reklama
papercut
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2016
- Postów
- 3 935
czyli co ten krazek w zaden sposob nie zmienia trybu zycia? tylko szyjka jeszcze bezpieczniejsza podczas lezenia?
angelikaa mi zawsze twardnieje przy wstawaniu chodzeniu itp wiem co wywoluje a przy lezeniu sam z siebie tez twardnieje i to nie raz tak mocno, ze zmieniam lekko pozycje bo boli
angelikaa mi zawsze twardnieje przy wstawaniu chodzeniu itp wiem co wywoluje a przy lezeniu sam z siebie tez twardnieje i to nie raz tak mocno, ze zmieniam lekko pozycje bo boli
Zależy jaką ma się szyjke, ja pewnie bym podreptala jakbym miała krążek, ale trzeba starać się jak najwięcej leżeć. Dziewczyny dużo leżą z krążkiem też. Przeczytałam całe forum
Moja szyjka jest krótka ale nigdy lekarz nie chciał mi założyć krążka bez wyniku posiewu nawet bezpośrednio po leczeniu. Mam nadzieję, że wynik Twojego będzie jałowy.
Papercut czuję że bardzo się zmartwilas, że szyjka się skrocila. Nie martw się, zanim się obejrzysz to wszystko będzie za Nami :*
Moja szyjka jest krótka ale nigdy lekarz nie chciał mi założyć krążka bez wyniku posiewu nawet bezpośrednio po leczeniu. Mam nadzieję, że wynik Twojego będzie jałowy.
Papercut czuję że bardzo się zmartwilas, że szyjka się skrocila. Nie martw się, zanim się obejrzysz to wszystko będzie za Nami :*
papercut
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2016
- Postów
- 3 935
ja mam taka sytuacje teraz po leczeniu posiew wynik i dopiero ewentualnie bedziemy zakladac, ale z drugiej strony wtedy to juz 33tc bedzie to najgorsze to dotrwac do tej wizyty bo zaraz 34tc i mozna odetchnac w miare
no zmartwilam sie hope.. staram sie myslec pozytywnie ale wiadomo jak to jest
no zmartwilam sie hope.. staram sie myslec pozytywnie ale wiadomo jak to jest
Dzien dobry dziewczyny, wczoraj jednak wrocilam do domu.Zrobili ktg wyszedl jeden duzy skurcz na godzine i kilka nic nieznaczacych jak mowil lekarz, zmierzyli szyjke i jest 37 mm i tez stwierdxili ze dobrze.
Udanego dnia dziewczyny.
Udanego dnia dziewczyny.
Ja cały czas nie mogę mieć założonego krążka przez zły posiew i pytałam się niezależnych lekarzy, do którego tygodnia zakłada się krążek bo już wątpiłam i mówili mi że do 32 jest sens. Ale Tobie papercut może założy, zawsze to bezpieczniej. Głowa do góry!!!!!! Tak w ogóle to mam krążek kupiony, którego nie założę i nie wiem co z nim zrobić.
Marluna masz piękną szyjkę a mówili co zrobić jak skurcze będą częstsze? Przepisali Ci coś do domku?
Marluna masz piękną szyjkę a mówili co zrobić jak skurcze będą częstsze? Przepisali Ci coś do domku?
reklama
Dordaw
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2016
- Postów
- 884
Saramad witamy!
Mi nie założyliby bez jałowego posiewu. Warunkiem był brak bakterii, który musiałam przedstawić w szpitalu, żeby w ogóle wejść. Oprócz tego wymagali tez cytologii, ale w większości posiew lekarzom wystarczy. Ja mam jeszcze polipa na szyjce, który zrobił mi się dopiero w ciazy i gin trochę kręcił nosem na pessar przy polipie ale w końcu stwierdził że z pessarem to i tak będzie mniejsze zło.
Papercut mi mimo krazka lekarz i tak kazał leżeć. Jakby brzuch nie twardnial to pewnie bym się trochę ruszala, ale teraz to już mało zostało i warto do tego 34-36 tygodnia się przemeczyc i odlezec, żeby nie pogorszyć sytuacji.
Ja dzisiaj po szpitalu pierwszy cały dzień sama w domu, czuje się tym lekko zestresowana choć sama nie wiem dlaczego i juz od rana brzuch tańczy. Ehhhh chyba musze zacząć o jakichś metodach relaksacji myśleć. [emoji6]
Hope tez mam nadzieje ze szybko zleci. Teraz każdy kolejny tydzień to coraz więcej nadziei i radości.
Mi nie założyliby bez jałowego posiewu. Warunkiem był brak bakterii, który musiałam przedstawić w szpitalu, żeby w ogóle wejść. Oprócz tego wymagali tez cytologii, ale w większości posiew lekarzom wystarczy. Ja mam jeszcze polipa na szyjce, który zrobił mi się dopiero w ciazy i gin trochę kręcił nosem na pessar przy polipie ale w końcu stwierdził że z pessarem to i tak będzie mniejsze zło.
Papercut mi mimo krazka lekarz i tak kazał leżeć. Jakby brzuch nie twardnial to pewnie bym się trochę ruszala, ale teraz to już mało zostało i warto do tego 34-36 tygodnia się przemeczyc i odlezec, żeby nie pogorszyć sytuacji.
Ja dzisiaj po szpitalu pierwszy cały dzień sama w domu, czuje się tym lekko zestresowana choć sama nie wiem dlaczego i juz od rana brzuch tańczy. Ehhhh chyba musze zacząć o jakichś metodach relaksacji myśleć. [emoji6]
Hope tez mam nadzieje ze szybko zleci. Teraz każdy kolejny tydzień to coraz więcej nadziei i radości.
Podziel się: