- Dołączył(a)
- 7 Maj 2021
- Postów
- 8
Hej dziewczyny,
jakiś czas mnie tu nie było. @Kasiulka-1980 jestem ciekawa jak u Ciebie?
Czytam Wasze bardzo różne historie i trzymam kciuki!
ja od ok 18tc miałam 27mm, w 21tc skróciła mi się do 19mm, co potwierdzili potem 2x w szpitalu. Pojechałam na szew do szpitala, ale obserwowali mnie, stwierdzili, że nic się nie dzieje i mocniej się nie skraca. Kilka dni przed wypisaniem szyjka miała już 22mm i mnie wypuścili. Tam leżałam plackiem, tylko do toalety. Na wizycie ostatnio miałam 25mm czyli już całkiem oki.
To moja 3cia ciąża, mam dwóch synków w małym odstępie czasu.
Niestety, jak się poprawiło, to przestałam się tak oszczędzać. Wczoraj po południu trochę chyba przesadziłam Niby leżę, ale coś tam ogarniam i teraz boli mnie podbrzusze, aż spać nie mogę… uhhh te nieprzewidywalne ciąże…
jakiś czas mnie tu nie było. @Kasiulka-1980 jestem ciekawa jak u Ciebie?
Czytam Wasze bardzo różne historie i trzymam kciuki!
ja od ok 18tc miałam 27mm, w 21tc skróciła mi się do 19mm, co potwierdzili potem 2x w szpitalu. Pojechałam na szew do szpitala, ale obserwowali mnie, stwierdzili, że nic się nie dzieje i mocniej się nie skraca. Kilka dni przed wypisaniem szyjka miała już 22mm i mnie wypuścili. Tam leżałam plackiem, tylko do toalety. Na wizycie ostatnio miałam 25mm czyli już całkiem oki.
To moja 3cia ciąża, mam dwóch synków w małym odstępie czasu.
Niestety, jak się poprawiło, to przestałam się tak oszczędzać. Wczoraj po południu trochę chyba przesadziłam Niby leżę, ale coś tam ogarniam i teraz boli mnie podbrzusze, aż spać nie mogę… uhhh te nieprzewidywalne ciąże…