reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mega leci, myślałam, ze nie wytrwam tak długo ;) co prawda szyjka raz znika całkowicie, a raz się pokazuje na 1,5 cm, ale szew podobno jeszcze coś tam trzyma, więc jest szansa, ze dotrwam do 37 tygodnia. Ja już się ogólnie psychicznie szykuje do porodu, torba spakowana, bo czuje, ze może nastąpić s każdej chwili. Mój maluszek wazy już 2550 wiec totalnie jestem już spokojna :) Tobie tez już mało zostało, nie do wiary ile tu czasu już jesteśmy ....
Prawda 😘😘 ja mam duphaston dalej i lutinus dopochwowo jeden lekarz kazał zmniejszyć dawkę z 3 na 2 lutinisa a drugi lekarz nie🤔i teraz nie wiem co zrobic
 
reklama
Hejka,
Może ktoś pamięta, ale kiedyś udzielałam się na tym wątku, ale po 30 tygodniu zaczęła mnie już ta ciaza przytłaczać i musiałam wyłączyć internet. Chciałam powiedzieć, że dzisiaj w 37+4, przyszla na świat Julka, 3510g, 53cm. Wody odeszły mi o 1.30, 2.30 dojechalismy do szpitala, a o 3.30 urodzilam. Skurcze zaczęły się po odejściu wód, wcześniej tylko pobolewaly mnie plecy i brzuch. Szew zsunal się sam, podczas skurczy po odejściu wód. Na porodówkę to w ostatniej chwili wjechaliśmy. Pielegniarka biegiem wiozła mnie na porodówkę, bo na fotelu okazało się, że 10cm i widać glowke. Nie spodziewałam się tak szybkiego porodu. Teraz dochodzimy do siebie. Pozdrawiam:)
 
Hejka,
Może ktoś pamięta, ale kiedyś udzielałam się na tym wątku, ale po 30 tygodniu zaczęła mnie już ta ciaza przytłaczać i musiałam wyłączyć internet. Chciałam powiedzieć, że dzisiaj w 37+4, przyszla na świat Julka, 3510g, 53cm. Wody odeszły mi o 1.30, 2.30 dojechalismy do szpitala, a o 3.30 urodzilam. Skurcze zaczęły się po odejściu wód, wcześniej tylko pobolewaly mnie plecy i brzuch. Szew zsunal się sam, podczas skurczy po odejściu wód. Na porodówkę to w ostatniej chwili wjechaliśmy. Pielegniarka biegiem wiozła mnie na porodówkę, bo na fotelu okazało się, że 10cm i widać glowke. Nie spodziewałam się tak szybkiego porodu. Teraz dochodzimy do siebie. Pozdrawiam:)
Ja Cię nie kojarzę, ale gratuluję szczesliwego i szybkiego porodu w terminie! 😊 Ten szew się całkowicie zsunal? Nie uszkodził Ci szyjki? 😱
 
Hejka,
Może ktoś pamięta, ale kiedyś udzielałam się na tym wątku, ale po 30 tygodniu zaczęła mnie już ta ciaza przytłaczać i musiałam wyłączyć internet. Chciałam powiedzieć, że dzisiaj w 37+4, przyszla na świat Julka, 3510g, 53cm. Wody odeszły mi o 1.30, 2.30 dojechalismy do szpitala, a o 3.30 urodzilam. Skurcze zaczęły się po odejściu wód, wcześniej tylko pobolewaly mnie plecy i brzuch. Szew zsunal się sam, podczas skurczy po odejściu wód. Na porodówkę to w ostatniej chwili wjechaliśmy. Pielegniarka biegiem wiozła mnie na porodówkę, bo na fotelu okazało się, że 10cm i widać glowke. Nie spodziewałam się tak szybkiego porodu. Teraz dochodzimy do siebie. Pozdrawiam:)
Zastanawiałam się co u Ciebie i czy już urodziłaś. Gratulacje, wspaniały poród, zdrówka dla Ciebie i maluszka 🥰
 
Hejka,
Może ktoś pamięta, ale kiedyś udzielałam się na tym wątku, ale po 30 tygodniu zaczęła mnie już ta ciaza przytłaczać i musiałam wyłączyć internet. Chciałam powiedzieć, że dzisiaj w 37+4, przyszla na świat Julka, 3510g, 53cm. Wody odeszły mi o 1.30, 2.30 dojechalismy do szpitala, a o 3.30 urodzilam. Skurcze zaczęły się po odejściu wód, wcześniej tylko pobolewaly mnie plecy i brzuch. Szew zsunal się sam, podczas skurczy po odejściu wód. Na porodówkę to w ostatniej chwili wjechaliśmy. Pielegniarka biegiem wiozła mnie na porodówkę, bo na fotelu okazało się, że 10cm i widać glowke. Nie spodziewałam się tak szybkiego porodu. Teraz dochodzimy do siebie. Pozdrawiam:)
Gratulacje!!! ;) O kurde co za ekspresowy porod, bardzo bolalo? Czy tak szybko ze nawet nie zdarzylas sie pomeczyc heh :) a to nie pierwszy juz porod ze tak szybki czy jak?
 
reklama
Gratulacje!!! ;) O kurde co za ekspresowy porod, bardzo bolalo? Czy tak szybko ze nawet nie zdarzylas sie pomeczyc heh :) a to nie pierwszy juz porod ze tak szybki czy jak?
Bolało strasznie, na szczęście tylko godzine się pomęczyłam. Myslalam, że ja glosni krzyczę, ale jak slyszalam babkę z sali obok, to nie było tak źle. Nie było czasu na żadne znieczulenia ani nic. Pierwszy porod.
 
Do góry