Szkoda, że teraz tak nie słuchaPosłuchała
Też mówię do mojej małej, że jeszcze minimum tyle i tyle musi posiedzieć w brzuchu, sama też się nastawiam w taki sposób
Trochę denerwuje mnie fakt, że tak odliczam do każdej wizyty u ginka - wtedy niepotrzebnie się sama czasem nakręcam dodatkowo na jakieś dolegliwości, itp. Ostatnio mówiłam do lekarza, że mam nadzieję, że obejdzie się bez wizyty awaryjnej Ale w jego karierze zawodowej pewnie zdarzały się takie nazbyt panikujące przypadki, bo przyjął to ze spokojem i uśmiechem na twarzy. Czasem jednak myślę, że ma mnie już dość
Haha ojj myślę, że miewają dużo bardziej panikujace pacjentki, poza tym jeśli pierwsza ciąża to tymbardziej jest to zrozumiałe
A jeszcze jeśli chodzi o odczuwanie skurczy to u mnie jak się pojawiły odczuwalne to był to taki dość silny ścisk brzucha, który trzymał kilka sekund i robiło mi się wtedy cholernie gorąco I ciągłe parcie na pęcherz..