reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Agnes ja też myślałam zacząc dopiero od kwietnia :) Soppana byłam dzisiaj na Markwarta w tej poradni gdzie dawniej było pogotowie (Centrum Rehabilitacji i Reumatologii) i zarejestrowałam sie do lekarza na 18 maja, niestety trzeba osobiście nie mozna przez telefon.
 
reklama
Madziara,

a no widzisz, dobrze się składa ;)

jesteśmy po pierwszej wizycie w poradni. Wszystko ok, waga 4300. No i trzeba się szykować do szczepień ... głównie pod względem finansowym ;p

strasznie się nie wyspałam, bo młoda nie miała nastroju na dłuższy sen w nocy, tylko cyc ją interesował, ech... teraz jestem jak zombie... oczywiście teraz śpi spryciara.

coś czuję, że jakieś paskudztwo chce opanować moje gardło ;( muszę to zdusić w zarodku bo chyba nie chcę, żeby Igi załapał, już nie wspominając o Pati. idę zrobić herbatkę.
 
Ja sie meczylam z gardlem ponad dwa tygodnie i polozna mi w koncu powiedziala ze moge wziac przeciez Tamtum verde,pocyckalam trzy dni i normalnie jak reka odjal :-)... ja tez zombie bo mlodego mecza zabki i daje czadu w nocy,w sumie to tak delikatnie,bo budz sie tylko cztery razy ;-) ale tez jestem juz zmeczona a przede wszystkim niewyspana :szok::-(...
 
witam, jakoś nie mogę za Wami nadążyć...

kaaasiulka, ja też jestem niewyspana - moją Julę atakują teraz czwórki :sorry2: dzisiaj w nocy pobudki o 0.30, 2.06, 3.30, 5.00 - od 5 spała ze mną w łóżku, wiercąc się, rzucając, cyca co chwila szukała... szkoda gadać :-(
w poniedziałek do pracy wracam :tak:
 
Ola,

no proszę, jak czas szybko minął a Julianka tydzień temu 1 urodzinki miała ! Sto lat !

Renifer,

odnośnie min na fotkach to akurat nie była zadowolona bo jeść chciała, a że koniecznie chciałam mieć fotkę w tej sukience to pstrykałam mimo niezadowolonej miny hihi
dzisiaj cały dzień miałam ją przy cycu, braciszek przerwał jej drzemkę i potem to już wcale nie chciała spać. mój mąż pojechał sobie ok 21 na kregle, a ja sama zostałam z moim ssakiem. przed chwilą wyszlam z pod prysznica, dzieci śpia i ja tez zaraz czmychnę do wyrka, zjem jabluszko jeszcze bo cos czuje głód ;)
to był ciężki dzień...

dobrej nocki
 
uuu, aleście się rozpisały.
a ja znów spędzam samotny wieczór z dziećmi. mąż mi się rozbrykał i dzisiaj też poprosił o wychodne ...
troszkę w nocy udało mi się pospać a Pati dalej sobie dzień cyckowy urządziła ... za to udało mi się ją przeszkolić w zakresie picia z butelki :)

zapomniałam się Wam pochwalić, że mój syn już swobodnie w majtasach chodzi. Woła siusiu i kupkę i/lub sama się podpytuję jeszcze czy ma ochotę iść do pana kibelka. Pampki tylko na noc ;)

ok, właśnie synuś został położony do wyrka a ja teraz zasiądę na serial usta usta ;)

miłego wieczoru kobitki !
 
Agnes to super, no widzisz jak sprawnie poszło :D

po prostu zdjęłyśmy mu na dzień pampersa i regularnie go wysadzałyśmy, była moja mama, więc pomogła dopilnować tego. Przez kilka dni zdarzało się po jednym zsikaniu a potem już nie. Dopiero po 2 tygodniach sam zaczął wołać. Dodatkowo był zachęcany przykładem kolegi i tym, że ten kolega byłby z niego zadowolony, że też sam robi siusiu ;) Bardzo lubi się z nim bawić, więc był odpowiednim autorytetem na ten moment hihi

u nas chyba dziś nastąpi cudowne podłączenie gazu, a na pewno liczników ;) wreszcie będzie można normalnie gotować, nie wiedziałam, że będę się tak cieszyć z tego powodu hehe

jak Wam się podoba powrót zimy ? wrr
 
Witam poniedziałkowo...

Po przeszło 4 tyg, kaszlu, potem braku dobrego słuchu dzis mam katar i chyba sie ciesze, bo wmawiam sobie ż eto chyba powoli koniec chorowania mego ;-)

u nas chyba dziś nastąpi cudowne podłączenie gazu, a na pewno liczników ;) wreszcie będzie można normalnie gotować, nie wiedziałam, że będę się tak cieszyć z tego powodu hehe
Ooooo... wiem że u szwagra tez cos tam robili, więc jak bedzie gaz to i na kawke mozna zajechać do nich ;-)

Zima mi sie podoba, co zadziwia wszystkich, ja zmarźlak i człek kochajacy lato....widocznie wszystko sie z wiekiem zmienia, hehheh....
 
reklama
Iza,

upewnij się najpierw czy im podłączyli ;) okazuje się, że wielu lokatorów w mojej klatce ma nieszczelną instalację i nie podłączają im liczników ;) nam się udało. wszystko cacy i mogę dziś gotować do upadłego hehe

gratuluję poprawy zdrówka ;)
 
Do góry