luizka5
Fanka BB :)
Witaj, powinien rozumieć i z całą pewnością to robi, jednak z pewnością sam też jest podenerwowany sytuacją czy podoła nowej roli, a poza tym Sirmiriel ma rację, że ciąża niestety nie usprawiedliwia wszystkiego, hormony buzują, ale trzeba sobie z tym radzić, bo jak Maleństwo się pojawi to też nie będzie tak cudownie i różowo jak w książkach czy filmach, też będziesz miała trudne chwile, hormony, zmęczenie to będzie robić swoje. Po prostu znajdź sposób na ukojenie nerwów, np. głębokie wdechy, spacer, dobra książka, ja w ciąży bardzo dużo czytałam, mąż się śmiał, że dziecko urodzi się z wielką głową tak inteligentne i oczytane będzie ;D Zacznij skupiać się na swoich potrzebach, na tym co sprawi Ci przyjemność i ukoi nerwy, a wszystko się ułoży
Trzymam Kciuki
o to to tooo,ciaza niestety tak naprawde nie wyglada tak slicznie jak na filmach /przynajmniej w zdecydowanej wiekszosci przypadkow/
chyba wiele kobiet wychowanych na tej medialnej apoteozie ciazy w momencie zetkniecia sie z rzeczywistoscia moze czuc sie nawet lekko oszukane,bo przeciez mialo byc tak pieknie,brzuszek,ruchy dziecka i takie tam,a tu duupaaa...mdlosci,wahania nastroju,rzyganko,problem z emocjami,echhh
na szczescie to tylko ,albo az 9 miesiecy...i mija .........az do nastepnego razu
a tak serio to moze lepiej napic sie meliski i POLICZYC DO 10 , a nie wymagac od partnera by wszystko ,absolutnie wszystko zrozumial,bo przeciez ja jestem w ciazy i tak ma byc.......
oprocz tego ze jest sie w ciazy jest sie przed wszystkim czlowiekiem i nie wolno NIKOGO RANIC BEZKARNIE,zwalajac na hormony bo to nie jest wytlumaczenie,jesli problem urasta do drastycznych rozmiarow lepiej zasiegnac porady lekarza ew zastosowac jakies lagodne ziolowe uspokajacze niz potem obudzic sie z reka w nocniku
Ostatnia edycja: