Gosia903488
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2020
- Postów
- 1 007
Gratulacje słusznej wagi Chłop. Oby teraz był zdrowy.Dzięki dziewczyny
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gratulacje słusznej wagi Chłop. Oby teraz był zdrowy.Dzięki dziewczyny
Na ostatnim badaniu szyjka miała 2,3 cm - wiec jestem ciekawa, czy te skurcze doprowadziły do skrócenia lub jakiegoś rozwarcia. Przy poprzedniej ciąży, kiedy pod koniec chodziłam już z rozwarciem poród poszedł bardzo sprawnie, a szyjka rozwierała się w super tempie, teraz tez na to liczę, ale martwię się żeby zdążyć do szpitala.Mi takie skurcze zaczęły się właśnie w 36 TC. Skracały i rozwieraly szyjkę. W 38+6 TC jak zdjęli mi pessar, to "wisiał" na szyjce a od wewnątrz 5 cm rozwarcia było. Za kilka godzin dostałam jeszcze większych skurczy, które zakwalifikowali jako porodowe, ale szyjka jakoś szybko się dalej nie rozwierała, dotrwałam do rana do zaplanowanego CC.
Kochana, nie takie tu były szyjki i nie takie z happy endem. Ale 18 mm przy takim TC to jednak mało, weź pod wagę, że to dopiero polowa ciąży, dziecko jeszcze nie napiera na szyjkę, a co dopiero jak zacznie? Poza samą długością szyjki ważna jest jej konsystencja- czy jest twarda, czy zamknięta, czy nie ma lejka.Ja się łudze że ja jednak w domu będę mogła być ☺
Też się martwiłam, zwłaszcza że u mnie położenie pośladkowe i to nogą w szyjce. Ale jakoś dałam radę, najgorsze było czekanie 7h w samochodzie na wynik covida (planowane CC). Ty też dasz, ważne żeby mieć już absolutnie wszystko spakowane, bo w tych chorych czasach lepiej mieć zapasy, bo z paczkami różnie bywa.Na ostatnim badaniu szyjka miała 2,3 cm - wiec jestem ciekawa, czy te skurcze doprowadziły do skrócenia lub jakiegoś rozwarcia. Przy poprzedniej ciąży, kiedy pod koniec chodziłam już z rozwarciem poród poszedł bardzo sprawnie, a szyjka rozwierała się w super tempie, teraz tez na to liczę, ale martwię się żeby zdążyć do szpitala.
Od dobrego miesiąca mam już torbę spakowana bo straszyli wcześniejszym porodemTeż się martwiłam, zwłaszcza że u mnie położenie pośladkowe i to nogą w szyjce. Ale jakoś dałam radę, najgorsze było czekanie 7h w samochodzie na wynik covida (planowane CC). Ty też dasz, ważne żeby mieć już absolutnie wszystko spakowane, bo w tych chorych czasach lepiej mieć zapasy, bo z paczkami różnie bywa.
A to całe szczęście, że jeszcze do końca nie zwariowali wiem, że najgorsze czekanie, ale dla dziecka każdy dzień ważny, więc warto się tak czy inaczej oszczędzaćOd dobrego miesiąca mam już torbę spakowana bo straszyli wcześniejszym porodem
Na szczęście u mnie w szpitalu można donosić paczki i są porody rodzinne
Staram się jak mogę, ale już tyle czasu leżałam, ze zaczęłam już w miarę normalnie funkcjonować, mam 3 latke w domu, która ostatnio zaniedbałam, więc korzystam teraz póki jest jeszcze sama mam nadzieje ze do poniedziałku wytrzymam, wtedy będzie skończony 37 tydzieńA to całe szczęście, że jeszcze do końca nie zwariowali wiem, że najgorsze czekanie, ale dla dziecka każdy dzień ważny, więc warto się tak czy inaczej oszczędzać
Kiedy nastapi ten wyczekiwany dzien?Czekam na rozpoczęcie 34 tygodnia