co się stanie mądre dziecko !!! i nie wiem po kim ). Nawet na rower go samego nie można puścić, bo nie zwraca uwagi na przechodniów. No i to tyle...uhh
Olka21 pubu nie ma fajnego fakt, ale zawsze się coś wymyśli...najpierw musimy się ugadać ;D Poza tym Pati z fasolką w brzusiu to nie wiem czy do pubu. Ja kiedyś byłam w pubie z brzuszkiem i piłam małe piffko z soczkiem...hmmm...wszyscy się na mnie patrzyli jak na ufoludka .
Pati nie wiem jaki jest Samuel, mój już zdążył przynieść uwagę z przedszkola na kartce. Przeszkadzał na gimnastyce i pani za nic nie mogła sobie z nim poradzić, więc go wyprosiła z sali. Ale mi wstyd było :-[. Wytłumaczyłam i poprosiłam, aby przeprosił panią i powiedział, że już się to więcej nie powtórzy. Pytałam w przedszkolu i tak zrobił...więc chyba ok 8). Poza tym, z tego co wiem nie słucha co do niego mówią. On poprostu nie lubi mieć z góry ustalone co ma robić, tak jak w przedszkolu, o tej śniadanko, potem książeczki, spacerek, drugie śniadanko itd. :. Musi się chłopak przyzwyczajać, bo w przyszłym roku do 1 klasy :. On by tylko biegał, wygłupiał się, grał w piłkę i bawił się na placu zabaw, jeździł na rowerze (ostatnio zepsuł, bo się rozpędził i uderzył w ławkę, bo był ciekawy co się stanie mądre dziecko !!! i nie wiem po kim ). Nawet na rower go samego nie można puścić, bo nie zwraca uwagi na przechodniów. No i to tyle...uhh
Olka21 pubu nie ma fajnego fakt, ale zawsze się coś wymyśli...najpierw musimy się ugadać ;D Poza tym Pati z fasolką w brzusiu to nie wiem czy do pubu. Ja kiedyś byłam w pubie z brzuszkiem i piłam małe piffko z soczkiem...hmmm...wszyscy się na mnie patrzyli jak na ufoludka .