Cześć
No niestety to było do przewidzenia i jesień przyszła
Szaro ponuro ale dosyć ciepło więc nie jest tak najgorzej. Ja się nie odzywałam bo jakoś ostatnio omijam w domu komputer szerokim łukiem tak mam dość po pracy, że w domu nawet nie mam ochoty korzystać.
Podczytuje Was na telefonie i tak:
Kasiulka jak tata i jak twoje samopoczucie???
Izka co tam u was?
Agnieszka walcz o swoje jak jesteś przekonana że masz rację. Współczuję przejść i jak coś takiego czytam to błogosławię swoją pracę na etacie, gdzie o te wszystkie sprawy musi dbać mój pracodawca. Szkoda że ludziom z inicjatywą w PL kładzie się kłody pod nogi i tak wszystko komplikuje. Gdyby przepisy były jasne i jednoznaczne wówczas nie było by tylu niedomówień, luk itp
Aqulka-jak tam Młody i przygotowania do powitania na tym świecie?? Nie przejmuj się na wyrost porodem. Zobaczysz jak przyjdzie co do czego to sama będziesz wiedziała co i jak
Krolcia-no współczuję że Starszy tak przeżywa szkołę. Może potrzebuje jeszcze trochę czasu na adaptację? Dużą macie szkołę?? Bo nasza chociaż ma wszystko w jednym tzn SP Gimnazjum i LO to jest mała. I-III uczą się w tzw starej szkole i ona jest tylko takim łącznikiem połączona z dużą szkołą. Obiady dal poszczególnych szkół są osobno więc nie ma tłumów. U nas wszystkich klas 1-3 jest w sumie 8 więc spoko. F się bardzo podoba w szkole, lubi panią, natomiast nie przepada za świetlicą, ale mi ona też specjalnie nie przypadła do gustu
. Trochę to taka przechowalnia. Myślałam że będzie gorzej. Teraz musze trochę więcej czasu poświęcić Młodszemu bo tak jakoś tą szkołą byliśmy zaaferowani że mniej czasu poświęcaliśmy Ignacowi.
A u mnie to już nawet mi się pisać nie chce, bo pasowanie miało być 16.10 i co i g......no zostało przełożone na 23 i co???? Ja wtedy mam wyjazd służbowy
i nie mogę już nic zrobić. Nie będzie mnie na pasowaniu mojego synka i czuję się jak ostatnia wyrodna matka
Pozdrawiam całą resztę której nie wymieniłam