reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Witam!

Życzonka gorące dla Pati i Nataly- STO LAT !

Anwaryl - ja chodziłam z Frankiem na rehabilitacje na Gajową. Miał zwiększone napięcie po prawej stronie tłowia i głowy. Wyszło to przypadkiem jak miał 6 m-cy -miał problem z przewrotem z brzucha na plecy, cały się spinał. Chodziliśmy tam jakies 5 tygodni, 2x w tygodniu i po tym czasie Franek juz wszystko nadrobił do swojego ówczesnego wieku: turlanie, podpieranie i raczkowanie.
My chodzimy do dr Szymkuć - podobno tam najlepsza. A co do neurologa to też nam kazała iść, nawet robiliśmy usg przez główkę, ale termin mamy dopiero na 31,08. A ponieważ to nie było tak poważne i synek nadrabiał to p. doktor mówiła, że możemy czekać z ta wizyta. I tak idziemy tam juz po "wyleczeniu" hehe. My idziemy do neurologa w szpitalu dziecięcym dr Kordalski - też ponoć ok.
 
reklama
Witam. Dziekuje Ci JJ za informacje. Bylam wczoraj u neurologa P. dr Wesołowskiej, zastepcy ordynatora neurologii ze szpitala Dzieciecego. Byla bardzo konkretna i nic u malej nie stwierdzila. Powiedziala tylko ze faktycznie troszke slabiej unosi sie na raczkach lezac na brzuszku, ale pokazala nam cwiczenia jakie powinnam z nia robic i stwierdzila ze bedzie dobrze. Mam jednak prosbe czy znasz moze dobrego rehabilitanta z ul. Gajowej. Bede Ci bardzo wdzieczna. Przepraszam pozostalych za te osobiste prosby. Mam nadzieje ze sie poprawie. Nie wiemczy to przeze mnie jest taka cisza. Jezeli tak to jeszcze raz przepraszam.
 
Faktycznie cos tu pusto......

Anwaryl nie wiem jakiego rehabilitanta szukasz. Bo tam są fizjoterapeuci i kinezyterapeuci ? Przypuszczam, że te twoje ćwiczonka to raczej kinezyterapia - taka forma zabawy z dzieckiem. Hmm ja miałam styczność z dwiema paniami - jedna rehabilitowała metodą Vojty a druga NDT-Bobath. Ale myślę, że póki co ćwicz sama w domu a gdyby cos nie tak, to ta neurolog na pewno skieruje cię do rehabilitantów. Nie ma co "szaleć" na zapas. Ja też na początku chciałam jeszcze robić dodatkowe  zajęcia prywatnie ale mi panie odradziły (choc to one miały by ta kasę brać !!!), bo mały reagował na ćwiczenia i ładnie mu sie poprawiało.
Wiec nie martw sie , ćwicz czesto i bedzie ok.
 
Dziekuje pieknie za rade. Mysle, ze masz racje JJ i faktycznie pocwicze z nia w domu. Chcialam tylko po prostu rady w jaki sposob to robic, zeby odnosic sukcesy. Troszke pokazala mi Pani neurolog. Jeszcze raz wielkie dzieki.
 
Jezuuuu
co tu tak cicho??? Wywialo wszystkich...

Budzic sie kobietki...

A ja dzis w nocy na drugi swiat sie wybieralam...Wrocilismy znad morza i ja z temp. Nie wiem w nocy ile jej mialam bo termometr do uszka odmmowil zmierzenia ::) Nie bylam w stanie trafic w drzwi lazienki, w ubraniu wkulnelam sie pod lodowaty prysznic. Maz wezwal karetke, ale po tym prysznicu mi przeszlo, wiec odwolal. Mowie Wam co ja przezylam, myslalam ze koniec ze mna...
 
niedawno tez przeszlam taka chorobe ale ze swojej winy bo przez zaniedbanie nerek z ktorymi mam juz od ciazy problemy, nie bylam w stanie nic zrobic, caly czas bylam polprzytomna. dobrze ze ci przeszlo bo przechodzic cos taiego jest okropnie. ja weekend mialam spokojniutki :) w tygodniu mam mase spraw do zalatwienia nie wiem jak sie wyrobie. no i zaczynam szukac pracy albo chociaz jakis praktyk. ciekawe jak mi pujdzie :)
 
MK dobrze, że prysznic załatwił sprawę. A patrząc na jagódkę widac jak szybko czas leci. Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno była w brzuchu a teraz juz samodzielna panna.

My juz od dzisiaj testujemy/zapoznajemy się z nianią. A za 2 tygodnie o tej porze to juz wpracy będę siedziała. :(
 
reklama
ale tu tłok :o
ulala ;D

mkkafe...super fotki,a gdzie byliscie nad morzem ???
kobitko dobrze ze przeszla temp. chyba jakis wirus to byl :(
 
Do góry