reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

No i zaczęło się chorowanie. Monika od rana ból brzucha i wymioty. Mały trochę biegunkowaty i marudny. Czyli jednym słowem mamy w domu wirusa.
 
reklama
No widze ,że Madziara u Ciebie też wirus:szok:U nas niby juz nie ma biegunki ani wymiotow,a Julka nie jest soba .Marudzi ,płacze no i nie chce mi pic mleka .Na mleko ma odruch wymiotny.Co to za okropny wirus:szok:POZDRAWIAM
 
Hej dziewczyny. Rok szkolny ruszył już na całego, trójkę obkupić do szkoły to mega wydatek :angry: Nie pamietam, czy pisałam, ale całą starszą trójkę od tego roku szkolnego mam już w szkołach średnich, Patryk poszedł do 1 klasy Technikum Chemicznego (Damian uczy się w 3 klasie Liceum Transportowego w klasie z autorskim programem "Pierwszej pomocy przedmedycznej", a Paulina w 3 klasie Liceum Plastycznego).
Oli weszła w okres "Zosi-samosi". Nawet sama chce się wycierać po siusianiu :laugh2: W ciągu miesiąca, odkąd woła siusiu, zużyłam tylko 4 pieluchy, tak ładnie wytrzymuje w nocy (bo w dzień już wcale nie chodzi w pieluchach).
Poza tym i nas wirus nie ominął, Oli ma katar, na szczęście nie ma żadnych innych objawów chorobowych, ale zciaganie kataru z nosa jest koszmarem, tak się biedna broni i płacze :-(
 
U nas jelitówka minęła - na szczęście była to bardzo łagodna odmiana. Za to Ewka i mały trochę przeziębieni.

Kasiu ja mam co prawda tylko dwójkę w szkole ale te wszystkie wydatki to mnie do bankructwa doprowadzają. A jeszcze do tego zajęcia dodatkowe, no i przedszkole Moniki.
 
witam
tak szybciutko piszę co nieco, bo my jeszcze w trakcie malowania i generalnych porządków, wygląda to mniej więcej tak, że ja wszystko wynosze, M maluje a ja sprzątam i wnoszę, w międzyczasie jeszcze gotuje obiad:baffled:
Ignaś chodzi do żłobka, który o zgrozo jeszcze nie jest wyremontowany, panowie dopiero kładą styropian:angry: w dodatku od wczoraj są nowe dzieci, takie ok. roczku i ciągle płaczą, a rodzice zostawiają je od razu na cały dzień, Ignaś biedny nie wie co się dzieje i taki jakiś marudny jest, na dodatek ma zaczątki KATARU!! na razie działam vit C i disnemarem, mam nadzieję że się nie rozchoruje
Oki zmykam do obiadu, miłego dnia życzę
 
uuu, pamietam u nas jelitówkę, i to że ja skonczylam gorzej niz mój syn :rofl2: paskudztwo, szybkiego powrotu do zdrowia zycze, tym zakatarzonym tez :)

my dzisiaj poszlismy na szczepienie, to po roku, bo maly wreszcie calkowicie zdrowy. maly smok wazy 12,4 kg i straszliwie popisywal sie w poczekalni przed innymi "dzidziami" jak je ladnie nazywa :tak:

korzystajac z dnia wolnego objezdzilam miasta, m.in. ubezpieczajac samochod i robiac mega zakupy i teraz mnie wszystko boli, ale za to jestem przynajmniej zadowolona, bo fajnie sie jezdzi po miescie w takiej porze przed korkami.

prawie mija drugi tydzien z nowa niania i jest chyba w miare ok , nie narzekamy

Soppana,

jak sie uwiniecie u siebie z malowaniem to zapraszam do nas ;-) tez by sie przydalo odswiezyc pokoje

slodkich snow
 
U nas niestety ciągle choroba. teraz dopadło Ewke - tylko, że u niej objawia się to tylko silnym bólem brzucha. Ja jestem na te wirusy żołądkowe uodporniona :)

Agnest mój mały trochę lżejszy - wazy 11 kg. Widać po buzi, że ostatnio zeszczuplał - pewnie przez to , że ciągle jest w ruchu :D
 
Ale nie dziewczyny długo nie było ale ost mamy ciężki okres mały ząbkuje i to wyżynają mu sie wszystkie na raz mało sypiam i na nic nie mam czasu a wciągu dnia cały czas chce chodzic a mamie kręgosłup szwankuje i chyba muszę mu chodzik kupić
Ewelina a ty gdzie na wyżynach mieszkasz?? bo ja mam tam rodzinę i jeżeli być chciala to moze byśmy sie kiedyś spotkały ??
 
Mój mały tuptuś rozchodził się już na całego. Poza tym potrafi się czasami dłużej na czymś skupić, jak go coś zafascynuje. Czasami jednak odrywa się od zabawy po to żeby do mnie podejść i się chwilę przytulic po czym dalej biegnie do zabawek. Najbardziej lubi przetrząsać domowe szuflady. W kuchni zabezpieczyłam sznurkiem, w pokoju łyżką drewnianą :), muszę jeszcze zabezpieczyć szufladę, gdzie Monika trzyma swoje skarby bo ostatnio mały ciągle w niej buszuje. Urwis z niego mały, ale kochany :D
 
reklama
Ale nie dziewczyny długo nie było ale ost mamy ciężki okres mały ząbkuje i to wyżynają mu sie wszystkie na raz mało sypiam i na nic nie mam czasu a wciągu dnia cały czas chce chodzic a mamie kręgosłup szwankuje i chyba muszę mu chodzik kupić
Ewelina a ty gdzie na wyżynach mieszkasz?? bo ja mam tam rodzinę i jeżeli być chciala to moze byśmy sie kiedyś spotkały ??


IKA mogłybysmy sie spotkac na placu zabaw za kosciołem, jak tylko sie troszke ociepli, a ma byc podobno lepiej w przyszłym tygodniu:tak:,
a mieszkam vis a vis koscioła:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry