Pp
No kochana, teraz to ty mnie podtrzymalas na duchu
Choc juz od rana, gdy tylko sie obudzilam po gorszym nastroju ani sladu
Myślę, że ta sytuacja przy sorze wplynela w znaczacy sposob na gorsze samopoczucie. Taki ciag smutnych refleksji, gdy czlowiek widzi na wlasne oczy prawdziwy dramat... No coz, lezymy dalej kobiety. Blizniaki widze daja wam w kosc i juz by sie pchaly na świat, ale na szczescie jestesmy w szpitalu i pod calodobowa opieka. Mi w poprzedniej ciazy w 30tym tygodniu tez sie niby pisaly skurcze, brzuch czasami spinal, ale synek na szczescie zdecydowal się urodzic dopiero w 37+5. Dotrwacie mamusie! Tyle tylko, że troche strachu zdążymy sie najesc
Taki nasz obecny los. Za to jak pozniej docenimy proze codziennego zycia!
Stanie przy garach, bez trwogi, ze wody odejda, pojscie do toalety bez strachu, ze przy okazji wyjdzie tez dziecko, prysznic, mycie glowy, maseczki na twarzy, swobodne ogolenie sie, gdzie chcemy, malowanie paznokci, wszystkie te cuda i luksusy z uwolnionym umyslem