reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

reklama
heh

to ja umieściłam tego linka u lipcówek i wrześniówek ::)
no i zablokowały galerię ;D


Anwaryl nie bój żaby - ja tez miała obawy jak ja podołam i w ogóle jak to będzie ::) ::) ::) ::)
urodziłam 17 września a na spacerek wyszłyśmy w 6 dobe po porodzie
dodam, że wrześnień mieliśmy suuuper - było ciepło i słonecznie :)

co do pasa to podaruj sobie
sam pas nic nie zdziała
tylko ćwiczenia i dieta

jesli planowałabyś chodzic na intensywne zajęcia albo biegać czy jeździć na rowerze, wtedy pas może być
chodzi o to, żeby pod nim paliła się słoninka ;D

ja ćwiczyłam juz po około miesiącu - ale ja bez ruchu nie umiem żyć ;D

Ja proponuję Tobie racjonalną dietę
częste a małe posiłki - co około 3 godziny
dużo wody
i ruch kiedy tylko to jest możliwe
efekty gwarantowane ;D ;)
Jak masz lasek koło miejsca zamieszkania, to ćwiczenia w lesie zdecydowanie polecam
ja chodze na spacerki do lasu i ćwiczę wypady i itp - nóżki wzmocniłam jeszcze zanim wybrałam się na zajęcia fitness
brzuszki tez robiłam w domu - wieczorem jak Pariska zasypiała

w sylewstra weszłam w swoje najmniejsze spodnie sprzed ciąży ;D

Życzę wytrwałości i pozdrawiam :)
 

Melanie, to fajnie, że to ty jesteś taka czujna.

Ale ty "fizolka" jesteś - pewnie jesteś -jakąś fitnesską, albo wf'istką - jakbym moją przyjaciółkę słyszała - takie opisy mnie motywują jeszcze bardziej - zwłaszcza ten o najmniejszych spodniach ;) mimo, że ważę mniej niż przed ciążą. Chyba solennie obiecam sobie regularne brzuszki pomiędzy zajęciami fitness we wtorki i czwartki ;D .

 
Mel filmiki z Paris super. Caly czas pamietam Paris z multikina, gdy byla niewiele starsza od Majki. A teraz juz tak dokazuje.Jejku jak szybko maluchy nam rosna.
A mama lezaca na podlodze ma faktycznie zajefajna figurke. Zazdroszcze jej, ale w pozytywnym znaczeniu.

anwaryl takie wrazenie zapchanego noska to chyba sapka niemowleca. Nie wiem dokladnie skad to sie bierze, ale u nas bylo przez kilka dni i odeszlo.
Ja mam na wszelki wypadek zakupiony aspirator Frida i na moje jest o wiele przyjemniejszy w uzyciu niz gruszka.
Pas poporodowy mam ale nie jest to zakup konieczny.Cwiczenia zaczelam zaraz po powrocie do domu - dostalam od poloznej w pakiecie Nivea zestaw cwiczen dla kobiet w pologu. Na poczatku byly to prosciutkie cwiczonka, teraz juz jaj znajduje wolna chwile to wykonuje domowy aerobic, dobrzeze sasiada pod nami do 19 nie ma w domu :). Dodatkowo dlugie spacery i wbieganie na 3 pietro z coraz ciezsza Majka chwilowo zastepuja mi aerobic zorganizowany. Mam zamiar wkrotce na aquaaerobic sie zapisac i regularnie chodzic.
Werandowac zaczelismy szybko a pierwszy dluzszy prawdziwy spacer zaliczylismy po skonczeniu 2 tygodni. Wczesniej troche byko wietrznie i zimnawo.
A ile wazyla i mierzyla Twoja coreczka po urodzeniu ??
Co do fryzjera i kosmetyczki tez tam sie wybieram, nawet mialam juz umowione terminy ale sie rozchorowalam. No i caly czas nie wiem jaki kolor wlosow sobie walnac. A samotne wypady chociaz do sklepu lub Galerii zaczelam szybko, bo dzien po powrocie do domu. Moja mama byla prawie zgorszona, ze meza z 4 dniowym maluchem na godzine zostawilam.

arabella pisze:
anwaryl,Na aerobik i basen do tej pory sie nie wybrałam, a przed ciążą pływałam co najmniej 2 razy w tygodniu (ok. 60 długości basenu). Chętnie bym się poruszała, ale niestety mieszkamy teraz 40 km od Bydgoszczy, mężuś pracuje, a babcia w Bydgoszczy mnie wkuuuuuurza i nie chce zająć się Małą, zebym mogła iść popływać. Bezsens!
Babcia porazka ...
U mnie babcie chetne nawet do samodzielnych spacerow pod jednym warunkiem, ze straszliwe skretne kola zostana zabllokowane. Jedna i druga babcia jezdza tak jak jezdzily swoimi wozkami, a Mutsy nie da sie ukryc swoje wazy. Ale do skretnych kol nie chca sie przekonac.

Natalya gratulujemy pierwszych kroczkow.

 
Maja świadomie przekręca się z brzucha na plecy - w druga strone nie idzie i domaga sie pomocy w ruszeniu ciezkiej pupy, zeby wrocic do pozycji pierwotnej. Za pierwszym razem zrobiła zdziwiona mine a po ostatnim razie (4 pod rzad) gdy sturlala sie z podkladu ( akurat wietrzenie pupy bylo) zalala rodzicow lozko ... A ja mialam fuksa, bo chcialam uwiecznic jak sie podnosi na lapkach lezac na brzuchu i kamere mialam przygotowana :)

Duma mnie rozpiera, a tata przespal takie wyczyny cory :)
 
Asioczek, babcia chętnie zajmuje się Małą i na spacerki też ją wywozi, ale mnie nie pozwala iść na basen. Bezsens. A córcię to masz zdolniachę!
 
Pozdrawiamy "przewrotną" Maję - gratulacje.

Pamiętam to uczucie dumy z pierwszych wyczynów ruchowych dziecka - prawda, że super ?
 
reklama
Witam wszystkie. Moja mala urodzila sie 10 kwietnia z waga 2650 kg. Termin mialam na 9 maja. Dzisiaj konczy 2 tygodnie. Podnosi sie mocno na raczkach i przekreca głowke w jedna i druga strone jak sie ja polozy na brzuszku. Nie wiem czy to wyczyn z jej strony, czy to po prostu taka jestkolej ruchow. Nie wychodze z nia jeszcze na spacerki, ani nie mamy werandowania. Lekarka mi powiedziala, ze do prawidlowego terminu porodu powinna pozostac w domu. Nie wiem w zasadzie czy sie z nia zgodzic. Ona przeciez bedzie miala juz wtedy 1 miesiac. Nie moge sie doczekac spacerkow. Co do noska to kupilam w aptece wode morska w aerozolu i robie jej takie pompowanko 4 razy na dobe. Oczka po gentomecynie juz lepiej. Mala jest w sumie grzeczna, ale jakos tak czasami spi niespokojnie. Chcialam wezwac do domu lekarza prywatnie zeby ja obejrzal. Slyszalam o dr Slowiku. Nie wiem, czy ktoras z Was tez slyszala o nim.
Asioczek fajna juz jest Twoja malutka. Chyba juz ten najtrudniejszy okres u Ciebie minal.
Arabella jak tam choroba u dzieciatka. Mam nadzieje, ze juz wszystko ok.
Mel podziwiam Ciebie za wytrwalosc, naprawde. Ja tez sie musz za siebie brac, ale moze to jeszcze za wczesnie. Juz w zasadzie 10 kg mam mniej, ale jeszcze 10 pozostalo.
 
Do góry