reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
No tak pytam😂 rozne są sytuacje.. po takich objawach chcialam sie uepwnic..moze lepiej poprostu napisz do swojego lekarza prowadzącego..
Chyba tak zrobię , nawet zadzwonię do niego ,już mnie nic nie boli mam nadzieję że taka jednorazowa akcja tej szyjki nie pokonała ale osobiście już nigdy nie założę czopka 🤣 jakoś nie współgrają ze mną 🤣🤣
 
Chyba tak zrobię , nawet zadzwonię do niego ,już mnie nic nie boli mam nadzieję że taka jednorazowa akcja tej szyjki nie pokonała ale osobiście już nigdy nie założę czopka 🤣 jakoś nie współgrają ze mną 🤣🤣

Przy takich mega zaparciach polecam Melillax zamiast czopka- ma formę płynną i jest oparty na naturalnych składnikach. Zalecany jest nawet dla niemowląt, bezpieczny dla kobiet w ciąży. No i nie działa gwałtownie. W poprzedniej ciąży próbowałam niemal wszystkiego- czopki, Xenne, Fibraxine, Lactulose a nawet polecaną przez położne parafinę (wspominam najgorzej)...dopiero ten Melillax mi pomógł.
W tej ciąży staram się jeść suszone śliwki i dużo błonnika, ale czasami tym Melillaxem się ratuje. Nawodnienie też jest bardzo ważne.

Generalnie powinno się unikać zaparć przy skracajacej szyjce- bo oprócz zalegających gazów generujących wzdęcia/ napiecia brzucha, silne parcie przy wypróżnianiu może niby tę szyjkę podrażniać. Wydaje mi się jednak, że groźne są raczej takie chroniczne zaparcia i jednorazowa akcja nie powinna być groźna.
Może poleż z uniesioną miednicą jakiś czas- żeby trochę odciążyć spojenie łonowe? Zapewne i tak uspokoi Cię dopiero wizyta u lekarza 🙂.
 
Ja słyszałam o przypadkach, że pacjenci nie odwijali czopków ze sreberka przed aplikacją 🙈
Też mi w szpitalu mówili : "Tylko proszę odwinąć ze sreberka" NO RACZEJ odpowiadałam, a potem usłyszałam historię o babce, która włożyła z opakowaniem 😂
Bo o połykanej luteinie, która była dopochwowo, to już chyba wszyscy słyszeli? 😂
 
Przy takich mega zaparciach polecam Melillax zamiast czopka- ma formę płynną i jest oparty na naturalnych składnikach. Zalecany jest nawet dla niemowląt, bezpieczny dla kobiet w ciąży. No i nie działa gwałtownie. W poprzedniej ciąży próbowałam niemal wszystkiego- czopki, Xenne, Fibraxine, Lactulose a nawet polecaną przez położne parafinę (wspominam najgorzej)...dopiero ten Melillax mi pomógł.
W tej ciąży staram się jeść suszone śliwki i dużo błonnika, ale czasami tym Melillaxem się ratuje. Nawodnienie też jest bardzo ważne.

Generalnie powinno się unikać zaparć przy skracajacej szyjce- bo oprócz zalegających gazów generujących wzdęcia/ napiecia brzucha, silne parcie przy wypróżnianiu może niby tę szyjkę podrażniać. Wydaje mi się jednak, że groźne są raczej takie chroniczne zaparcia i jednorazowa akcja nie powinna być groźna.
Może poleż z uniesioną miednicą jakiś czas- żeby trochę odciążyć spojenie łonowe? Zapewne i tak uspokoi Cię dopiero wizyta u lekarza 🙂.
Dziękuję za pomoc 💜💕💜💕 wypróbuję ten specyfik 😍 byłam oczywiście na izbie z tym pobolewaniem , nic się nie zmieniło 😃 z tym że badanie bolało.. Pani lekarka nie była delikatna chociaż miła i widać było że dokładna ale mówiłam że boli to mówiła że musi dokładnie sprawdzić tym USG ..
 
Też mi w szpitalu mówili : "Tylko proszę odwinąć ze sreberka" NO RACZEJ odpowiadałam, a potem usłyszałam historię o babce, która włożyła z opakowaniem 😂
Bo o połykanej luteinie, która była dopochwowo, to już chyba wszyscy słyszeli? 😂
O matko haha 😃 a o połykaniu luteiny słyszałam 😃😃
 
Mnie już uprzedzona wcześniej, ze zaparcia i próby wypróżnienia „na sile” złe wpływają na szyjkę. Staram się teraz różnymi naturalnymi metodami nie dopuszczać do tego, z rożnym skutkiem.
Mam od drugiego trymestru niechęć do mięsa, nie mam ochoty, a jak nawet cos zjem to potem ku się odbija, wiec głównie jem warzywa i owoce i to w miarę dobrze wpływa na mon metabolizm.
 
reklama
Dzis w nocy obudzily mnie znowu problemy z brzuchem bardziej takie bole jak na problemy trawienne, wzielam espunisan potem nospe i czulam ze mam "gazy" przelewanie sie itp..potem poszlam do lazienki i rózowa wydzielina/sluz...polozylam sie potem musialam sie zalatwic tzw luzna kupa i znowu jakis sluz z zabarwiony krwia...dobrze ze mam pregnabit wiec spr KTG i jest ok..wiec pewnie moja szyjka juz jest znikoma...teraz jade do swojego ginekologa..trzymajcie kciuki..bo chcialam jeszcze wytrzymac z tydzien :(
 
Do góry