Karolina94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2020
- Postów
- 691
.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hejka,
Może ktoś pamięta, ale kiedyś udzielałam się na tym wątku, ale po 30 tygodniu zaczęła mnie już ta ciaza przytłaczać i musiałam wyłączyć internet. Chciałam powiedzieć, że dzisiaj w 37+4, przyszla na świat Julka, 3510g, 53cm. Wody odeszły mi o 1.30, 2.30 dojechalismy do szpitala, a o 3.30 urodzilam. Skurcze zaczęły się po odejściu wód, wcześniej tylko pobolewaly mnie plecy i brzuch. Szew zsunal się sam, podczas skurczy po odejściu wód. Na porodówkę to w ostatniej chwili wjechaliśmy. Pielegniarka biegiem wiozła mnie na porodówkę, bo na fotelu okazało się, że 10cm i widać glowke. Nie spodziewałam się tak szybkiego porodu. Teraz dochodzimy do siebie. Pozdrawiam
Dzięki mimo tylu miesięcy lezenia, udało się i nawet mialam sile rodzicEj!!!! Gratulacje! Czemu nic nam nie meldujesz![emoji173][emoji7]
Ciwsze sie ze po ciezkich poczatkach urodzilas zdrowa coreczke![emoji173]
Miałam te bóle w 25tyg i byłam w szpitalu, kroplówkami mi uspokoili, bo się okazało że skurcze się piszą Natomiast teraz to w zeszłym tyg pierwszy raz i najgorszy miałam chyba ten poniedziałek Teraz nie wiem czy spowodowała to wizyta i komfort psychiczny się pojawił, ale nie boli tak mocno. Tylko czuje jak mi synek rączka gdzieś w pobliżu szyjki dotyka i takie uczucie jakby miał ją zaraz stamtąd wyjąćA pamiętasz moze, w ktorym tygodniu zaczęłaś czuć te bóle a'la miesiaczkowe?
Gratulacje Dajesz nadzieję, że po takim wylegiwaniu możliwy jest sprawny porod SNDzięki mimo tylu miesięcy lezenia, udało się i nawet mialam sile rodzic
A jak Ci się szew zsuwał od 30 tyg. to szyjka Ci się coś skracała? Bo u mnie szew super trzyma, ale już za bardzo nie ma co bo szyjka czasem się całkiem zgladza, jsk mi maluch zjedzie na dol, a jak się trochę podniesie, to się trochę szyjki pojawia tak z 1,5 cm. Ciekawa jestem czy wytrwam na tym do 37 tyg., tak jak Ty...Zsuwal się powoli od 30 tygodnia, aż dzisiaj puścił całkowicie. Dlatego nic nie uszkodził na szczescie.
Tak, skracała mi się, ale powoli. W 33+1, na ostatniej wizycie, miała 1.4cm, a dzisiaj w 37+4 już jej praktycznie musiało nie byc. W 16 4.8cm, w 20 tyg 4.5, w 24 3.5, 30 2.8A jak Ci się szew zsuwał od 30 tyg. to szyjka Ci się coś skracała? Bo u mnie szew super trzyma, ale już za bardzo nie ma co bo szyjka czasem się całkiem zgladza, jsk mi maluch zjedzie na dol, a jak się trochę podniesie, to się trochę szyjki pojawia tak z 1,5 cm. Ciekawa jestem czy wytrwam na tym do 37 tyg., tak jak Ty...
A jak sie teraz czujesz? :-) Dlugo ogolnie musialas lezec przed? Bo jak chyba tu sie pojawilam to akurat juz zniknelasBolało strasznie, na szczęście tylko godzine się pomęczyłam. Myslalam, że ja glosni krzyczę, ale jak slyszalam babkę z sali obok, to nie było tak źle. Nie było czasu na żadne znieczulenia ani nic. Pierwszy porod.
Dzięki! To u mnie podobnie, 35 tydzień za 2 dni, i jak się maluch dobrze ułoży to z 1,5 cm uformowanej i zamkniętej szyjki jest. Dzięki za info!Tak, skracała mi się, ale powoli. W 33+1, na ostatniej wizycie, miała 1.4cm, a dzisiaj w 37+4 już jej praktycznie musiało nie byc. W 16 4.8cm, w 20 tyg 4.5, w 24 3.5, 30 2.8