reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja w poniedziałek trafiłam do szpitala z koniecznością leżenia do końca ciąży. W piątek po badaniu okazało się że się pogorszyło i jest rozwarcie, dostałam kroplówkę na skurcze (miałam ich ok 25 dziennie, pojedyncze bolące a głównie takie twardnienia 30-40s) i mam całkowity reżim łóżkowy. Sterydy podane, jutro 27+7tc. Basen to katorga, nie wiem jak długo uda się wytrzymać. Dobrze, że większość historii tutaj jest bardziej pozytywnych.
Ooo jesteśmy w bardzo podobnych tygodniach, ja jutro będę 27+5n więc tylko dwa dni różnicy. Trzymam za Was kciuki, żebyście wytrzymali jak najdłużej. Lepszej opieki niż w szpitalu nie ma, i zrobią tam dla Was wszystko co tylko będą mogli. Leżenie jest mega trudne, ale w szpitalu i tak moim zdaniem szybciej leci niż w domu, zawsze ktoś przyjdzie, zmierzy temperaturę, nie wiem czy robią Ci ktg, ale jeśli nie to na pewno słuchają serduszka i w razie co, zawsze w każdej chwili skontrolują. Trzeba być dobrej myśli. Jeszcze 2 tygodnie i 30 tydzień. Podobno po nim całe cyrki z skurczami lubią się uspokoić 👍👍👍 dasz radę ❣
 
reklama
Ooo jesteśmy w bardzo podobnych tygodniach, ja jutro będę 27+5n więc tylko dwa dni różnicy. Trzymam za Was kciuki, żebyście wytrzymali jak najdłużej. Lepszej opieki niż w szpitalu nie ma, i zrobią tam dla Was wszystko co tylko będą mogli. Leżenie jest mega trudne, ale w szpitalu i tak moim zdaniem szybciej leci niż w domu, zawsze ktoś przyjdzie, zmierzy temperaturę, nie wiem czy robią Ci ktg, ale jeśli nie to na pewno słuchają serduszka i w razie co, zawsze w każdej chwili skontrolują. Trzeba być dobrej myśli. Jeszcze 2 tygodnie i 30 tydzień. Podobno po nim całe cyrki z skurczami lubią się uspokoić 👍👍👍 dasz radę ❣
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
 
Mnie dzisiaj tez ... ale mam wrażenie, że większość dolegliwości istnieje w moje głowie. Np. wiem, że te kłucia w pochwie nic mi nie robiły (i raczej nikomu nic nie robią bo skracanie szyjki się tak rzadko objawia) ale ja dzisiaj o nich nie potrafię myśleć. Ale moje motto: byle do środy 💪💪💪
Mój lekarz stwierdził, że muszę oswoić się z ciążą. Jestem oswojona, ale tak bardzo się martwię po prostu. Nie chciałabym urodzić przedwcześnie. Nie mam pessara przy mojej szyjce, bo ginek nie widział potrzeby w 28 tygodniu, choć była już dość krótka. Dodatkowo mam te stawiania, które momentami mnie psychicznie wykańczają, naprawdę. Jutro 31+1 i wizyta, zobaczymy jak to będzie.
 
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
Jest Ci ciężko, to zrozumiałe❤. Trzymam za Ciebie kciuki🤞, pamiętaj o pozytywnych historiach, które tu przeczytałaś, to da Ci siłę, której teraz bardzo potrzebujesz❤🥰
 
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
Przykro mi :( rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko..dobrze, że jesteś tutaj na forum i w każdej chwili możesz wyrzucić z siebie całą złość, smutek i rozgoryczenie.. zazwyczaj to trochę pomaga.
Niby słabo, że nie ma wizyt chociaż mnie zawsze wizyty jeszcze bardziej rozwalały..
Czytaj książki, oglądaj filmy, ja np przez leżenie nauczyłam się szydełkować ;) czas wtedy znacznie szybciej leci i masz głowę czymś zajętą. Małymi kroczkami i przeleżysz ten 30tc, z całych sił w to wierzę ❤❤❤
W załączniku przesyłam Ci zdjęcie rzeczy które udało mi się udziergać dla mojej małej - może trochę cię przekonam do takiego czasochlonnego zajęcia ;)
 

Załączniki

  • 20210221_232500.jpg
    20210221_232500.jpg
    575 KB · Wyświetleń: 71
Przykro mi :( rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko..dobrze, że jesteś tutaj na forum i w każdej chwili możesz wyrzucić z siebie całą złość, smutek i rozgoryczenie.. zazwyczaj to trochę pomaga.
Niby słabo, że nie ma wizyt chociaż mnie zawsze wizyty jeszcze bardziej rozwalały..
Czytaj książki, oglądaj filmy, ja np przez leżenie nauczyłam się szydełkować ;) czas wtedy znacznie szybciej leci i masz głowę czymś zajętą. Małymi kroczkami i przeleżysz ten 30tc, z całych sił w to wierzę ❤❤❤
W załączniku przesyłam Ci zdjęcie rzeczy które udało mi się udziergać dla mojej małej - może trochę cię przekonam do takiego czasochlonnego zajęcia ;)
Cudeńka udziergałaś❤, gratuluję talentu!!! Taka mama to skarb dma dziecka, ja jestem lewus 🤦‍♀️🙇‍♀🤦‍♀️w takich rzeczach😍
 
Dopóki mogłam korzystac z toalety to leżenie było znośne. Teraz jest mi bardzo ciężko. Może czas trochę to uleczy. Ktg nie robią, ale tętna 2x słuchają. Pierwsze 2x jak leżałam to wolałam w szpitalu. Teraz jednak wolałabym dom. W domu mąż mi podał, pomógł. A tu głównie leżę sama i o wszystko prosić trzeba położne a odwiedzin nie ma 😪
Bardzo Ci wspolczuje :( ale może nic nie jest przesadzone ze do końca ciąży? Moze np za dwa tyg okazać się że sie unormowalo i będziesz mogła wstawać do łazienki a nawet wrócic do domu. Znam dziewczyny które miały zostać do końca ciąży po 20tyg a teraz śmigają na zakupy itp bo się wszytsko wyciszyło
Życzę Ci tego zeby tak było trzymaj się!
 
Przykro mi :( rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko..dobrze, że jesteś tutaj na forum i w każdej chwili możesz wyrzucić z siebie całą złość, smutek i rozgoryczenie.. zazwyczaj to trochę pomaga.
Niby słabo, że nie ma wizyt chociaż mnie zawsze wizyty jeszcze bardziej rozwalały..
Czytaj książki, oglądaj filmy, ja np przez leżenie nauczyłam się szydełkować ;) czas wtedy znacznie szybciej leci i masz głowę czymś zajętą. Małymi kroczkami i przeleżysz ten 30tc, z całych sił w to wierzę ❤❤❤
W załączniku przesyłam Ci zdjęcie rzeczy które udało mi się udziergać dla mojej małej - może trochę cię przekonam do takiego czasochlonnego zajęcia ;)
Przepiękne 💓💓💓💓 az brak słów 💓💓💓
Jakich materiałów do tego użyłaś wełna? Kordonek?
 
Cudeńka udziergałaś❤, gratuluję talentu!!! Taka mama to skarb dma dziecka, ja jestem lewus 🤦‍♀️🙇‍♀🤦‍♀️w takich rzeczach😍
Dziękuję :) ja nawet nie potrafiłam trzymać szydełka 😅 Ale zawzielam się żeby mnie nie korcilo za często wstawać i żeby nie oszaleć od tego leżenia 🙈 później było tyle pomysłów na kolejne rzeczy i zamówień od znajomych, że aż zabrakło mi ciąży 🤣 dlatego nadal szydelkuje 😅 teraz czas na wyposażenie kuchni dla młodej 🙈
Przepiękne 💓💓💓💓 az brak słów 💓💓💓
Jakich materiałów do tego użyłaś wełna? Kordonek?
Dziekuję 🥰 włóczka yarnart jeans, a do karuzeli yarnart etamin czy jakoś tak ;)
 

Załączniki

  • 20210222_074147.jpg
    20210222_074147.jpg
    884,7 KB · Wyświetleń: 61
reklama
Bardzo Ci wspolczuje :( ale może nic nie jest przesadzone ze do końca ciąży? Moze np za dwa tyg okazać się że sie unormowalo i będziesz mogła wstawać do łazienki a nawet wrócic do domu. Znam dziewczyny które miały zostać do końca ciąży po 20tyg a teraz śmigają na zakupy itp bo się wszytsko wyciszyło
Życzę Ci tego zeby tak było trzymaj się!
Dziękuję😘. Ale chyba nie ma takich szans. Mówią , że każdy dzień się liczy i każdego może się coś wydarzyć. Mam nadzieję na jak najdłuższe leżenie, ale kto wie co będzie.
 
Do góry