reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja w poniedziałek trafiłam do szpitala z koniecznością leżenia do końca ciąży. W piątek po badaniu okazało się że się pogorszyło i jest rozwarcie, dostałam kroplówkę na skurcze (miałam ich ok 25 dziennie, pojedyncze bolące a głównie takie twardnienia 30-40s) i mam całkowity reżim łóżkowy. Sterydy podane, jutro 27+7tc. Basen to katorga, nie wiem jak długo uda się wytrzymać. Dobrze, że większość historii tutaj jest bardziej pozytywnych.
Ooo jesteśmy w bardzo podobnych tygodniach, ja jutro będę 27+5n więc tylko dwa dni różnicy. Trzymam za Was kciuki, żebyście wytrzymali jak najdłużej. Lepszej opieki niż w szpitalu nie ma, i zrobią tam dla Was wszystko co tylko będą mogli. Leżenie jest mega trudne, ale w szpitalu i tak moim zdaniem szybciej leci niż w domu, zawsze ktoś przyjdzie, zmierzy temperaturę, nie wiem czy robią Ci ktg, ale jeśli nie to na pewno słuchają serduszka i w razie co, zawsze w każdej chwili skontrolują. Trzeba być dobrej myśli. Jeszcze 2 tygodnie i 30 tydzień. Podobno po nim całe cyrki z skurczami lubią się uspokoić 👍👍👍 dasz radę ❣
 
reklama
Ooo jesteśmy w bardzo podobnych tygodniach, ja jutro będę 27+5n więc tylko dwa dni różnicy. Trzymam za Was kciuki, żebyście wytrzymali jak najdłużej. Lepszej opieki niż w szpitalu nie ma, i zrobią tam dla Was wszystko co tylko będą mogli. Leżenie jest mega trudne, ale w szpitalu i tak moim zdaniem szybciej leci niż w domu, zawsze ktoś przyjdzie, zmierzy temperaturę, nie wiem czy robią Ci ktg, ale jeśli nie to na pewno słuchają serduszka i w razie co, zawsze w każdej chwili skontrolują. Trzeba być dobrej myśli. Jeszcze 2 tygodnie i 30 tydzień. Podobno po nim całe cyrki z skurczami lubią się uspokoić 👍👍👍 dasz radę ❣
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
 
Mnie dzisiaj tez ... ale mam wrażenie, że większość dolegliwości istnieje w moje głowie. Np. wiem, że te kłucia w pochwie nic mi nie robiły (i raczej nikomu nic nie robią bo skracanie szyjki się tak rzadko objawia) ale ja dzisiaj o nich nie potrafię myśleć. Ale moje motto: byle do środy 💪💪💪
Mój lekarz stwierdził, że muszę oswoić się z ciążą. Jestem oswojona, ale tak bardzo się martwię po prostu. Nie chciałabym urodzić przedwcześnie. Nie mam pessara przy mojej szyjce, bo ginek nie widział potrzeby w 28 tygodniu, choć była już dość krótka. Dodatkowo mam te stawiania, które momentami mnie psychicznie wykańczają, naprawdę. Jutro 31+1 i wizyta, zobaczymy jak to będzie.
 
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
Jest Ci ciężko, to zrozumiałe❤. Trzymam za Ciebie kciuki🤞, pamiętaj o pozytywnych historiach, które tu przeczytałaś, to da Ci siłę, której teraz bardzo potrzebujesz❤🥰
 
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
Przykro mi :( rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko..dobrze, że jesteś tutaj na forum i w każdej chwili możesz wyrzucić z siebie całą złość, smutek i rozgoryczenie.. zazwyczaj to trochę pomaga.
Niby słabo, że nie ma wizyt chociaż mnie zawsze wizyty jeszcze bardziej rozwalały..
Czytaj książki, oglądaj filmy, ja np przez leżenie nauczyłam się szydełkować ;) czas wtedy znacznie szybciej leci i masz głowę czymś zajętą. Małymi kroczkami i przeleżysz ten 30tc, z całych sił w to wierzę ❤❤❤
W załączniku przesyłam Ci zdjęcie rzeczy które udało mi się udziergać dla mojej małej - może trochę cię przekonam do takiego czasochlonnego zajęcia ;)
 

Załączniki

  • 20210221_232500.jpg
    20210221_232500.jpg
    575 KB · Wyświetleń: 59
Przykro mi :( rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko..dobrze, że jesteś tutaj na forum i w każdej chwili możesz wyrzucić z siebie całą złość, smutek i rozgoryczenie.. zazwyczaj to trochę pomaga.
Niby słabo, że nie ma wizyt chociaż mnie zawsze wizyty jeszcze bardziej rozwalały..
Czytaj książki, oglądaj filmy, ja np przez leżenie nauczyłam się szydełkować ;) czas wtedy znacznie szybciej leci i masz głowę czymś zajętą. Małymi kroczkami i przeleżysz ten 30tc, z całych sił w to wierzę ❤❤❤
W załączniku przesyłam Ci zdjęcie rzeczy które udało mi się udziergać dla mojej małej - może trochę cię przekonam do takiego czasochlonnego zajęcia ;)
Cudeńka udziergałaś❤, gratuluję talentu!!! Taka mama to skarb dma dziecka, ja jestem lewus 🤦‍♀️🙇‍♀🤦‍♀️w takich rzeczach😍
 
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
Bardzo Ci wspolczuje :( ale może nic nie jest przesadzone ze do końca ciąży? Moze np za dwa tyg okazać się że sie unormowalo i będziesz mogła wstawać do łazienki a nawet wrócic do domu. Znam dziewczyny które miały zostać do końca ciąży po 20tyg a teraz śmigają na zakupy itp bo się wszytsko wyciszyło
Życzę Ci tego zeby tak było trzymaj się!
 
Przykro mi :( rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko..dobrze, że jesteś tutaj na forum i w każdej chwili możesz wyrzucić z siebie całą złość, smutek i rozgoryczenie.. zazwyczaj to trochę pomaga.
Niby słabo, że nie ma wizyt chociaż mnie zawsze wizyty jeszcze bardziej rozwalały..
Czytaj książki, oglądaj filmy, ja np przez leżenie nauczyłam się szydełkować ;) czas wtedy znacznie szybciej leci i masz głowę czymś zajętą. Małymi kroczkami i przeleżysz ten 30tc, z całych sił w to wierzę ❤❤❤
W załączniku przesyłam Ci zdjęcie rzeczy które udało mi się udziergać dla mojej małej - może trochę cię przekonam do takiego czasochlonnego zajęcia ;)
Przepiękne 💓💓💓💓 az brak słów 💓💓💓
Jakich materiałów do tego użyłaś wełna? Kordonek?
 
Cudeńka udziergałaś❤, gratuluję talentu!!! Taka mama to skarb dma dziecka, ja jestem lewus 🤦‍♀️🙇‍♀🤦‍♀️w takich rzeczach😍
Dziękuję :) ja nawet nie potrafiłam trzymać szydełka 😅 Ale zawzielam się żeby mnie nie korcilo za często wstawać i żeby nie oszaleć od tego leżenia 🙈 później było tyle pomysłów na kolejne rzeczy i zamówień od znajomych, że aż zabrakło mi ciąży 🤣 dlatego nadal szydelkuje 😅 teraz czas na wyposażenie kuchni dla młodej 🙈
Przepiękne 💓💓💓💓 az brak słów 💓💓💓
Jakich materiałów do tego użyłaś wełna? Kordonek?
Dziekuję 🥰 włóczka yarnart jeans, a do karuzeli yarnart etamin czy jakoś tak ;)
 

Załączniki

  • 20210222_074147.jpg
    20210222_074147.jpg
    884,7 KB · Wyświetleń: 52
reklama
Bardzo Ci wspolczuje :( ale może nic nie jest przesadzone ze do końca ciąży? Moze np za dwa tyg okazać się że sie unormowalo i będziesz mogła wstawać do łazienki a nawet wrócic do domu. Znam dziewczyny które miały zostać do końca ciąży po 20tyg a teraz śmigają na zakupy itp bo się wszytsko wyciszyło
Życzę Ci tego zeby tak było trzymaj się!
Dziękuję😘. Ale chyba nie ma takich szans. Mówią , że każdy dzień się liczy i każdego może się coś wydarzyć. Mam nadzieję na jak najdłuższe leżenie, ale kto wie co będzie.
 
Do góry