Oooo widzisz u mnie było dokładnie tak samo! Mnie indukowali dwa razy. Za pierwszym razem oksy i nic później dzień przerwy, gdzie caaaaly dzień chodziłam po schodach, robiłam martwe ciagi, przysiady, gorące prysznice, miałam masaż szyjki iiiii niiiic, na następny dzień znowu oksy i znowu nic... Ale przyszedł na porodówkę bardzo fajny dr. Ziomek, który dał mi wybór albo przebijamy pęcherz i w tym dniu urodzę tylko zależy od organizmu czy CC czy się ruszy sn albo czekamy kolejne dwa dni. No i wybrałam przebicie pęcherza i urodzilam ekspresowo. Trzymam za Ciebie kciuki! Życzę wspaniałego porodu :*
rodzilas w Rudzie Śląskiej?