Katarynek83
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2020
- Postów
- 131
Trzeba być dobrej myśli a uwierz mi ze czas zleci nawet nie będziesz wiedziała kiedy życzę Ci dużo siły i wytrwałościExtra! Brzmi pocieszająco i pokrzepiająco dziękuje
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzeba być dobrej myśli a uwierz mi ze czas zleci nawet nie będziesz wiedziała kiedy życzę Ci dużo siły i wytrwałościExtra! Brzmi pocieszająco i pokrzepiająco dziękuje
Naprawdę jest dobrze, dobrze że wykryli problem. Teraz tylko szew i do przodu.Extra! Brzmi pocieszająco i pokrzepiająco dziękuje
Twoja historia brzmi podobnie jak moja, ja trafiłam do szpitala 21 tc z szyjka ok. 0,5 cm i uwypuklonym pęcherzem. Szew miałam założony praktycznie od razu, lekarze pobrali wymaz ale nawet nie czekali na wynik bo to już była kwestia ratowania życia dziecka. Bezpośrednio po zabiegu w szpitalu leżałam ok 30h, później pozwoli mi wstać do łazienki, a kolejnego dnia mogłam już powoli się poruszać. Nawet na badania kazali chodzić i nie wieźli wózkiem. Ja byłam w szpitalu ok 2 tyg ale to tylko dlatego, że wyszedł pozytywny test na sączące do wody płodowe, włączyli antybiotyki i czekali na rozwój wydarzeń. Na szczęście udało im się ustabilizować sytuację i wyszłam do domu. Jak to teraz u mnie wygląda to pisałam kilka postów wcześniej, poczytaj i może da Ci to nadzieję. Teraz jestem w 30+4. Szwu w ogóle nie odczuwamCześć dziewczyny, trafiłam wczoraj do szpitala z powodu problemów z szyjka a raczej jej braku. Uwypuklił się pęcherz do środka i aktualnie leżę z uniesiona miednica i czekam na wyniki badań posiewu z szyjki. Dziewczyny jestem 18+6 dziecko po badaniu 2 trym. jest ok. Czy podczas pobytu w szpitalu także nie mogliście wstawać wcale ? Dopiero za kilka dni okaże się czy mogę mieć założony szew masakra a do wczoraj byłam w zdrowej ciąży...
Jeju brzmi faktycznie podobnie! Życzę Ci baaaardzo dużo sił i cudownego porodu liczę ze tez doczekam na szew i nie wydarzy się nic niefajnego. Dziękuje lepiej mi na sercu!Twoja historia brzmi podobnie jak moja, ja trafiłam do szpitala 21 tc z szyjka ok. 0,5 cm i uwypuklonym pęcherzem. Szew miałam założony praktycznie od razu, lekarze pobrali wymaz ale nawet nie czekali na wynik bo to już była kwestia ratowania życia dziecka. Bezpośrednio po zabiegu w szpitalu leżałam ok 30h, później pozwoli mi wstać do łazienki, a kolejnego dnia mogłam już powoli się poruszać. Nawet na badania kazali chodzić i nie wieźli wózkiem. Ja byłam w szpitalu ok 2 tyg ale to tylko dlatego, że wyszedł pozytywny test na sączące do wody płodowe, włączyli antybiotyki i czekali na rozwój wydarzeń. Na szczęście udało im się ustabilizować sytuację i wyszłam do domu. Jak to teraz u mnie wygląda to pisałam kilka postów wcześniej, poczytaj i może da Ci to nadzieję. Teraz jestem w 30+4. Szwu w ogóle nie odczuwam
Ja straciłam synka w 22+5, bo lekarz nie wykrył problemu z szyjką. W drugiej ciąży leżałam 4 miesiące i urodziłam zdrową córeczkę w 40+4, więc jeżeli będziesz musiała w tej ciąży leżeć, to leż tyle, ile Ci lekarz zaleci, aby zaoszczędzić sobie bólu i urodzić zdrowego dzidziusia.Jeju brzmi faktycznie podobnie! Życzę Ci baaaardzo dużo sił i cudownego porodu liczę ze tez doczekam na szew i nie wydarzy się nic niefajnego. Dziękuje lepiej mi na sercu!
Hej i co tam u Was dziewczynki ? Już w domu jesteście ?Hej, mialam dzis pochwalić się donoszona ciąża dziś 37+0 o północy wylądowałam na izbie i dziś tule swoją kruszynkę Anastazja przyszła na świat o 16.40, ma 3110 i mierzy 55 cm
Hej jesteśmy w domku od wczoraj mala przybierała na wadze i suma sumarum normalnie noworodki wychodzą z mniejszą waga do domu a ona wyszła z większą niż się urodzilaHej i co tam u Was dziewczynki ? Już w domu jesteście ?
Super slodziaczki Całuje Ja jeszcze sobie leżę i czekam na cc w następny poniedziałek wiec liczę jeszcze tydzień w środę mam wizytę ostatnia i już nie mogę się doczekac synusia Boje się tylko właśnie samopoczucia po cc. Kiedy kazali Ci wstać? Masz problemy z karmieniem piersią ?Hej jesteśmy w domku od wczoraj mala przybierała na wadze i suma sumarum normalnie noworodki wychodzą z mniejszą waga do domu a ona wyszła z większą niż się urodzila
Gdyby nie CC byłoby super, tylko brzuch ciągnie i kiepsko się przez to funkcjonuje
I glowa boli codziennie
Mala większość czasu poki co spi walczymy z laktacja, trochę ulewa po mieszaniu mm z moim w jednym karmieniu więc kombinuje jak się da, a w szpitalu tragicznie ulewala po mleku nan, zmieniliśmy mleko na bebiko i nic po nim nie ulewa samym w sobie
A jak Tam u Was?
Przesyłamy zdjecie z bratem i zdjęcie Malutkiej
Buziaki
Powodzenia w takim razie!! :* mogłam wstac po 24h, ogólnie jakos tak mi po tym cc ciężej niż po pierwszym, najgorzej dla mnie wstac z lozka czy kanapy, bolała mnie głowa przez te dni chyba dlatego, że podniosłam moze głowę przez te 24h, jeśli chodzi o karmienie w 1 dobie nawet kropelki, Teraz coś tam jest ale nie tyle co by mogła się najeść więc dokarmiam ale wiadomo każdy inaczej moja koleżanka po cc ma podobno nawał pokarmuSuper slodziaczki Całuje Ja jeszcze sobie leżę i czekam na cc w następny poniedziałek wiec liczę jeszcze tydzień w środę mam wizytę ostatnia i już nie mogę się doczekac synusia Boje się tylko właśnie samopoczucia po cc. Kiedy kazali Ci wstać? Masz problemy z karmieniem piersią ?