Auralka, to gratuluję udanej wizyty! A powiedz mi, dlaczego od początku tak zależy Ci na tym maju? chodzi o to, że wolisz bardziej donoszoną ciążę, czy może wolisz maj od kwietnia?
U mnie nic. Wieczorem padłam po 21:00. Faktycznie odkąd zaczełam się ruszać, chodzić, spędzać czas na świeżym powietrzu, to o wiele lepiej mi się śpi jestem ostatnio tak zmęczona, że nie wyobrażam sobie rodzić. Serio. Zwłaszcza w nocy. Taki wysiłek... Poza tym naprawdę wydaje mi się, że tak szybko to nie nastąpi. A ludzie wokół pytają, rodzisz już? itd. No tak, pessar ściągnięty, to i powinno się coś ruszyć. I pewnie znów usłyszę, że pewnie to moje całe leżenie było niepotrzebne.
U mnie nic. Wieczorem padłam po 21:00. Faktycznie odkąd zaczełam się ruszać, chodzić, spędzać czas na świeżym powietrzu, to o wiele lepiej mi się śpi jestem ostatnio tak zmęczona, że nie wyobrażam sobie rodzić. Serio. Zwłaszcza w nocy. Taki wysiłek... Poza tym naprawdę wydaje mi się, że tak szybko to nie nastąpi. A ludzie wokół pytają, rodzisz już? itd. No tak, pessar ściągnięty, to i powinno się coś ruszyć. I pewnie znów usłyszę, że pewnie to moje całe leżenie było niepotrzebne.