Lekarz twierdzi, że gdyby zdjął pessar to zaczęłabym rodzić, a że położenie jest miednicowe będę miała na pewno cesarke. W związku z tym mam chodzić z tym pessarem aż do porodu który planuje po 20 września i mają mi go zdjąć w szpitalu.
W poprzedniej ciąży odeszły mi wody w 36+2 tygodniu i ze względu na położenie miednicowe również miałam cesarke, podczas której okazało się, że mam macice jednorożną. Lekarz powiedział że przy kolejnych ciążach pewnie będę rodzić o takim czasie.
Mam nadzieję, że tym razem też odejdą wody, bo boje się że z tymi skurczami mogę za późno wybrać się do szpitala. Tym bardziej, że szyjka była już skrócona w 27 tygodniu.
W poprzedniej ciąży odeszły mi wody w 36+2 tygodniu i ze względu na położenie miednicowe również miałam cesarke, podczas której okazało się, że mam macice jednorożną. Lekarz powiedział że przy kolejnych ciążach pewnie będę rodzić o takim czasie.
Mam nadzieję, że tym razem też odejdą wody, bo boje się że z tymi skurczami mogę za późno wybrać się do szpitala. Tym bardziej, że szyjka była już skrócona w 27 tygodniu.