Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Ann1986]

A szyjka bardzo Ci się skróciła ? Trzyma cały czas ? Kurcze no żałuję że nie poszłam na wizytę do lekarza w Poznaniu (miałam możliwość iść mniej więcej w połowie ciąży ), pewnie też dostałabym skierowanie na polną....no ale czasu nie cofnę. Naprawdę super ze jesteś na takim etapie. Mój lekarz prowadzący widzac moja skrócona szyjkę powiedział ze gdyby to był 34 TC nie dawałby skierowania na oddział, ordynator w szpitalu też mówił że gdybym była w 34 TC to pomimo skracajacej się szyjki puściłby mnie do domu. Więc to chyba naprawdę w miarę bezpieczny termin.

 

[Andzialilu]

A szyjka bardzo Ci się skróciła ? Trzyma cały czas ? Kurcze no żałuję że nie poszłam na wizytę do lekarza w Poznaniu (miałam możliwość iść mniej więcej w połowie ciąży ), pewnie też dostałabym skierowanie na polną....no ale czasu nie cofnę. Naprawdę super ze jesteś na takim etapie. Mój lekarz prowadzący widzac moja skrócona szyjkę powiedział ze gdyby to był 34 TC nie dawałby skierowania na oddział, ordynator w szpitalu też mówił że gdybym była w 34 TC to pomimo skracajacej się szyjki puściłby mnie do domu. Więc to chyba naprawdę w miarę bezpieczny termin.

Szyjki nie miałam dawno mierzonej lekarz tylko sprawdza czy szew trzyma myślę że cały czas w granicy 9 mm bo raczej się nie wydłużyła od wyjścia ze szpitala .Mi od razu powiedzieli że jakbym nie trafiła na Polną i by nie założyli szwu to bym urodziła .

 

[Lady Loka]

No tak teraz mam 34 tydz w czwartek u lekarza 35 będzie chce rodzić w szpitalu który ma 1 stopień więc muszę wytrzymać .
Ja w ciągu dnia też chodzę ok co godzinę siku więc już chyba tak jest jedynie przez noc z 2 razy

Nie kazali Ci od razu do 3 stopnia iść? Ja to tylko pomiędzy takimi rozważam

 

[Andzialilu]

Nie kazali Ci od razu do 3 stopnia iść? Ja to tylko pomiędzy takimi rozważam

Nie jak są wszystkie wyniki dobre wszystko ok z dzieckiem i dotrwam do tego 37 tyg to mogę w rodzić w 1 stopnia tam też ordynatorem jest mój lekarz prowadzący , odnowiony oddział ,wiem że będę się tam czuć komfortowo i nie narzekają na personel a co do 3 stopnia to rozważałam ze względu na znieczulenie zzo bo fajnie by było skorzystać ale mam do szpitala ponad 100 km i tam to najlepiej mieć lekarza swojego więc odpadł

 

[sodalit]

U nas armagedon na maxa. Syn się rozchorował.- ma gorączkę. Wczoraj mąż jak kładł go do łóżka nawet nie zauważył, że jest ciepły. Nie wiem co by było, gdybym nie wstawała i bym tego nie zauważyła. Siedziałam nad nim do 3 w nocy, a w tym czasie mąż sobie słodko spał. spać potem nie mogłam, brzuch się spinał.
W dzień nawet nie przypilnował, żeby młody coś zjadł - jak sama nie ogarną to on nic nie zrobi. ...
Rano miałam jechać zrobić badania potrzebne do porodu - i co i nie miałam siły.
A dzisiaj zapowiada się powtórka.
Strach pomyśleć co powie gin na szyjkę we wtorek.

 

[disociay]

Dziewczyny, dostałam dziś luteinę, czy faktycznie ustąpiły Wam po niej skurcze? Jak długo trzeba czekać na jakiś efekt, macie jakieś doswiadczenia? Dostaje 2x dziennie 100mg dopochwowo.

 

[Andzialilu]

Dziewczyny, dostałam dziś luteinę, czy faktycznie ustąpiły Wam po niej skurcze? Jak długo trzeba czekać na jakiś efekt, macie jakieś doswiadczenia? Dostaje 2x dziennie 100mg dopochwowo.

Nie zauważyłam żeby jakoś działała na skurcze to bardziej chyba magnez pomaga.Luteina na pewno dobrze działa na szyjkę że się właśnie trzyma w ryzach .

 

[wielomatka]

Andzialilu - ale po co zostawać w szpitalu? Jeśli nei zacznie Ci się akcja skurczowa, to takie leżenie w szpitalu sensu wiekszego nie ma. Zwłaszcza, że równie dobrze dzieciaczek może chcieć się urodzić np. w skończony 40 tc. To co, będziesz tyle tygodni leżeć?

sodalit - współczuję, jak syn się czuje?

 

[Lady Loka]

Dziewczyny, dostałam dziś luteinę, czy faktycznie ustąpiły Wam po niej skurcze? Jak długo trzeba czekać na jakiś efekt, macie jakieś doswiadczenia? Dostaje 2x dziennie 100mg dopochwowo.

Luteina nie ma wpływu na skurcze.

 

[Andzialilu]

Andzialilu - ale po co zostawać w szpitalu? Jeśli nei zacznie Ci się akcja skurczowa, to takie leżenie w szpitalu sensu wiekszego nie ma. Zwłaszcza, że równie dobrze dzieciaczek może chcieć się urodzić np. w skończony 40 tc. To co, będziesz tyle tygodni leżeć?

sodalit - współczuję, jak syn się czuje?

Myślę że na pewno z tydzień zostawi mnie lekarz na obserwacji nie wiem ja nastawiłam się że już na świeta będę z mała w domu ale wiem różnie może być a też czułabym się bezpieczniej w szpitalu boje się zaczęcia akcji porodowej w domu jak będę sama a maz w pracy wyjeżdża w teren też dosyć daleko i mam dobre 30 min do tego szpitala a wszyscy mowia ze raczej to będzie szybki poród wiem że tego nie można przewidzieć