reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Tak, mój lekarz prowadzący to ordynator. Dzisiaj go nie ma akurat i nie wie ze tu jestem. Chyba jutro ma dyzur.U mnie jakby się udało te 15 tyg to byłby sukces 🥺
Wiem że Nam lekko się mówi ale musisz wierzyć. W pewnym momencie czas tak szybko zaczyna lecieć że budzisz się w takim momencie jak ja teraz i torba do szpitala nie gotowa a tu znowu mnie położyło:)
Sluchaj to napewno musisz zaczekać na jego przyjście bo Oni bez niego decyzji nie podejmą. Najważniejsze żebyś miala jeszcze wyniki co do tej infekcji. Wtedy będzie wiadomo jaki był powód. Czy skurcze czy infekcja.
I sluchaj się tego co Twoj lekarz mowi, ja na początku bylam zła że pomimo tego że infekcji nie było nie założył mi pessara, a bardzo chciałam dla poczucia własnego bezpieczeństwa, a teraz mu za to dziekuje bo daje rade bez tego a przynajmniej uniknęłam właśnie dodatkowych infekcji i stresu związanego z tym że mi spadnie itd.
Żyjemy w takich czasach że teraz medycyna poszła do przodu i naprawdę wszystko jest możliwe. Stawiaj sobie małe kroczki , ja liczyłam że muszę dotrwać do 23tc potem do 25tc i tak dalej i teraz mam już 31tc a jutro zaczynam 32tc i pomimo tego że usłyszałam że szyjka poleciała znowu i też mam wrażenie że brzuch boli że mały się pcha na świat i mi naciska na szyjke ja nigdzie się nie wybieram i wiem że do 37tc dotrwam choćbym miała nogi zacisnąć i związać na stałe;) a jak będzie 37 to będę liczyła znowu do 40 ;)
Dasz radę ja wierzę w Nas wszystkie.;*
 
reklama
Dziewczyny!!! Nie uwierzycie!!!! Lekarka wczoraj przyjmując mnie do szpitala ŹLE ZMIERZYŁA SZYJKĘ MACICY!!!!! Właśnie zbadał mnie pan dr i szyjka ma 27-28 mm a nie 12mm!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam leżeć oczywiście i wstawać na siusiu i szybki prysznic ale nie trzeba zakładać szwu itp.
 
Tak ale po prostu jestem w szoku ze osoba pracująca w szpitalu skopała tak podstawowe badanie a tak ważne s ciąży 😔cała noc płakałam i pół dnia....
Moj lekarz mowil ze jeżeli ktoś mierzy szyjke w momencie jak są skurcze albo zaraz po to może Ona być chwilowo krótsza, w takiej sytuacji badanie powinno być powtórzone po jakimś czasie . Ja tak mialam czasami na kontrolach ze po badaniu ginekologicznym złapało mnie twardnienie brzucha i wtedy odrazu na Usg wychodziła krótsza szyjka , ale wtedy lekarz kazal zaczekać około 40 mi do 1h i powtarzaliśmy badanie i już było ok ;) może miałaś delikatne skurcze skoro brzuch Cie bolal a Pani Doktor szybko zrobila badanie;)
Najważniejsze że jest ok ;* mowilam ze musisz wierzyć;)
 
Moj lekarz mowil ze jeżeli ktoś mierzy szyjke w momencie jak są skurcze albo zaraz po to może Ona być chwilowo krótsza, w takiej sytuacji badanie powinno być powtórzone po jakimś czasie . Ja tak mialam czasami na kontrolach ze po badaniu ginekologicznym złapało mnie twardnienie brzucha i wtedy odrazu na Usg wychodziła krótsza szyjka , ale wtedy lekarz kazal zaczekać około 40 mi do 1h i powtarzaliśmy badanie i już było ok ;) może miałaś delikatne skurcze skoro brzuch Cie bolal a Pani Doktor szybko zrobila badanie;)
Najważniejsze że jest ok ;* mowilam ze musisz wierzyć;)
Bolał mnie bardzo delikatnie ale po bokach ( pachwiny) wiec to raczej nie to 😟
Ale fakt, nie wiedziałam , ze tak może być
 
Dziewczyny, proszę o poradę! Jestem w 22tc, 3 dni temu założono mi pessar, szyjka 25mm, wczesniej rozwierała się i były plamienia. Z tego powodu leżalam 5 dni w szpitalu. Czy któraś z Was też ma zwiekszone upławy? Czasem lekko wodniste?
 
reklama
Cześć dziewczyny. Jestem obecnie w drugiej ciąży. Pierwsza zakończyła się w 36 tyg , mialam powstrzymany poród przedwczesny jakoś w 6 miesiącu( nie pamiętam dokładnie tyg bo było to 8 lat temu) córcia jest zdrowa i cudowna. Obecnie jestem w 25+5 ciąży i od 23 mam problem ze szyjka . W 23tc miał 35 mm i mialam wdrożyć spokojny tryb życia. We wtorek miał dziwne bóle w pachwinach i uczucie kłucia. Gdy trafiłam do szpitala miał szyjkę 22 mm i polecenie konsultacji z moją Panią doktor. Kazała mi zamówić pessar i leżeć w domu. Kolejnego dnia miałam skurcze. Wylądowałam w szpitalu z szyjka 15mm. Leżę tu już 3 dzień. Czekam na wynik wymazu w pessar leży w szufladzie. Bardzo się boje czy dam radę wytrwać do bezpiecznego terminu. Wiem że rozpisałam :/ podzielcie się proszę ze mną doświadczeniem odnośnie pessar. Jak wyglądało wasze życie po założeniu?
 
Do góry