reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany, życzę Wam zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi.
Życzy Justyna Maciej i Dominika
 
reklama
ho ho ho !

my wróciliśmy do Bydzi od moich Rodziców ... śpimy dzisiaj w swoich łóżeczkach a jutro ok południa ruszamy do prababci i jedziemy tam z teściami :-) święta w ruchu ;-)

narazie nie wchodzę na wagę ... jem z umiarem i wszystko :-)
synuś u babci spał w swoim łóżeczku i sprawdziło się ... a dzisiaj nawet pozwolił nam dłużej pospać.

całuski na te świąteczne dni

witaj Aniu po dłuższej przerwie ;-)ja na świeta życze ci ulepszonych tesciow :tak:
 
hey babeczki!

i jak po świętach?? u nas ok... dzieki temu ze karmie nie przytyłam ani grama obiadając sie przy tym nieziemsko, szczególnie słodyczami... mikulek grzeczniutki jak aniołek co mnie troche martwi, bo wiecej spi w dzien i mniej mi zaczał przybierac... co prawda wczesniej było to az 400 gram tygodniowo, ale w ubiegłym tygodniu przybrał tylko 160 gram... :confused::confused::confused: myslicie ze powinnam sie zaczac przejmowac? ogólnie to maly zaczał szalec na macie edukacyjnej, na lezaczku i w łóżeczku z karuzelką takze naprawde malo płacze... zmniejszyłam espumisan bo w sumie lada moment stuknie nam 2,5 m-ca i moze jego organizm juz sam bedzie sobie radził ze wzdeciami...

buziaczki duze przesyłam miłego dnia życząc...
 
No i po świetach...
My z Ignasiem wyjechalismy już 16 XII i nawet nie zdążylismy się z Wami pożegnać i złożyć życzenia:-( podróż pociągiem pospiesznym z wózkiem i dzieckiem: MASAKRA:wściekła/y::wściekła/y: w poznaniu napchało sie tyle ludzi że musiałam trzymać małego na kolanach:wściekła/y: w drodze powrotnej wydrukowałam sobie kartke z napisem "przedział dla matki z dzieckiem" i przykleiłam na szybie:-) nikt się nie odważył wejść i było nawet fajnie:-D cóż człowiek się uczy na błędach...
Ogólny bilans świąt : wszędzie dobrze ale w domu najlepiej!!
Ignaś wrócił ropuszczony jak dziadowski bicz, mi przybyło pare kilo:wściekła/y: , z rodzina najlepiej się wychodzi na zdjęciach i to w środku bo po bokach wytną!:cool: święta nie śa warte tylly nerwów i bieganiny a najlepiej spi się we własnym łóżku;-)
Jest też parę pozytywów ale o nich nasepnym razem bo mam kupę sprzątania:confused::baffled:
 
Ja nie mam wagi więc ciężko mi powiedzieć czy przytyłam. Co prawda ostatnio mam wrażenie że więcej jem, ale staram sie zachować umiar no i jak najwięcej ruchu - więc chyba nie jest źle. Poza tym ja w domu żadnych przysmaków nie miałam - tylko to co zjadłam w gościach :)
 
tak się stęskniliśmy za bydgoszczą, że byliśmy na ponad 2 godzinnym spacerze:-) przy okazji popłacilismy racunki i odebarałam zalegla pocztę ( w tym priorytet kótry szedł 7 dni!? )
a pozytywy świąteczne to to, że Ignaś się nauczył wielu nowych rzeczy i miał wielu towarzyszy do zabaw (dzadek wujki kuzynka, prababcia) potrafi już w miare sprawnie raczkować i wstawać przy kanapie:-) robi kosi kosi i pokazuje jakie ma "nerwy" zaciska wtedyu piąstki i robi się cały czerwony:confused: nie wiem kto go tego nauczył:baffled:
Poodychaliśmy też trochę świeżym mroźnym powietrzem i Ignac wreszcie załapał że świetnie się śpi na spacerze;-) wiedzielismy też śliczną żywą szopkę w kosciele w Szprotawie ( tam bylismy na święta) były tam żywe zwierzęta( kozy owce kucyki gołębie) były też wypchane i sztuczne a ołtarz był zrobiony jak wóz. Zdjęcia kiepskie mamy bo ciemno było

Madziara szkoda że wczesn8iej nie czytałam bo ja mam troszkę ciuszków po Ignasiu i mogę się podzielić:-) jeżeli jeszcze chcesz to napisz
 
a oto foto
 

Załączniki

  • korale.jpg
    korale.jpg
    168,3 KB · Wyświetleń: 16
Święta świętai po świętach a ja mam tylko kłopot:no:uszczęśliwiłam rodzinkę odwiedzając ja i co z tego jak mi dziecko zarazili i mam po sylwestrze malutka ma gorączkę już wnocy płakała bo oddychać nie mogła i gardełko ją bolało:baffled:A TAK SIĘ CIESZYŁAM ŻE Z CHOROBAMI SIĘ POŻEGNAŁAM NA DOBRE A TU MASZ BABO PLACEK!!!!!Bo to chodzą te wszystkie babcie, ciotki i mówią
; ja tylko mam katarek:wściekła/y:całować nie będę" co z tego jak już musztarda po obiedzie.Tylko dziecko nie potrzebnie sie meczy:no:OK nie zanudzam Was ale komuś musiałam sie wygadać:wściekła/y:Pozdrawiam:sorry2:
 
Soppana oczywiście jestem chętna bo przy maluszku to rzeczy nigdy za dużo zwłaszcza że mały rośnie jak na drożdżach. Napisze do ciebie na priva to może się jakoś umówimy.

Kasia ja tez nie lubię jak ktoś do mnie przychodzi przeziębiony bo zaraz ktoś złapie. Najchętniej to bym w ogóle do domu nie wpuszczała no ale się niestety nie da.

Ja mam z kolei trochę ciuszków w rozmiarze 68 na wydanie - jakby któraś była chętna to proszę o wiadomość :)
 
reklama
Soppana,

gratuluje pomysłu z tym drukowaniem kartki ! super fotki macie, widać ze dla Ignasia to wielka przygoda była ;)

my wczoraj bylismy u prababci i tez bylo duzo osob i maly byl na wielu raczkach, nawet ladnie to zniosl... nikt nie mial kataru ani nie byl chory, ale mam nadzieje, ze nikt nie zarazal bo w koncu tego nie da sie zauwazyc ...

jesli chodzi o sylwester to idziemy do znajomych na domowa impreze, bierzemy synusia i jego lozeczko skladane ... oni maja rocznego smyka wiec nie bedzie problemu bo pewnie my mamuski i tatuski bedziemy w tym samym bagnie umoczeni i nie odpoczniemy poki nie usna nam bobasy hehe
 
Do góry