reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

A dziękuję, nie jest źle, tylko to pieczenie na dole i napór na pęcherz wczoraj wieczorem bardzo mi dokuczal 😖. Niby po jednej tabletce nystatyny bylo ok, ale juz po trzeciej troche gorzej. No nic, zgłosiłam to rano na obchodzie, wziął mnie od razu na fotel. Twierdzi, że nie widać infekcji przy badaniu wziernikiem. Jesli chodzi o szew, to jest zsuniety, luzny, ale jakas tam część trzyma. Szyjka wedlug usg 20 mm, bez rozwarcia, bez lejka. Dziecko - dzis rozpoczety 26 tydzien - 903 g. Uuuf, no to badanie za mna 😵 Rozważa wieczorem z ordynatorem sterydy. Wracam do leżenia 😎
Eee no to ladna szyjka! I dzidzia juz jaka duza-bardzo ladbie to wszystko wyglada :) a ten szew moga jakos poprawic?
 
reklama
A dziękuję, nie jest źle, tylko to pieczenie na dole i napór na pęcherz wczoraj wieczorem bardzo mi dokuczal 😖. Niby po jednej tabletce nystatyny bylo ok, ale juz po trzeciej troche gorzej. No nic, zgłosiłam to rano na obchodzie, wziął mnie od razu na fotel. Twierdzi, że nie widać infekcji przy badaniu wziernikiem. Jesli chodzi o szew, to jest zsuniety, luzny, ale jakas tam część trzyma. Szyjka wedlug usg 20 mm, bez rozwarcia, bez lejka. Dziecko - dzis rozpoczety 26 tydzien - 903 g. Uuuf, no to badanie za mna 😵 Rozważa wieczorem z ordynatorem sterydy. Wracam do leżenia 😎
O jak super, no nie powiem zazdroszczę. Oby było tak pieknie jak najdłużej. U mnie to tak niestety lejek jest cały czas i ja czuje ten napór. Dzisiaj chcą mi odłączyć pompę z magnezem i przejść na doustne. Dostałam jeszcze diclofenac. Oby coś w końcu pomogło na to stawianie się macicy echch;/ no ja też wracam do leżenia, trzymajcie się Kochane w swoich dwu i przypadkach jak najdluzej❤
 
Eee no to ladna szyjka! I dzidzia juz jaka duza-bardzo ladbie to wszystko wyglada :) a ten szew moga jakos poprawic?
Oj, też się cieszę, że jakoś dotrwalam choc do tego momentu, bo ten lekarz, kierujacy mnie do szpitala, naprawde mnie wystraszyl - "kiepsko to wyglada, rokowania sa złe" 🙈 Na te chwilę nic nie chcą tam ruszać. Mam wrocic do leżenia i się obserwować. Ordynator, gdy mnie przyjmował w 19tym tygodniu powiedział, że jeśli stwierdzą, że będzie taka potrzeba założą po prostu drugi szew. Jak do tej pory cisza z ich strony na ten temat, więc ja leżę grzecznie dalej. Właśnie dostałam dawkę sterydow w pupę 😵 Trochę bolało, ale kto by się takim niuansem przejmował 🙂
 
O jak super, no nie powiem zazdroszczę. Oby było tak pieknie jak najdłużej. U mnie to tak niestety lejek jest cały czas i ja czuje ten napór. Dzisiaj chcą mi odłączyć pompę z magnezem i przejść na doustne. Dostałam jeszcze diclofenac. Oby coś w końcu pomogło na to stawianie się macicy echch;/ no ja też wracam do leżenia, trzymajcie się Kochane w swoich dwu i przypadkach jak najdluzej❤
Justynko dotrwasz i dotrwamy wszystkie. Za kilka lat, gdy bedziesz zerkac na swoje bliźniaki, jeszcze z usmiechem wspomnisz te tygodnie strachu, które wszystkie teraz przezywamy. Na pewno nas to wzmocni i bedziemy silniejszymi mamusiami. Zobacz, lezysz juz tyle dni w szpitalu, nic sie nie zmienia, a dzieci nadal w brzuszku. Kobiety potrafia w tym stanie wytrwac cale tygodnie, wiec skoro one moga, to czemu ty nie? 😊
 
Dziś kontrola o 16. Spakowana do szpitala. Skurcze sporadyczne , raczej niegroźne ,ale mam uczucie ucisku w kroczu , nie wiem jak to nazwać.
Pewnie szyjki już nie ma i katastrofa tam w środku. Mam już dosyć. Cukier nie spada po insulinie ciągle 98 na czczo . Czy któraś ma problem z nadpotliwościa? Źle mi , źle się czuje . 33 zaczynam w niedzielę. Niby dużo ale niepotrzebnie naczytałam się o tym wszystkim w necie....czarno to widzę.
 
Oj, też się cieszę, że jakoś dotrwalam choc do tego momentu, bo ten lekarz, kierujacy mnie do szpitala, naprawde mnie wystraszyl - "kiepsko to wyglada, rokowania sa złe" 🙈 Na te chwilę nic nie chcą tam ruszać. Mam wrocic do leżenia i się obserwować. Ordynator, gdy mnie przyjmował w 19tym tygodniu powiedział, że jeśli stwierdzą, że będzie taka potrzeba założą po prostu drugi szew. Jak do tej pory cisza z ich strony na ten temat, więc ja leżę grzecznie dalej. Właśnie dostałam dawkę sterydow w pupę 😵 Trochę bolało, ale kto by się takim niuansem przejmował 🙂
To u ciebie same dobre wiadomosci! Moja lekarka zawsze powtarza, że długosc szyjki nie jest az tak istotna, ważniejsze, by tego lejka nie było. U mnie jest widoczny od 20tc, ale zatrzymany właśnie na szwie. Wiec tak wysoka ciąża bez lejka, to juz sukces :) A co do sterydów to jesli będziesz brała druga dawkę, to zwróc uwage pielęgniarce, by podała w drugi posladek, nie w to samo miejsce. Moze kilka dni pobolec, wiec warto by ten dyskomfort się rozłożył równomiernie, szczególnie jesli duzo lezysz. Powodzenia! :)
 
Dziś kontrola o 16. Spakowana do szpitala. Skurcze sporadyczne , raczej niegroźne ,ale mam uczucie ucisku w kroczu , nie wiem jak to nazwać.
Pewnie szyjki już nie ma i katastrofa tam w środku. Mam już dosyć. Cukier nie spada po insulinie ciągle 98 na czczo . Czy któraś ma problem z nadpotliwościa? Źle mi , źle się czuje . 33 zaczynam w niedzielę. Niby dużo ale niepotrzebnie naczytałam się o tym wszystkim w necie....czarno to widzę.
Z tym uciskiem w kroczu to chyba niewiele się zrobi, ale niekoniecznie musi miec wpływ na szyjkę - w tygodniu, w którym czułam najwięcej takich "ciągnięć" szyjka po kontroli wyglądała wyjątkowo dobrze ;) A wyjazd z walizką to jednak daje poczucie większego komfortu psychicznego - gdyby cos się działo, to jestes gotowa. My na kazdej wizycie mamy walizkę w bagażniku i raz faktycznie musielismy prosto na oddział jechac - w tym całym stresie cieszylam sie, ze mam ją spakowaną i w panice nie musze wracac do mieszkania, szukac niczego po szafach i zastanawiac sie co zabrac. Nawet przekąski i woda już tam czekają (oby zdążyły się przeterminować;)) A co do uczucia potliwosci to chyba w kazdej ciąży tak jest - mniej lub bardziej. Ja często budzę się z morymi włosami na karku, a koleżanka opowiadała mi jak to w nocy wstawała, by pochodzić sobie po zimnych kafelkach w korytarzu... To już 33tc, wytrwałaś tyle, to i jeszcze przynajmniej miesiąc dasz rade, nawet gdyby sprawdził sie czarny scenariusz i szyjki niewiele zostało. Trzymam mocno kciuki i daj znac po kontroli! 😘
 
Dziś kontrola o 16. Spakowana do szpitala. Skurcze sporadyczne , raczej niegroźne ,ale mam uczucie ucisku w kroczu , nie wiem jak to nazwać.
Pewnie szyjki już nie ma i katastrofa tam w środku. Mam już dosyć. Cukier nie spada po insulinie ciągle 98 na czczo . Czy któraś ma problem z nadpotliwościa? Źle mi , źle się czuje . 33 zaczynam w niedzielę. Niby dużo ale niepotrzebnie naczytałam się o tym wszystkim w necie....czarno to widzę.
Kochana, po prostu sie stresujesz przed wizyta to i od razu wszystko sie wydaje zle :) a szyjka na pewno na miejscu :) choc ja tez zawsze na wizyte idd z mysla ze zaraz do szpitala pewnie wysla a jak jest dobrze to od razu juz i nie jest tak zle i ucisja wszystko mniej :) powidzenia! Pisz od razu!
 
To u ciebie same dobre wiadomosci! Moja lekarka zawsze powtarza, że długosc szyjki nie jest az tak istotna, ważniejsze, by tego lejka nie było. U mnie jest widoczny od 20tc, ale zatrzymany właśnie na szwie. Wiec tak wysoka ciąża bez lejka, to juz sukces :) A co do sterydów to jesli będziesz brała druga dawkę, to zwróc uwage pielęgniarce, by podała w drugi posladek, nie w to samo miejsce. Moze kilka dni pobolec, wiec warto by ten dyskomfort się rozłożył równomiernie, szczególnie jesli duzo lezysz. Powodzenia! :)
Dziękuję za radę 🌸 Na pewno skorzystam, choć nic nie boli, ale masz rację. Warto coś zmieniać w swoim życiu, choćby i posladek do zastrzyku 😁 Cóż, tydzień dopiero 26ty. Niby dziś dobre wieści, ale czasu jeszcze trochę jest 🥴 No ale co... Leżymy dalej. Mam książki, krzyżówki, koraliki do nawlekania, internet. Ostatnio nawet doszła nowa atrakcja - cukrzyca 🥳🥴 Spacer do dyżurki, by zmierzyc sobie cukier 5 razy dziennie, pilnowanie diety, jakiś diabetolog wpadnie od czasu do czasu pogadac, dietetyczka, wspolne rozmowy, nowe mysli z tylu glowy - zawsze to jakies zajęcie 😁
 
reklama
No i ja w szpitalu. Szew się zsunął, rozwarcie na 1,5 cm. Zero innych objawów.
Wiedziałam że coś nie tak ...od początku tyg miałam różne myśli...
Leżymy...zobaczymy ile dni uda się przeciągnąć... Może do 34...nie wiem ile ta szyjka wytrzyma.. załamka, pech nie odpuszcza do samego końca....
 
Do góry