Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Asiaxz]

Dziewczyny , dziś urodziłam
2960 g i 52 cm. 10/10. Od 5 mocne skurcze, około 6 odeszły wody... męczyłam się okropnie. Szwu nie umieli zdjąć, a skurcze były tak mocne, że bali się że szyjkę rozerwie. Po cc czuje ulgę.... nie dałabym chyba rady naturalnie, chociaż podobno musieli się bardzo spieszyć, żebym nie urodziła naturalnie Wiec od 10 jestem mamą i jestem szczęśliwa.

Super gratulacje a jak po pionizacji ?

 

[gooskaw]

Dziewczyny , dziś urodziłam
2960 g i 52 cm. 10/10. Od 5 mocne skurcze, około 6 odeszły wody... męczyłam się okropnie. Szwu nie umieli zdjąć, a skurcze były tak mocne, że bali się że szyjkę rozerwie. Po cc czuje ulgę.... nie dałabym chyba rady naturalnie, chociaż podobno musieli się bardzo spieszyć, żebym nie urodziła naturalnie Wiec od 10 jestem mamą i jestem szczęśliwa.

Nooooo i troski ciazowe pijda w niepamiec teraz troski rodzicielskie

 

[P86]

Super gratulacje a jak po pionizacji ?

Dopiero jutro Ale nogi umiem zgiąć, obrócić się, więc może z tym wstawaniem nie będzie tak źle
Ogólnie to już się boję, bo tu kichnięcie ,bo tu jednak dopiero 37 tc.... Ale widzicie jednak miałam jakaś kobieca intuicję wczoraj. A dziś rano jakby nigdy nic poród. Bóle od razu okropne i co 5 minut, więc poród chyba zaczął się już wczoraj co było widać na ktg

 

[Alexis124]

Hej dziewczyny. Podczytuje was ks jakiegoś czasu i stwierdziłam że czas się przywitać. To moja druga ciąża, mam w domu dwulatka. Od 24 tygodnia zaczęła mi się skracać szyjka, od 26 tygodnia miała 2,5 cm, pozniej w 2 tyg skrocila ske o 1 cm. Aktualnie skończyłam 32 tydzień. Szyjka 13mm, i dziś zostałam przyjęta do szpitala na podanie sterydów na płucka malucha. Jestem po 1 dawce i badaniu usg, zaczął robić mi się lejek od wewnątrz a jeszcze w poniedziałek go nie było. Mam nadzieję że uda mi się z wami jeszcze trochę tutaj wytrwać

Trzymam kciuki żeby wytrwać jak najdłużej w dwupaku!

Trzymam kciuki aby do tego 37 dotrwac ale zobacz juz masz 32 i dalas rade. Oszczedzaj sie duzo a uda Ci sie na pewno :-) nie takie 'Orzeszki' tutaj byly, a pozniej urodzic nie mogly

Nie wiem kogo masz na myśli

 

[Alexis124]

Dziewczyny , dziś urodziłam
2960 g i 52 cm. 10/10. Od 5 mocne skurcze, około 6 odeszły wody... męczyłam się okropnie. Szwu nie umieli zdjąć, a skurcze były tak mocne, że bali się że szyjkę rozerwie. Po cc czuje ulgę.... nie dałabym chyba rady naturalnie, chociaż podobno musieli się bardzo spieszyć, żebym nie urodziła naturalnie Wiec od 10 jestem mamą i jestem szczęśliwa.

Gratulacje kochana!

 

[Asiaxz]

Dopiero jutro Ale nogi umiem zgiąć, obrócić się, więc może z tym wstawaniem nie będzie tak źle
Ogólnie to już się boję, bo tu kichnięcie ,bo tu jednak dopiero 37 tc.... Ale widzicie jednak miałam jakaś kobieca intuicję wczoraj. A dziś rano jakby nigdy nic poród. Bóle od razu okropne i co 5 minut, więc poród chyba zaczął się już wczoraj co było widać na ktg

Ojej czemu dopiero jutro? Ja musiałam wstać po 6 godzinach

 

[P86]

Ojej czemu dopiero jutro? Ja musiałam wstać po 6 godzinach

Dziękuję dziewczyny, teraz mam nadzieje ze żadne grzybice na dziecko nie przeszły...
Co do.pionizacji .Tak mi powiedzieli jednak wiem że dziś pewnie bym dala rade. Teraz chce mi się strasznie spać, a dali mi od początku małego i się poznajemy Cały czas ssie i śpi. Pierwsza kupa i siku za nim.

 

[Dzej.zi]

Hejka a nie proponowali lekarze założenie szwu albo pessaru jak zaczęła się skracac? Mam nadzieję że uda się donosić chociaż do 37 tygodnia. Trzymam kciuki

No właśnie nie było tematu ani pessaru ani szwu co mnie troche dziwiło.
W 1 ciąży też zaczęła mi się skracać szyjka ale dopiero po 33 tygodniu, ostatni miesiąc chodziłam z 2 cm rozwarciem a ostatecznie miałam wywoływany poród 10 dni po terminie, tak więc jestem dobrej myśli.
Staram się oszczędzać ale wiadomo jak to przy żywiołowym dwulatku

Dziewczyny , dziś urodziłam
2960 g i 52 cm. 10/10. Od 5 mocne skurcze, około 6 odeszły wody... męczyłam się okropnie. Szwu nie umieli zdjąć, a skurcze były tak mocne, że bali się że szyjkę rozerwie. Po cc czuje ulgę.... nie dałabym chyba rady naturalnie, chociaż podobno musieli się bardzo spieszyć, żebym nie urodziła naturalnie Wiec od 10 jestem mamą i jestem szczęśliwa.

Gratulacje !

 

[Asiaxz]

No właśnie nie było tematu ani pessaru ani szwu co mnie troche dziwiło.
W 1 ciąży też zaczęła mi się skracać szyjka ale dopiero po 33 tygodniu, ostatni miesiąc chodziłam z 2 cm rozwarciem a ostatecznie miałam wywoływany poród 10 dni po terminie, tak więc jestem dobrej myśli.
Staram się oszczędzać ale wiadomo jak to przy żywiołowym dwulatku

Gratulacje !

10 dni po terminie no nieźle ah te szyjki najpierw się skracaja i rozwierają a później się jeszcze przenosi. No to teraz obyś urodziła w terminie

 

[P86]

Hej dziewczyny. Podczytuje was ks jakiegoś czasu i stwierdziłam że czas się przywitać. To moja druga ciąża, mam w domu dwulatka. Od 24 tygodnia zaczęła mi się skracać szyjka, od 26 tygodnia miała 2,5 cm, pozniej w 2 tyg skrocila ske o 1 cm. Aktualnie skończyłam 32 tydzień. Szyjka 13mm, i dziś zostałam przyjęta do szpitala na podanie sterydów na płucka malucha. Jestem po 1 dawce i badaniu usg, zaczął robić mi się lejek od wewnątrz a jeszcze w poniedziałek go nie było. Mam nadzieję że uda mi się z wami jeszcze trochę tutaj wytrwać

Kochana, wiesz jak to jest... niektórzy z 13 mm wytrzymają od połowy ciazy i wiele takich dziewczyn jest. Ja polecam Ci leżenie tyłkiem do góry, u nie to się sprawdziło . I przede wszystkim nie grzebać tam. Mi pod koniec zaczęli grzebać, wymazy, izba przyjec i uważam, że to było powodem, że jednak nie dotrzymałam do planowanej cc.