reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Karcia tak jak piszesz obecnie nawet zarejestrowany bezrobotny, jeśli ma współmałżonka pracującego ubezpiecza się na jego ubezpieczeniu. Takie są przepisy.
A co do zaświadczenia.....hmmm jakiego zaświadczenia. Twój mąż musi w swoim zakładzie pracy zgłosić ciebie i dzieci do ubezpieczenia zdrowotnego. Będą do tego potrzebne imię, nazwisko, daty urodzenia, pesele i twój nip. Pani obsługująca rozliczenia z zusem bedzie wiedziała co z tym zrobić. Potem musi on wystąpić o legitymację ubezpieczeniową RODZINNĄ (bo swoją osobistą pewnie ma). I teraz w zalezności od liczebności firmy: jeśli pracuje tam więcej niż 21 osoób to legitymację wydaje firma, jesli mniej to wypełnia kwitek w zusie i jeden od pracodawcy + akt ślubu i ZUS przysle mu legitymację po 7 dniach do domu. Potem tylko się stempluje w firmie męża co 3 miesiące, żeby potwierdzić zatrudnienie.

Mam nadzieję, że ci to pomoże.Pozdrawiam
 
reklama
Witam sie :-)

Sorrki ale ostatnio nie mam czasu,doba za krotka....Mati spi mi po pol godziny a Wika tez wymaga poswiecenia i zainteresowania a jak ma wieczorkiem usiasc do kompa to wole polezec w spokoju bo czasmi to nie wiem jak sie nazywam a moj M zapierdziela po 12 h i tak biedna Kasia sama jakos musi dawac sobie rade......

....ja takze rodzilam w dojce i jestem bardzo zadowolona....

...co do tych legitymacji to teraz juz wszedzie musza byc podbijane co miesiac....

Reni STO LAT DLA MIKIEGO!!!!!!!!

 
Teraz wymagają stemplowania legitymacji co miesiąc - paranoja ale inaczej mogą cię odsyłać, albo zażądać zapłacenia za wizytę.
Karcia Myślę, że jeśli już zdecydowaliście że nie jesteście razem to powinniście jak najszybciej wystąpić od rozwód lub separację i wtedy dostaniesz w urzędzie pracy ubezpieczenie na siebie. Jesli mąż robi ci problemy to możesz jeszcze bezpośrednio podejść do jego zakładu pracy do kadrowej i z nią porozmawiać jak to załatwić.
 
Karcia Myślę, że jeśli już zdecydowaliście że nie jesteście razem to powinniście jak najszybciej wystąpić od rozwód lub separację i wtedy dostaniesz w urzędzie pracy ubezpieczenie na siebie. Jesli mąż robi ci problemy to możesz jeszcze bezpośrednio podejść do jego zakładu pracy do kadrowej i z nią porozmawiać jak to załatwić.

Co prawda to prawda!

Swoja drogą ostatnio czesto chodze po róznych lekarzach i nikt nie chciał od nas książeczki, dziwne bo kiedyś wołano...
 
dziewczyny wychodzi na to,że on wogóle mnie niezgłosił do ubezpieczenia,normalnie szok!
Ja niewiem gdzie on ma rozum,ale chyba bede musiała isc w poniedziałek do jego firmy i to wyjasnic,bo ani ja ani dzieci niejestesmy ubezpieczeni.
Noi musze jak najszybciej złozyc pozew o rozwód bo to wogóle smieszne juz niejest...
 
sto lat dla Mikiego z okazji drugich urodzin!!!
u nas nawet u pediatry wisi kartka, ze do wizyty potrzebne jest ubezpieczenie:tak:
Renifer, my też nie musimy jechać drugi raz, bo bioderka w porządku
a w ogóle Miśkę trochę wysypało na buzi, szyi i klatce piersiowej. Lekarka twierdzi, że to potówki, ale coś mi się nie podoba:no: no nic poobserwuje przez weekend i potem pójdę do innej:tak:
 
witam ponownie...
Wczoraj napisałam tak krótko, histerycznie , zaczynam schizować przed porodem :no:
Termin mam na 20 listopada, to moje drugie dziecko. Pierwszy poród miałam wywoływany, po terminie, wspomnienia mam same najgorsze! Rodzilam wtedy tzn. 5 lat temu w "dwójce". A teraz nie wiem??? W "dwójce" jest remont, ale byłam nastawiona psychicznie na ten szpital. A lekarz radził w Bizielu, właśnie z powodu tego remontu i że w Bizielu po remoncie. Ale dla mnie ważniejsza jest opieka niż otoczenie, estetyka, oby bylo czysto. A wiem, że np. w Bizielu nie ma co liczyć na znieczulenie! Nie wiem co jeszcze brać pod uwagę?

Aha, szukam położnej do indywidualnej opieki. Możecie kogoś polecić? Myślę, że jak będę miała "swoją" położną, to obojętne w którym szpitalu :-(
Jak myślicie???
 
dziękuje kochane za życzonka dla małego...

Madziara - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!

popisze jutro, bo dzis mamy impre z okazji dwóch latek mikusia i musze zabrac sie zaraz za robote, skoro juz mnie dzieciarnia obudziła... :eek:

as-byd ja rodziłam w dwójce dokładnie miesiac temu, w tym remoncie... to, ze jest jakis natłok, to przesada... miałam okazję pogadac z połoznymi i okazało sie ze na I pietrze rodziły 3 osoby, gdy tymczasem przez cały dzień na drugim /jeszcze nie remontowanym/ nie rodził nikt... personel był bardzo miły, a remont nie taki straszny - tzn mi generalnie nie przeszkadzało to ze chodziłam do wc a kłuli ściany... jesli jestes bardziej wrażliwa to moze zdecyduj sie na II piętro - tam chyba jeszcze wciaz remontu nie ma /ale nie jestem pewna/... ja swojej położnej nie miałam, ale Pani która przyjmowała poród była naprawde sympatyczna i udzielała bardzo cennych wskazówek jak szybko urodzic...

wiem ze sie boisz porodu, ja tez sie strasznie bałam bo pierwsze dziecko rodziłam 11 godzin... drugie udało mi sei urodzic w 40 minut... ;-) i bardzo miło ten poród wspominam... :tak:
 
reklama
Do góry