reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

A ja jestem wściekła. Pojechałam na ktg i mi nie zrobili. Lekarz stwierdził, że nie ma czasu, a pielęgniarka nie umie podłączyć ktg, a położnej nie było. No szlag mnie trafia. I jeszcze sugerowanie ze strony rejestratorki, że może chcę prywatnie?
Mam dzwonić w poniedziałek czy ktoś mnie przyjmie.
Normalnie NFZ pełną gębą :(

Grabarzenka - przykro mi, że tak Cię boli:( oby to szybko przeszło
sylwcia - to Ci się lektura trafiła :) powodzenia na wizycie
sodalit - my mamy axkidy RWF i są fajne :)
mika - super wieści, no i dobrze, że mąż tak przytomnie zareagował. Komfort psychiczny jest w tym wszystkim ważny.
To nie mogli zadzwonić, że wizyta przełożona, tylko czas niepotrzebnie straciłaś i nerwy.
 
reklama
Hej dziewczyny,
Tak czytam Wasze wpisy i zazdroszczę (ale tak pozytywnie) etapu ciąży, bo patrząc na to co piszecie, to wnioskuję, że już dosyć zaawansowane ☺️
Grabarzenka - gratuluję! ❤️
Niestety jestem tu od niedawna i nie wiem jaka jest Wasza historia, ale u mnie w 18 tc na wizycie kontrolnej lekarz stwierdził króciutką szyjkę - 0,5 cm. Od razu skierowanie do szpitala, położyli mnie na oddział - zalecenie żeby leżeć i wstawać tylko do łazienki. Po dwóch dniach kolejne badanie - informacja, że szew to jedyna szansa na ratowanie ciąży (z wypisu wiem, że szyjka miała już tylko 0,1 cm i było rozwarcie wewnętrzne na 1,5cm 🫣).
Kolejnego dnia (czwartek) założyli szew, na szczęście udało się odsunąć pęcherz bez uszkodzenia go, zabieg się powiódł. W poniedziałek dodatkowo założyli pessar i wypisali mnie ze szpitala z zaleceniem oszczędzającego się trybu życia. Teraz jest 22+4, każdy dzień do odliczanie do względnie „bezpiecznego” terminu. Więcej leżę niż robię cokolwiek innego. Każde napięcie brzucha sprawia, że zaczynam się niepokoić. Znacie może przypadki, że w tak „beznadziejnych” sytuacjach jednak ostatecznie wszystko było w porządku? W poniedziałek mam wizytę kontrolną w szpitalu, też pewnie kilka dni poleżę…
Taka bezczynność sprawia, że człowiek się tylko zamartwia a i tak na nic się już wpływu nie ma - trzeba wierzyć, że będzie dobrze 🥺
 
Alexis124 - była tu dziewczyna z szyjką poniżej 1 cm i donosiła do terminu.
Ja od 23 tc leżałam, teraz powoli zbliżam się do finiszu. Znam przypadek dziewczyny, której uwypuklił się pęcherz płodowy i ją jeszcze kilka tygodni w szpitalu trzymali, co prawda urodziła wcześniaczkę, ale wszystko dobrze się skończyło.
Chyba na Twoim miejscu wolałabym zostać w szpitalu przez kilka tygodni. Wiem, że to bardzo mało komfortowe :(

A ja chyba mam GBS dodatniego. Wyników na diagnostyce brak, ale sprawdzam od rana i nagle pojawiło się:
Wymaz z przedsionka pochwy w kierunku paciorkowców grupy B (GBS) (realizacja w dniach roboczych: 5 - 7)
Brak wyniku w formie tekstowej
Antybiogram (realizacja w dniach roboczych: 1)
Brak wyniku w formie tekstowej
Identyfikacja bakterii (wypis dodatni) (realizacja w dniach roboczych: 1)

Kurza twarz :(
 
Myślę, że oni mi wyboru co do pozostania w szpitalu nie dadzą 😅
Ostatnio miałam wizytę u mojego prowadzącego to jakoś udało mu się tą szyjkę zmierzyć i szew ją trzyma - miała 1,6 cm, więc o niebo lepiej w stosunku do tego co było… zobaczę co tam ciekawego stwierdzą w następnym tygodniu…
 
Witamy Cię ciepło Alexis. Jeśli masz szew i na to jeszcze udało im się pesar założyć to chyba nie jest tak źle i chyba szyjka musi być dłuższa. Tak to przynajmniej na logikę biorę.
Wielomatka - nie martw się, podadzą Ci antybiotyk i będzie dobrze. Też miałam dodatni.
 
Witamy Cię ciepło Alexis. Jeśli masz szew i na to jeszcze udało im się pesar założyć to chyba nie jest tak źle i chyba szyjka musi być dłuższa. Tak to przynajmniej na logikę biorę.
Wielomatka - nie martw się, podadzą Ci antybiotyk i będzie dobrze. Też miałam dodatni.
Podobno pessar ładne szyjkę obejmował jak byłam na kontroli u prowadzącego, więc mam cały czas nadzieję, że będzie dobrze.
Stan określił jako „stabilny”, stwierdził, że ja nic więcej nie mogę zrobić, bo tu natura musi zrobić swoje. Jedyne co mogę to się oszczędzać i wierzyć, że uda się jak najdłużej ciążę utrzymać.
 
Ja Ci pisałam wcześniej. Szew jest, trzyma, więc jest ok. Odpoczywaj i się nie stresuj. Nie urodzisz nagle, jak szew nie zjechał, to już zjechać nie powinien. Trochę nie wiem po co kontrola w szpitalu, skoro prowadzący kontroluje, chyba, że dostaniesz sterydy na płuca na wszelki wypadek.
 
Alexis, hej. Jak najbardziej są takie przypadki - polecam Ci grupę na facebooku - niewydolność szyjki macicy, skracanie szyjki , szew okrężny TAC itp. Tam jest trochę takich historii, można dodać posta, dziewczyny coś doradzą lub podzielą się doświadczeniem.
A propo samego skracania, to Twoja pierwsza ciążą, miałaś jakieś zabiegi na szyjce ? I przede wszystkim czy miałaś posiewy z szyjki (tlenowy, beztlenowy, mykologiczny). Lekarz szukał przyczyny ?

wielomatka, słabo, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz, będą działać w razie W.
 
reklama
tylko żeby antybiotyk zadziałał poród musi trwać przynajmniej 4 godziny, u mnie do tej pory były krótsze :(
Szlag mnie trafia, bo najpierw rozwalili mi próbkę, musiałam czekać do poniedziałku na ponowny wymaz (prawie tydzień), a teraz wyniku brak. No i niepewność ogromna.
 
Do góry