reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny meldujemy się i my 🙂
Ania 3650 i 57 cm.
O 1.30 odeszły mi wody.
Po 3 zaczęły się skurcze.
O 6.35 było po wszystkim 🙂
Malutka miała być mniejsza z wszystkich USG, a wyszła niezła kluseczka.
Ale najważniejsze, że jest wszystko dobrze.

Fajnie, że trafiłam na tą grupę. Dała mi dużo wsparcia w trudnych chwilach.

Także dziewczyny, głowa do góry, nie zamartwiajcie się, myślcie pozytywnie. Wszystko dla dziecka 😍

Miałam urodzić za wcześnie, a urodziłam w 39+6 😍 trzymacie się kochane 😍✊

O jak cudnie!!
Gratulacje!
Więc jak wszystko dobrze pójdzie to będziecie na święta razem❤️ czego chcieć więcej 😀😀Odpoczywaj i cieszycie się sobą 😁
 
reklama
Dziewczyny meldujemy się i my [emoji846]
Ania 3650 i 57 cm.
O 1.30 odeszły mi wody.
Po 3 zaczęły się skurcze.
O 6.35 było po wszystkim [emoji846]
Malutka miała być mniejsza z wszystkich USG, a wyszła niezła kluseczka.
Ale najważniejsze, że jest wszystko dobrze.

Fajnie, że trafiłam na tą grupę. Dała mi dużo wsparcia w trudnych chwilach.

Także dziewczyny, głowa do góry, nie zamartwiajcie się, myślcie pozytywnie. Wszystko dla dziecka [emoji7]

Miałam urodzić za wcześnie, a urodziłam w 39+6 [emoji7] trzymacie się kochane [emoji7][emoji110]
Gratulacje!
 
Meldunek po dzisiejszej wizycie - 27+3 tc, szyjka zamknięta, miękka ale stoi w miejscu 2,8cm. Cytologia w porządku, w wymazie z szyjki paciorkowiec - ten sam, który daje pozytywny wynik testu Gbs - na końcówce ciąży się tego nie leczy bo nosicielstwo w pochwie jest nawracające ALE podczas gdy szyjka jest podejrzana i w szyjce jest ta bakteria a wciąż nie jest wykluczony pessar to mój lekarz jednak podjął decyzję o antybiotyku dopochwowo i doustnie. Paciorkowiec zapewne wróci ale jest nadzieja, że wróci tylko do pochwy i potem walka z nim zostanie podjęta dożylnie podczas porodu aby uchronić przed nim dziecko.

Pojawił się za to jakiś problem z gospodarką wodną - wg ostatnich wyników piję za mało lub magazynuje wodę (każde 3 tygodnie między wizytami przybieram 2kg) - dostałam fitolizyne i mam ograniczyć do zera sól w diecie (bardzo mało soli używam, nawet wojenkę miałam niedawno z teściową o sól i kostki rosołowe w gotowaniu dziecku i teraz doprawiam sama😉 bo gotować teraz nie mogę). Za dwa tygodnie wizyta i zobaczymy czy brak soli i fitolizyna pomoże nerkom w odprowadzaniu wody. To właśnie problemy z układem moczowym (który za mało wydala bo woda się gdzieś gromadzi) mogą być źródłem moich bóli co kilka dni opisywanych przeze mnie jako ciągłe delikatne bóle menstruacyjne.

A żyjątko w brzuchu w świetnej formie, przepływy w porządku, rozwój prawidłowy🙂
 
Meldunek po dzisiejszej wizycie - 27+3 tc, szyjka zamknięta, miękka ale stoi w miejscu 2,8cm. Cytologia w porządku, w wymazie z szyjki paciorkowiec - ten sam, który daje pozytywny wynik testu Gbs - na końcówce ciąży się tego nie leczy bo nosicielstwo w pochwie jest nawracające ALE podczas gdy szyjka jest podejrzana i w szyjce jest ta bakteria a wciąż nie jest wykluczony pessar to mój lekarz jednak podjął decyzję o antybiotyku dopochwowo i doustnie. Paciorkowiec zapewne wróci ale jest nadzieja, że wróci tylko do pochwy i potem walka z nim zostanie podjęta dożylnie podczas porodu aby uchronić przed nim dziecko.

Pojawił się za to jakiś problem z gospodarką wodną - wg ostatnich wyników piję za mało lub magazynuje wodę (każde 3 tygodnie między wizytami przybieram 2kg) - dostałam fitolizyne i mam ograniczyć do zera sól w diecie (bardzo mało soli używam, nawet wojenkę miałam niedawno z teściową o sól i kostki rosołowe w gotowaniu dziecku i teraz doprawiam sama😉 bo gotować teraz nie mogę). Za dwa tygodnie wizyta i zobaczymy czy brak soli i fitolizyna pomoże nerkom w odprowadzaniu wody. To właśnie problemy z układem moczowym (który za mało wydala bo woda się gdzieś gromadzi) mogą być źródłem moich bóli co kilka dni opisywanych przeze mnie jako ciągłe delikatne bóle menstruacyjne.

A żyjątko w brzuchu w świetnej formie, przepływy w porządku, rozwój prawidłowy🙂

Wieści całkiem dobre 😁 ale z tymi bakteriami to wciąż jakieś przygody. Może faktycznie potrzebny ten antybiotyk, po co mieć takiego gada w sobie 🙂 to pewnie on tam tak przybiera a nie Ty 😆
Ale co do soli, to moja teściowa też ją uwielbia i często z mężem po jej obiadku mam pustynię w buzi 😁
Bądź dobrej myśli że wszystko się unormuje, po prostu u nas zawsze coś.. Z drugiej strony jakby to był powód tych bolow menstruacyjnych to przynajmniej byłoby już wiadomo 🙂
 
Meldunek po dzisiejszej wizycie - 27+3 tc, szyjka zamknięta, miękka ale stoi w miejscu 2,8cm. Cytologia w porządku, w wymazie z szyjki paciorkowiec - ten sam, który daje pozytywny wynik testu Gbs - na końcówce ciąży się tego nie leczy bo nosicielstwo w pochwie jest nawracające ALE podczas gdy szyjka jest podejrzana i w szyjce jest ta bakteria a wciąż nie jest wykluczony pessar to mój lekarz jednak podjął decyzję o antybiotyku dopochwowo i doustnie. Paciorkowiec zapewne wróci ale jest nadzieja, że wróci tylko do pochwy i potem walka z nim zostanie podjęta dożylnie podczas porodu aby uchronić przed nim dziecko.

Pojawił się za to jakiś problem z gospodarką wodną - wg ostatnich wyników piję za mało lub magazynuje wodę (każde 3 tygodnie między wizytami przybieram 2kg) - dostałam fitolizyne i mam ograniczyć do zera sól w diecie (bardzo mało soli używam, nawet wojenkę miałam niedawno z teściową o sól i kostki rosołowe w gotowaniu dziecku i teraz doprawiam sama😉 bo gotować teraz nie mogę). Za dwa tygodnie wizyta i zobaczymy czy brak soli i fitolizyna pomoże nerkom w odprowadzaniu wody. To właśnie problemy z układem moczowym (który za mało wydala bo woda się gdzieś gromadzi) mogą być źródłem moich bóli co kilka dni opisywanych przeze mnie jako ciągłe delikatne bóle menstruacyjne.

A żyjątko w brzuchu w świetnej formie, przepływy w porządku, rozwój prawidłowy🙂
Najważniejsze, że z dzidzią wszystko dobrze, a szyjkę 28mm, to ja tylko przez chwilę taką długą miałam jak mi ją sztucznie szwem zreperowali i to przez bardzo krótko, może tydzień czasu😋😁.
Z wodą, to i ja się zastanawiam czy mi w organiźmie za dużo nie zostaje... będę o tym rozmawiać na wtorkowej wizycie.
 
reklama
Hej! Ja z kolei jestem po wizycie. Dziś 33+3 tc.
Brak rozwarcia, szyjka twarda, wg. Mojej ginekolog się nie skróciła (chociaż u mnie długość zależy od tego w jakiej pozycji leżę ) i wynosi 3,70 cm.
Poziom wód AFI 8,8 (wzroslo o 0,8 od ostatniej wizyty)- jest w normie ale nadal obserwować. Malutka głową w dół, bardzo blisko szyjki.
Lekarz powiedział że przy następnych regularnych skurczach jechać do szpitala żeby podali sterydy (ale tylko do 34 tygodnia podają z reguły) więc później już z tego co rozumiem nie jechać 🤔 także tylko do soboty muszę wyleżeć. Zwiększyła luteinę 2x2 a miałam 2x1.
Dziecko ma teraz 1960 g. Więc w 10 dni przybrała tylko 100 gram (to nie za mało??) Ale nadal mieści się w normach..

No to cóż, wracam do leżenia i oby bez regularnych skurczy..
Mi podawali sterydy w 36 tygodniu także to pewnie zależy od szpitala i lekarza ☺
 
Do góry