reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja miałam dwa razy infekcje i dwa razy antybiotyk. Po każdej wizycie w toalecie wymieniam wkładkę i pije wodę z cytryna. Globulek itp nie mam jeszcze to na wizycie dopiero teraz mam dostać.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja miałam dwa razy infekcje i dwa razy antybiotyk. Po każdej wizycie w toalecie wymieniam wkładkę i pije wodę z cytryna. Globulek itp nie mam jeszcze to na wizycie dopiero teraz mam dostać.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

No nic pozostaje mi zrobic badania i zobaczyć co jak. Wizytę mam za tydz w piątek dopiero,ale telefonicznie sie skonsultuje, jak cos będzie nie tak, to pewnie maz będzie mógł podjechać po jakas ewentualna receptę.
 
Nie denerwuj się na zapas, zrób badania, jak już będzie któryś wynik to zadzwoń albo napisz do lekarza, a do tego czasu domowe sposoby, tak jak dziewczyny piszą :)
Najgorsza jest infekcja nieleczona, a po to robimy dosyć często badania w ciąży żeby wylapywac takie rzeczy i z nimi walczyc :)
 
Dodam, że jak mi wcześniej wyszły liczne bakterie w moczu, a teraz erytrocyty i wyslalam mojemu lekarzowi badania, to kazal mi brać urosept 3x2 i zurawit 2x1, ale zamiast zurawitu wcinam zurawine:)
 
Ja bylam dzisiaj na usg, mała przyrasta sobie swoim tempem, ale i tak jutro mnie kładą na oddział :(
Wrocilam do domu i z tej złości i płaczu brzuch mi znowu się zaczął spinac co chwilę.. Naprawde najgorszy dla nas, naszych brzuchow i maluchów jest ten stres..
 
Dziewczyny spokojnie proszę Was wbrew pozorom to szpitalnego najlepsze co może się zdarzyć w naszym przypadku ... jesteście pod kontrola lekarza szybka reakcja w razie gdyby coś się działo to wszystko zwiększa szanse i dla dobra maleństwa... później po porodzie będziemy w domu ile chcemy ... uwierzcie ja te stresy to raz w tyg przeżywam a później jescze kilka godzin na IP w oczekiwaniu ... szpital to wcale nie takie zło i nie powód do płaczu ...
Mimo ze warunki niekomfortowe itp


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Damy_radę pomysl, ze zostało Ci tak niewiele, będziesz pod dobra opieka, wiadomo szpital jest zawsze mało komfortowy, ale beda regularnie badac Mala i w razie czego interweniować. A kładą Cie na patologii? Nie sadze, ze przytrzymają Cie do samego końca, u nas sie przynajmniej rzadko to praktykuje. Mala osiagnie prawidłowa wage, pooobserwuja ktg i albo wypuszcza albo sytuacja sie sama rozwiąże trzymam mocno kciuki!
 
Ja wiem, że to nie tragedia, leżałam nie raz i nawet nie bylo źle-mialo swoje plusy :) tylko teraz się nic takiego nie dzieje a moj lekarz wyjezdza na urlop i boi sie mnie zostawić i wiem, że to główny powód i dlatego tak mnie to wkurza. Będą mi robic raz lub dwa razy dziennie ktg i jak ktos sobie przypomni to raz w tygodniu usg. Zanim on wróci, to będę w 38 tyg, a wtedy i tak mial mnie kłaść ze wzg na pessar i juz do konca mialam leżeć..szpitalne jedzenie-raczej się nie podtuczę..i przynosiliby mi z domu obiady, ale zakaz odwiedzin wiec odpada..
No...wygadalam sie i trochę mi lepiej ;)
 
Ja wiem, że to nie tragedia, leżałam nie raz i nawet nie bylo źle-mialo swoje plusy :) tylko teraz się nic takiego nie dzieje a moj lekarz wyjezdza na urlop i boi sie mnie zostawić i wiem, że to główny powód i dlatego tak mnie to wkurza. Będą mi robic raz lub dwa razy dziennie ktg i jak ktos sobie przypomni to raz w tygodniu usg. Zanim on wróci, to będę w 38 tyg, a wtedy i tak mial mnie kłaść ze wzg na pessar i juz do konca mialam leżeć..szpitalne jedzenie-raczej się nie podtuczę..i przynosiliby mi z domu obiady, ale zakaz odwiedzin wiec odpada..
No...wygadalam sie i trochę mi lepiej ;)

kurde z tym zakazem odwiedzin, to totalna lipa, czemu w ogole tak jest? Jak leżałam, to tez były ograniczane odwiedziny ze wzgl na grypę, ale jedna osoba zawsze mogla przyjść. Na szczescie, bo faktycznie z głodu bym padła. A próbowałaś rozmawiać z lekarzem, zebu np za tydz sie położyć? Nie lubimy szpitali, oj nie! Trzymaj sie tam cieplo i pisz!
 
reklama
Próbowałam negocjować, ale on sie chyba boi, że jak sam mnie jutro nie polozy, to potem nie przyjde ;) no lipa z odwiedzinami, a najgorsze że od miesiąca nie wpuszczaja też ojca do porodu..
 
Do góry