reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć dziewczyny tak sobie Was podczytuje od paru dni i widzę że dobrze trafiłam. Nikt mnie nie zrozumie tak jak Wy. Jestem obecnie w 26 tyg ciąży bliźniaczej. 3 tyg temu piękna szyjka 38mm, w piątek na wizycie kontrolnej okazało się że szyjka ma 3mm z objawem lejka. Na cito tak jak stałam trafiłam na porodowke. Tam mnie zbadali i wyszło 1.5 cm rozwarci. Jestem przerażona, czy komuś udało się w takiej sytuacji dotrwać do bezpiecznego tygodnia? Znacie takie przypadki? Od razu dostałam sterydy w 4 dawkach i jestem od piątku podłączona do pompy z jakimś lekiem. Jutro na obchodzie moze dowiem sie cos wiecej. Ale w tej hwili strach i panika;(
 
reklama
Cześć dziewczyny tak sobie Was podczytuje od paru dni i widzę że dobrze trafiłam. Nikt mnie nie zrozumie tak jak Wy. Jestem obecnie w 26 tyg ciąży bliźniaczej. 3 tyg temu piękna szyjka 38mm, w piątek na wizycie kontrolnej okazało się że szyjka ma 3mm z objawem lejka. Na cito tak jak stałam trafiłam na porodowke. Tam mnie zbadali i wyszło 1.5 cm rozwarci. Jestem przerażona, czy komuś udało się w takiej sytuacji dotrwać do bezpiecznego tygodnia? Znacie takie przypadki? Od razu dostałam sterydy w 4 dawkach i jestem od piątku podłączona do pompy z jakimś lekiem. Jutro na obchodzie moze dowiem sie cos wiecej. Ale w tej hwili strach i panika;(
Jeju, bardzo Ci współczuje takiego szybkiego rozwoju wydarzeń. Słyszałam o na prawdę trudnych przypadkach na forum, gdzie nawet dziewczyny leżały przy sączących się wodach i udało się dotrwać. Musisz mocno wierzyć i się nie załamywać!
A miałaś jakieś skurcze czy coś w tym stylu czy bezobjawowo ta szyjka się skróciła? Ja tez jestem w ciąży bliźniaczej i leżę w szpitalu, ze względu na skrającą Się szyjkę (14mm) wewnętrzny lejek i lekkie rozwarcie. Cały czas leżę i dostaje leki. Musimy wierzyć, ze będzie wszytsko dobrze! Trzymam kciuki i dawaj koniecznie znać!
 
Cześć dziewczyny tak sobie Was podczytuje od paru dni i widzę że dobrze trafiłam. Nikt mnie nie zrozumie tak jak Wy. Jestem obecnie w 26 tyg ciąży bliźniaczej. 3 tyg temu piękna szyjka 38mm, w piątek na wizycie kontrolnej okazało się że szyjka ma 3mm z objawem lejka. Na cito tak jak stałam trafiłam na porodowke. Tam mnie zbadali i wyszło 1.5 cm rozwarci. Jestem przerażona, czy komuś udało się w takiej sytuacji dotrwać do bezpiecznego tygodnia? Znacie takie przypadki? Od razu dostałam sterydy w 4 dawkach i jestem od piątku podłączona do pompy z jakimś lekiem. Jutro na obchodzie moze dowiem sie cos wiecej. Ale w tej hwili strach i panika;(
Czujesz skurcze? Na pewno będa próbowali wyciszyć lekami, kroplowkami całą sytuację. Słyszy sie czasem o dziewczynach, ktore z rozwarciem jeszcze pare ładnych tygodni funkcjonują. Bedziesz musiała na pewno już cały czas leżeć, tak więc witam w gronie leżących 🙂 Trzymam kciuki, byś wytrzymała jak najdluzej!
 
Ja nie czułam skurczy niby... czasami twardnial mi brzuch więc to chyba było to;( dają mi teraz coś właśnie na wyciszenie. Mam ten brzuch jakiś taki napięty, martwi mnie to . Leżenie mnie nie przeraża, ja zrobię wszystko, żeby tylko jak najdłużej dotrwać. Ciągle mam jakąś wydzieline, martwi mnie że to objaw postępującej rozwarcie. Cały czas jestem w szoku że to się tak potoczyło. Dzięki za słowa wsparcia. Maluszki są takie tycie, nie mogą jeszcze wyjść. Boję sie;(
 
Ja nie czułam skurczy niby... czasami twardnial mi brzuch więc to chyba było to;( dają mi teraz coś właśnie na wyciszenie. Mam ten brzuch jakiś taki napięty, martwi mnie to . Leżenie mnie nie przeraża, ja zrobię wszystko, żeby tylko jak najdłużej dotrwać. Ciągle mam jakąś wydzieline, martwi mnie że to objaw postępującej rozwarcie. Cały czas jestem w szoku że to się tak potoczyło. Dzięki za słowa wsparcia. Maluszki są takie tycie, nie mogą jeszcze wyjść. Boję sie;(
Nie popadaj w panikę, bo to też szkodzi. Choć to trudne, opanuj stres, pomyśl sobie, że jesteś w szpitalu - najlepszym miejscu teraz dla was, a tam lekarze zrobią wszystko, by nie dopuscic do przedwczesnego porodu. Leż, przyjmuj leki, wstawaj tylko do wc. Słuchaj lekarzy, wypytuj ich o wszystko, co cię niepokoi, zapytaj czy założą szew, dowiedz się co ci podają. Ja wierze, że ci się uda 💪
 
Jeju, bardzo Ci współczuje takiego szybkiego rozwoju wydarzeń. Słyszałam o na prawdę trudnych przypadkach na forum, gdzie nawet dziewczyny leżały przy sączących się wodach i udało się dotrwać. Musisz mocno wierzyć i się nie załamywać!
A miałaś jakieś skurcze czy coś w tym stylu czy bezobjawowo ta szyjka się skróciła? Ja tez jestem w ciąży bliźniaczej i leżę w szpitalu, ze względu na skrającą Się szyjkę (14mm) wewnętrzny lejek i lekkie rozwarcie. Cały czas leżę i dostaje leki. Musimy wierzyć, ze będzie wszytsko dobrze! Trzymam kciuki i dawaj koniecznie znać!
W którym jesteś tyg? Ja bym chciała wytrzymać chociaż te 4 tyg A najlepiej 8;(
 
Nie popadaj w panikę, bo to też szkodzi. Choć to trudne, opanuj stres, pomyśl sobie, że jesteś w szpitalu - najlepszym miejscu teraz dla was, a tam lekarze zrobią wszystko, by nie dopuscic do przedwczesnego porodu. Leż, przyjmuj leki, wstawaj tylko do wc. Słuchaj lekarzy, wypytuj ich o wszystko, co cię niepokoi, zapytaj czy założą szew, dowiedz się co ci podają. Ja wierze, że ci się uda 💪
A Ty kochana czemu lezysz?
 
Ja nie czułam skurczy niby... czasami twardnial mi brzuch więc to chyba było to;( dają mi teraz coś właśnie na wyciszenie. Mam ten brzuch jakiś taki napięty, martwi mnie to . Leżenie mnie nie przeraża, ja zrobię wszystko, żeby tylko jak najdłużej dotrwać. Ciągle mam jakąś wydzieline, martwi mnie że to objaw postępującej rozwarcie. Cały czas jestem w szoku że to się tak potoczyło. Dzięki za słowa wsparcia. Maluszki są takie tycie, nie mogą jeszcze wyjść. Boję sie;(
Nie martw się, nie wyjdą jeszcze. Mnie tez straszyli w 24 tyg, a jestem już w 27. Wyciszą Ci te skurcze - może masz jakaś infekcje i stad ta wydzielina - pobiorą Ci zapewne wymazy na posiewy i w razie co włączą odpowiednie leczenie. Pocieszające jest to, ze maluszki rodzą się nawet wcześniej i dają sobie świetnie radę - ja się tym mega pocieszam i odliczam każdy dzień - musisz przestawić się na pozytywne myślenie bo to negatywne nas wykańcza.
 
A Ty kochana czemu lezysz?
24 tydzien dopiero 🥴 Szew założony w 15tym, w 19nastym - podczas aplikacji luteiny wyczulam nitke, wczesniej jej nie wyczuwalam. Popedzilam do pierwszego lepszego lekarza - lejek, rozwarcie wewnętrzne, szew czesciowo zsuniety, szyjka 15 mm - rokowania wedle niego slabe 🥴. Od razu szpital. W szpitalu szyjka 25 mm 🥴, szew niby sie zsunal lekko, ale trzyma, jeden lekarz drapie się w głowę, że po co ja tu jestem, drugi po paru dniach z poważną miną sugeruje absolutne lezenie do 34 tygodnia 🥴 No i tak leze sobie. Szyjka dwa tygodnie temu 15 mm, pare dni temu 27 mm... Szew trzyma. Ale do domu nie odwazylabym sie wyjsc. Wole lezec tutaj.
 
reklama
Nie martw się, nie wyjdą jeszcze. Mnie tez straszyli w 24 tyg, a jestem już w 27. Wyciszą Ci te skurcze - może masz jakaś infekcje i stad ta wydzielina - pobiorą Ci zapewne wymazy na posiewy i w razie co włączą odpowiednie leczenie. Pocieszające jest to, ze maluszki rodzą się nawet wcześniej i dają sobie świetnie radę - ja się tym mega pocieszam i odliczam każdy dzień - musisz przestawić się na pozytywne myślenie bo to negatywne nas wykańcza.
Dziękuję kochana jesteś, damy radę ja naprawdę w to wierzę, jestem w dobrym szpitalu że świetnym oddziałem neonatologicznym więc mnie to pociesza .
 
Do góry