reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mój lekarz miał robić CC. Ale nikt i tak mi nie będzie kazał naturalnie rodzic przy takiej cienkiej bliźnie więc mi teraz już obojętne kto to zrobi... Właśnie myślę że jeśli jutro mi nic nie przyspieszy to pojadę do szpitala.
Gebarzenka, jak Ci lekarz nic nie zaproponuje, to pewnie, że kładź się do szpitala, bo nie ma co ryzykować jakimś pęknięciem macicy, a tak to będziesz na miejscu. Trochę się dziwię, bo już ciąża donoszona, a Ciebie tak boli :(.
 
reklama
Grabarzenka - też bym nie ryzykowała i położyłabym się do szpitala. 2 tygodnie to kupa czasu, a dziecko nie będzie mniejsze, a tylko większe - więc parcie na bliznę na bank będzie również większe.
Nie ma co się stresować, a w szpitalu jest więcej lekarzy więc na pewno nie będziesz zależna od decyzji jednego. No i będziesz pod stałą kontrolą.
Trzymam kciuki, żeby wszystko rozwiązało się po Twojej myśli.
 
Ja juz po zabiegu na oko, jakieś błyski mi latają i gorzej widzę, ale to podobno normalne. Może nie oślepnę ;). Za miesiąc kontrol i wtedy po kontroli zaświadczenie dopiero bym uzyskała, że można SN, czyli to będzie 33 tc.
Dziewczyny, a macie może takie zaburzenia oddechu podczas snu? Ja np. mam tak, że mi się śni, że nie mogę złapać tchu, nie mogę się wybudzić, taki jakby bezdech przez sen, coś okropnego. I wtedy właśnie się budzę na plecach. I w poprzedniej ciąży mi się przypomniało, to samo było od około 25 tc, więc to chyba taki bezdech ciężarnych.
 
Mika - super, że już po. Dobrej rekonwalescencji :-)
Na plecach kiepsko się mi oddycha od dłuższego czasu, generalnie nie jest to zalecana pozycja do odpoczynku, więc pewnie to z tego.
A masz taką poduszkę specjalną dla ciężarnych do spania? Mnie to pomaga w utrzymaniu prawidłowej postawy ciała.

U mnie już w standardzie kilka pobudek w nocy, dziś wstałam koło 5.40 i zasnąć nie mogę, a śpiąca jestem. Wczoraj spędziłam wieczór na porządkowaniu papierów, ogarnięciu parapetu, co zalegało od miesięcy. Dziś zamierzam dokończyć mój stolik / biurko i wreszcie będzie panował ład w naszej sypialni. Potrzebne mi to bardzo.
 
U nas rzeczywiscie wariacja, jakoś nie możemy się ogarnąć, pokłóciłam się z mężem ☹️ nie wiem sama co się dzieje, dzień jest zbyt krótki. Olunia dość spokojna chociaż wczoraj był w ciągu dnia problem ze spaniem więc bardzo dużo czasu jej poświęcałam. Starsza córka cieszy się z siostry ale chcę mamy....mąż ciągle sprząta, coś ogarnia i jednocześnie się wkurza ze ciągle balagan. Ja się wkurzan bo niczego nie mogę znaleźć. Niestety metoda mojego męża na sprzątanie to przekładanie rzeczy z miejsca na miejsce, oczywiście on później bladego pojęcia nie ma co gdzie jest. Myślałam że będę odpoczywać w tych pierwszych dniach ale widzę że nie ma na to szans. Zbyt nerwowo jest w domu ☹️

Grabarzenka brzmi poważnie z tą Twoją blizna....mam nadzieję że lekarz powie dzisiaj cos, co chcesz usłyszeć bo kurcze dwa tygodnie to długo a z tego co piszesz czujesz się naprawdę kiepsko.

Wielomatka współczuję tych chorób, dobrze ze Ciebie nie łapie chociaż. A jest lepiej z dziećmi ?
 
Mika - super, że już po. Dobrej rekonwalescencji :-)
Na plecach kiepsko się mi oddycha od dłuższego czasu, generalnie nie jest to zalecana pozycja do odpoczynku, więc pewnie to z tego.
A masz taką poduszkę specjalną dla ciężarnych do spania? Mnie to pomaga w utrzymaniu prawidłowej postawy ciała.

U mnie już w standardzie kilka pobudek w nocy, dziś wstałam koło 5.40 i zasnąć nie mogę, a śpiąca jestem. Wczoraj spędziłam wieczór na porządkowaniu papierów, ogarnięciu parapetu, co zalegało od miesięcy. Dziś zamierzam dokończyć mój stolik / biurko i wreszcie będzie panował ład w naszej sypialni. Potrzebne mi to bardzo.
Krok po kroku i wszystko w końcu zrobisz. Dużo jeszcze takich planów przedporodowych masz?

Tego ślimaka - no niestety nie mam, okładam się jaśkami. Wczoraj pogniotłam małą 6 godzin, bo dojazd w 2 strony + dlugo zeszło na miejscu + stres (bidulka , jak się czymś mocno stresuję, to sie przestaje ruszać, jakoś to na nią musi mocno działać), oj ale się zemściła. Wczoraj takie przeciągania, że sobie myślałam, że macica pęknie :D, i dziś od 5 rano bonanza.
U nas rzeczywiscie wariacja, jakoś nie możemy się ogarnąć, pokłóciłam się z mężem ☹️ nie wiem sama co się dzieje, dzień jest zbyt krótki. Olunia dość spokojna chociaż wczoraj był w ciągu dnia problem ze spaniem więc bardzo dużo czasu jej poświęcałam. Starsza córka cieszy się z siostry ale chcę mamy....mąż ciągle sprząta, coś ogarnia i jednocześnie się wkurza ze ciągle balagan. Ja się wkurzan bo niczego nie mogę znaleźć. Niestety metoda mojego męża na sprzątanie to przekładanie rzeczy z miejsca na miejsce, oczywiście on później bladego pojęcia nie ma co gdzie jest. Myślałam że będę odpoczywać w tych pierwszych dniach ale widzę że nie ma na to szans. Zbyt nerwowo jest w domu ☹️
Ann, a może spróbuj to na wesoło- wariacko wziąść (chociaż wiem, że Ci do śmiechu nie jest - samo niewyspanie robi swoje). Powiedz sobie, że macie prawo do takich zawirowań i emocji i bałaganu razem z mężem. Swoją drogą - sposób na sprzątanie męża- nie powiem oryginalny :).
 
Wielomatka jak wczoraj napisałaś, że masz czas na książkę to się zmobilizowałam i też poczytałam.
Dziś powinny przyjść ubranka, więc na jutro pranie i prasowanie. Chociaż część bez prasowania tylko suszarka 😁
Ann u mnie końcówka ciąży i ciągle o coś warczę na lubego. Ze sprzątaniem u nas podobnie, on coś gdzieś przekłada i nie można znaleźć. Nawet jak zmywarkę rozładowuje to ciężko mi potem coś znaleźć, a kuchnia niezbyt duża. Staram się jednak za bardzo nie wkurzać bo wiem, że nie ma sensu. Mamy do wykończenia jeszcze łazienkę w domu, pytam czy zamierza sufit szlifować jak Żabka będzie w domu.
Mi na plecach przez większość ciąży kiepsko się oddychało. Jak brzuch się obniżył i mała inaczej ułożyła jest lepiej. Chociaż czasem zdarza się, że kiepsko się oddycha.
Ja na OLX kupiłam fajną poduchę z 2 poszewkami za 40 zł.
Grabarzanka mam nadzieję, że dziś będą dobre wieści dla Ciebie.
U mnie coraz gorzej ze snem. Ostatnio mi się zdarzało paść w ciągu dnia na 15minut a potem noc z głowy.
 
Ann - no pewnie hormony połogowe się u Ciebie odzywają. Jakkolwiek to brzmi, to pojawienie się dziecka w rodzinie, nawet najbardziej planowanego itp. to jest swoisty kryzys. Powiedziałabym Ci, że powinnaś olać porządek i skupić się na sobie, ale wiem sama jak to jest ważne dla komfortu psychicznego, żeby było schludnie. Co do zdrowia, to syn zdecydowanie lepszy, myślę, że jutro wróci do przedszkola. Córka tak średnio, ale w dobrym kierunku. No a teraz mąż mi się rozchorował. Także wirus idzie dalej :/

Mika - planów przedporodowych mam sporo, dużo też dotyczy dzieci, załatwiania im specjalistów. Jak chodzi o porządek, to u nas zawsze coś do zrobienia Zwłaszcza, że meblowanie, przemeblowanie, no i sam remont - są nieskończone. Dziś jak weszłam do pokoju najstarszej, to jej zapowiedziałam, że sama jej zrobię porządek, bo ona ma tak dużo rzeczy, a malutki pokój, że to po prostu pęka w szwach. A jeśli od marca ma faktycznie zacząć szkołę, to musi mieć na biurku ład, książki w półkach, a nie wszędzie po domu porozwalane. Może warto zainwestować w taką poduchę? Na olx możesz kupić używane za nieduże pieniądze, a jednak komofort zupełnie inny.

sylwcia - super, że się przydałam ;) co ciekawego czytasz?

Ja dziś rano zeszłam znowu na dół, coś tam porobiłam, dokończyłam parapet w sypialni i nie mam sił. Wiszę na telefonie, bo muszę moją 4 latkę na konsultację zapisać i oczywiście numer zajęty i tak w kółko.
 
reklama
Wielomatko - jutro Lila będzie miała miesiąc. Nadal jest taka spokojniutka. Wyjątkiem są noce, gdzie mega męczą ją gazy. Choć ostatnie dwie noce budzi się ale na przytulanie a nie jedzenie.

Z mężem pracujemy u siebie, więc pracę ogarniamy w wolnej chwili. Nie jest ona na tyle wymagająca, abyśmy musieli cały czas coś robić.


Ja podobnie jak Wy mam tyle planów na ogarnięcie, przejrzenie rzeczy, które już się nie przydadzą i tak z dnia na dzień odkładam, bo doby mi też za mało.
Chcę sporo rzeczy wystawić na vinted, a póki co mam wrażenie, że w kółko robię codziennie to samo.
 
Do góry