Ja liczę właśnie ze od 34 tc zacznę się trochę podnosić i lekarz pozwoli, ale to jeszcze daleko. W 36 to już chyba nie wysiedze
Patuska a wyciszyli Ci te twardnienia czy nic sobie z nich nie robili? Mnie wczoraj wieczorem lapaly z kilka razy i się martwię żeby pessar się nie zsunal :/
Vita jak tam u Ciebie?
Teraz nie miałam twardnien tylko ktg je widziało a ja nie czułam... w pewnym momencie mi stanąl dęba ale to od ruchów bo gdybym naprawdę miała skurcze jak ktg zapisało na poziomie 100 to raczej nie było by mi do śmiechu a raczej bym prosiła o znieczulenie...
W 20 którymś tygodniu miałam kilka dni twardnienia bo peesar się zsunal i dostał pod szyjkę...dlaczego? Bo ja głupia wzięłam się za sprzątanie mycie okien z myślą że jak mam peesar to co może się stać? Nic... a okazało się ze spadł i się zaczęło. Pojechałam na ip wzięli na oddział peesar założyli z powrotem wyciszyli skurcze. Kategorycznie zakazano dotykania brzucha i ja Teraz tez powtarzam każdej która ma problem z twardnieniem. Nie dotykamy brzucha... w żadnym wypadku...nawet przy myciu się tylko delikatnie i nie lejemy wody ciepłej na brzuch ...
I mam spoko.
Wiadomo teraz jestem na tym etapie ze kilka razy poczuje lekkie napięcie jednak macica ćwiczy ale już nie szaleje z porządkami...