reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Bóle i różne dolegliwości w ciąży...

Ja już wszystkiego próbowałam włącznie z dietą lekkostrawną, żadnych ostrych, kwaśnych, słodkich, to wszystko na nic. Lekarz powiedział że to wina hormonów i trzeba się z tym pogodzić. No to się godzę.
 
reklama
Hejka.
Ja też zgagi w życiu nie znałam, a teraz od kilku tyg. dopada mnie regularnie i strasznie jest upierdliwa, szczególnie przed snem. Staram się pić dużo jogurtów, jeść migdały i ogólnie mało tłustego, ale i to czasem nic nie daje. Dodatkowo od tygodnia boli mnie żołądek i lekarz każe siemię lniane pić. Ja je pije już od dawna, ale ból do końca nie chce ustąpić. Czasem mam wrażenie, że to żebra mnie bolą. Pewnie wszystko po trochu;-)
 
Oj ja też nigdy nie miałam zgagi. Nie umiem sobie tego wyobrazić nawet- ale bardzo Wam współczuję dziewczyny- bo z tego co piszecie to coś okropnego.

U mnie od kilku dni pojawiają się straszne duszności....a właściwie to takie uczucie jakbym przy oddychaniu nie mogła do końca nabrać powietrza. Bez względu na pogodę czy porę dnia. Momentami czuję się jakbym miała fiknąć z braku powietrza. Czy nie wiecie czym to może być spowodowane? Gdzieś doszły mnie słuchy, że to może dzidzol na przeponę uciska...ale czy to możliwe?
 
Ja też czasami mam wrażenie że się udusze. Wczoraj wieczorem nie mogłam siedzieć bo mi powietrza brakowało. niefajne uczucie.
Mnie na szczęście zgaga tez nei dopadła.
 
Ja nigdy w zyciu nie mialam zgagi i baaaaardzo sie z tego powodu ciesze, szczegolnie jak patrze na mojego K. ktorego zgaga dosc czesto przesladuje i biedak nie moze czasami jest tego na co mialby ochote .... Ja tam jem wszystko i mi nic nie jest.

Dusznosci czasami mam, czasami zawroci mi sie w glowie ale to raczej po jakis meczacych dniach, a tak mam spokoj...
no z problemow to tylko czasami to zatwardzenie i skurcze ale juz o wiele delikatniejsze od kiedy zmienilam preparat z zelazem na inny i zazywam magnez z potasem.
Ahhh no i moj kochany niezyt nosa... przesladuje mnie cala ciaze, czasami jak sie nasili to kaszle bo sie strasnzie duzo flegmy nazbiera i jest masakra:/
Ale jest dobrze :)
 
Widze ze nie jestem jedyna, ktora ostatnio dopadaja nudnosci. Wlasnie wczoraj przeczytalam ze to normalne w 3 trymestrze bo macica naciska rowniez na pluca i ze taka dolegliwosc mozna miec nawet do 2 tygodni przed porodem.
Mnie ten plytki oddech strasznie meczy. Szczegolnie tak wlasnie o tej porze, czyli nad ranem. Tutaj dochodzi nierzyt nosa i pobudka murowana. Jak juz sie obudze to nie jestem wstanie dalej lezec bo mam wrazenie ze sie zaraz udusze.
Zebyscie sie nie martwily to dodam, ze nasze problemy z oddychaniem nie maja wplywu na dotlenienie dziecka. Jemu to w zaden sposob nie szkodzi ale my sie niestety musimy jeszcze pomeczyc. Tak czy inaczej powiem dzisiaj o tym mojej gince moze ma jakis pomysl co z tym zrobic.
Od piatku biore zelazo. Na szczescie nie mam jakis szczegolnych problemow z zaparciami. Jest mi natomiast niedobrze. No i oczywiscie sie martwie bo nie wiem czy jest mi niedobrze z powodu magnezu czy jest jakis inny powod. Wy tez macie taki efekt uboczny przy zelazie?
 
ja walczę ze zgagą ostatnio to masakra czasami jest, biorę renni i pije mleko przewaznie pomaga. Co do tego płytkiego oddechu to ja tak mam przy jakims wysiłku jak do znajomych na 4 pietro wchodze to sapie jak babcia 100-u letnia, wiec faktycznie chyba mały juz na przepone uciska i brakuje czasami tchu. No i rano smarkam strasznie, kataru jako takiego nie mam, ale z nosa leci czytałam gdzieś ze to przez hormony. Ale wiecie co to wszystko wcale nie jest jakoś uciążliwe ogólnie jak na ten miesiąc ciąży czuję sie super, bo wszyscy mnie straszyli, że bóle kręgosłupa, że ciężko mi będzie, że lato to nogi puchną....a tu guzik wszystko ok i on=by tak do końca
 
reklama
Olu a co to za cudowny syrop, może i mi pomoże??
Syrop to Laktuloza - mi naprawdę pomógł i już go pewnie nie odstawię do września...możesz spróbować również activii z błonnikiem to też daje fajne efekty, tylko ja już się nią przejadłam...

Oj ja też nigdy nie miałam zgagi. Nie umiem sobie tego wyobrazić nawet- ale bardzo Wam współczuję dziewczyny- bo z tego co piszecie to coś okropnego.

U mnie od kilku dni pojawiają się straszne duszności....a właściwie to takie uczucie jakbym przy oddychaniu nie mogła do końca nabrać powietrza. Bez względu na pogodę czy porę dnia. Momentami czuję się jakbym miała fiknąć z braku powietrza. Czy nie wiecie czym to może być spowodowane? Gdzieś doszły mnie słuchy, że to może dzidzol na przeponę uciska...ale czy to możliwe?
Te duszności to ja też mam, tak pod piersią mnie gniecie jakbym nie wiem jakiś karzeł była i mi się nie mieściło wszystko w środku..masakryczne uczucie przy dłuższym siedzeniu...
 
Do góry