Wiem że Nam lekko się mówi ale musisz wierzyć. W pewnym momencie czas tak szybko zaczyna lecieć że budzisz się w takim momencie jak ja teraz i torba do szpitala nie gotowa a tu znowu mnie położyłoTak, mój lekarz prowadzący to ordynator. Dzisiaj go nie ma akurat i nie wie ze tu jestem. Chyba jutro ma dyzur.U mnie jakby się udało te 15 tyg to byłby sukces
Sluchaj to napewno musisz zaczekać na jego przyjście bo Oni bez niego decyzji nie podejmą. Najważniejsze żebyś miala jeszcze wyniki co do tej infekcji. Wtedy będzie wiadomo jaki był powód. Czy skurcze czy infekcja.
I sluchaj się tego co Twoj lekarz mowi, ja na początku bylam zła że pomimo tego że infekcji nie było nie założył mi pessara, a bardzo chciałam dla poczucia własnego bezpieczeństwa, a teraz mu za to dziekuje bo daje rade bez tego a przynajmniej uniknęłam właśnie dodatkowych infekcji i stresu związanego z tym że mi spadnie itd.
Żyjemy w takich czasach że teraz medycyna poszła do przodu i naprawdę wszystko jest możliwe. Stawiaj sobie małe kroczki , ja liczyłam że muszę dotrwać do 23tc potem do 25tc i tak dalej i teraz mam już 31tc a jutro zaczynam 32tc i pomimo tego że usłyszałam że szyjka poleciała znowu i też mam wrażenie że brzuch boli że mały się pcha na świat i mi naciska na szyjke ja nigdzie się nie wybieram i wiem że do 37tc dotrwam choćbym miała nogi zacisnąć i związać na stałe a jak będzie 37 to będę liczyła znowu do 40
Dasz radę ja wierzę w Nas wszystkie.;*