reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bóle miesiączkowe przed porodem

Grabarzenka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
16 Maj 2020
Postów
544
Miasto
Poznań
Cześć!
Czy Wy też odczuwacie/odczuwałyście takie bóle jak na miesiączkę przed porodem? Jestem w 36+1, od wczoraj mam takie ciągłe bóle (bardziej ucisk) pleców i podbrzusza. Nie jest silny, dosłownie jak na miesiączkę. Rozmawiałam z położną i mówi, że to normalne a do szpitala mam jechać dopiero jak: będzie krew, odejdą wody lub pojawią się regularne skurcze.
No i tak leżę, zastanawiam się ile takie bóle mogą trwać? Ile czasu mam do porodu? I czy to faktycznie normalne i nie trzeba panikować?

Wizytę u lekarza mam dopiero we wtorek, ale 2 tyg temu szyjka była twarda, zamknięta 3,8cm.
 
reklama
Cześć!
Czy Wy też odczuwacie/odczuwałyście takie bóle jak na miesiączkę przed porodem? Jestem w 36+1, od wczoraj mam takie ciągłe bóle (bardziej ucisk) pleców i podbrzusza. Nie jest silny, dosłownie jak na miesiączkę. Rozmawiałam z położną i mówi, że to normalne a do szpitala mam jechać dopiero jak: będzie krew, odejdą wody lub pojawią się regularne skurcze.
No i tak leżę, zastanawiam się ile takie bóle mogą trwać? Ile czasu mam do porodu? I czy to faktycznie normalne i nie trzeba panikować?

Wizytę u lekarza mam dopiero we wtorek, ale 2 tyg temu szyjka była twarda, zamknięta 3,8cm.
34tc mialam bole i skurcze ale nie regularne i mijające, zaczął mi tez czop śluzowy odchodzic.. Urodzilam w ostatnim dniu 37tc
 
Miałam tak bardzo długo. Nie odszedł czop, nie miałam skurczy tylko ból miesiączkowy aż do krocza, nie mogłam chodzić chwilami. 3 tygodnie przed miałam jakieś małe rozwarcie. Finalnie wywoływany poród.
 
Ja również czułam takie bóle. Nasiliły mi się przed samym porodem. Ale praktycznie cała ciążę przechodzilam z takimi bolami. Raz mniej, raz bardziej. Taki mój urok był. Jeśli położna mówi, że jest ok i u lekarza wszystko również ok, to po prostu również tak masz :) jak większość z nas wyżej ;)
 
Cześć!
Czy Wy też odczuwacie/odczuwałyście takie bóle jak na miesiączkę przed porodem? Jestem w 36+1, od wczoraj mam takie ciągłe bóle (bardziej ucisk) pleców i podbrzusza. Nie jest silny, dosłownie jak na miesiączkę. Rozmawiałam z położną i mówi, że to normalne a do szpitala mam jechać dopiero jak: będzie krew, odejdą wody lub pojawią się regularne skurcze.
No i tak leżę, zastanawiam się ile takie bóle mogą trwać? Ile czasu mam do porodu? I czy to faktycznie normalne i nie trzeba panikować?

Wizytę u lekarza mam dopiero we wtorek, ale 2 tyg temu szyjka była twarda, zamknięta 3,8cm.
Spokojnie takie bóle w tym tygodniu to normalne. A jak szyjka taka długa i zamknięta to spokojnie jeszcze do porodu dluga droga. W spokoju czekaj do dnia porodu. Ja 2.5 tyg chodziłam z 2 cm rozwarciem, skróconą szyjką ;).
 
Spokojnie takie bóle w tym tygodniu to normalne. A jak szyjka taka długa i zamknięta to spokojnie jeszcze do porodu dluga droga. W spokoju czekaj do dnia porodu. Ja 2.5 tyg chodziłam z 2 cm rozwarciem, skróconą szyjką ;).
Bóle się wzmocniły, wieczorami przeradzają w skurcze i nadal w dwupaku. Już ledwo żyje... Termin za 6 dni a małej się chyba nie spieszy. Woli męczyć mamę...
 
reklama
Bóle się wzmocniły, wieczorami przeradzają w skurcze i nadal w dwupaku. Już ledwo żyje... Termin za 6 dni a małej się chyba nie spieszy. Woli męczyć mamę...
Czyli jednak faktycznie to może trwać bardzo długo. Już jesteś na finishu. Mam nadzieję, że poród będzie lekki. Życzę Ci tego i trzymam kciuki !
 
Do góry