reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Sama je już dobrze rozpoznaje. Brzuch mi się wtedy stawia bardzo mocno i robi się z niego taki jakby stozek plus dochodzi takie mocne ciągniecie po bokach i przy wiezadlach. Na ktg pisały się na poziomie 80%. Tak, pessar mam Ale szyjka jest już króciutka wiec jak będą skurcze to szybko spadnie :/
Tez staram się pozytywnie myśleć ze damy radę ale jak mnie tak wymęczy dzień i noc to załamuje się :(
Rozumiem Cię, ile ważą Twoje dziewczyny? A co do leków to np robili Ci wlewy magnezu? To podobno pomaga na skurcze, mi przedwczoraj tak jakos stawial sie brzuch ale widze, ze jest lepiej. Tylko wlasnie to takie cos jakby miesiaczkowe8 bóle mnie niepokoją, ale zapytam o to jutro ma obchodzie .
 
reklama
Rozumiem Cię, ile ważą Twoje dziewczyny? A co do leków to np robili Ci wlewy magnezu? To podobno pomaga na skurcze, mi przedwczoraj tak jakos stawial sie brzuch ale widze, ze jest lepiej. Tylko wlasnie to takie cos jakby miesiaczkowe8 bóle mnie niepokoją, ale zapytam o to jutro ma obchodzie .
Dziewczyny ważą 1100 i 1200. Miałam magnez już 3x ale on w ogóle na mnie nie działa. Cieszę się, ze u Ciebie lepiej.
Koniecznie zapytaj o te bóle - i daj znać co powiedzieli.
 
Dziewczyny ważą 1100 i 1200. Miałam magnez już 3x ale on w ogóle na mnie nie działa. Cieszę się, ze u Ciebie lepiej.
Koniecznie zapytaj o te bóle - i daj znać co powiedzieli.
Twoje cory już przekroczyły 1 kg więc super, dadza rade w razie czego. Ale takiej opcji nie ma, masz wytrzymać jeszcze co najmniej 2 tygodnie !!!
 
Dziewczyny z Rzeszowa i okolic. Dzwoniłam wczoraj do szpitala na Szopena pytać się jak wyglądają porody w dobie koronawirusa:
- nie ma porodów rodzinnych i w najbliższym czasie to się raczej nie zmieni (mąż zostawia Cię przed budynkiem. Dzwonisz dzwonkiem i ktoś po ciebie wychodzi. Przy wejściu mierzenie temperatury i wypełnianie papierków odnośnie korony)
- dziecko po porodzie owijane jest w szpitalne rzeczy więc nie trzeba brać ręcznika ani ciuszków (rodzi się w sali dwuosobowej przedzieloną przegródką)
- po porodzie przebywa się w salach dwuosobowych chyba że jest dużo rodzących to dorzucają trzecią
- dla dziecka wszystko mają (ciuchy, pieluchy, itd.) mówiła Pani, że ewentualnie można wziąć chusteczki nawilżane i ubranko na wyjście.
- dla nas są dostępne podkłady na łóżko żeby się nie brudziło i lignina. We własnym zakresie podpaski poporodowe i majtki z siatki to wiadomo😜
- mąż nie może odwiedzać ale może podać rzeczy jak coś trzeba będzie.
O super dzięki za info bo właśnie tam zamiar mam rodzic ale termin mam na grudnia dopiero... A Ty na kiedy masz termin?
 
Część dziewczyny, dzisiaj byłam u ginekologa. To mój 23t, mam założony szew i szyjke mam 2 cm. Nie ma tragedii, ale wiadomo mogło by być lepiej. Lekarz nie każe mi leżeć ale się oszczędzać. Przez luteinę mam niestety infekcje ale muszę ją brać i dodatkowo dostałam coś na tą infekcje. Mój lekarz dzisiaj ze smutkiem powiedział że jak dotrwam do 30 tyg to będziemy bardziej spokojni ale jak będzie ciąża donoszona to już w ogóle. Wizyty mam co już co dwa tyg., dopiero w tej trzeciej ciąży czuję że mój lekarz prowadzący naprawdę się moim lekarzem prowadzącym i przejmuje się moja sytuacja 🙂
 
Część dziewczyny, dzisiaj byłam u ginekologa. To mój 23t, mam założony szew i szyjke mam 2 cm. Nie ma tragedii, ale wiadomo mogło by być lepiej. Lekarz nie każe mi leżeć ale się oszczędzać. Przez luteinę mam niestety infekcje ale muszę ją brać i dodatkowo dostałam coś na tą infekcje. Mój lekarz dzisiaj ze smutkiem powiedział że jak dotrwam do 30 tyg to będziemy bardziej spokojni ale jak będzie ciąża donoszona to już w ogóle. Wizyty mam co już co dwa tyg., dopiero w tej trzeciej ciąży czuję że mój lekarz prowadzący naprawdę się moim lekarzem prowadzącym i przejmuje się moja sytuacja 🙂
Moim zdaniem najlepiej by bylo, gdybys jednak troszke sobie leżała. Przede wszystkim obserwuj siebie i natychmiast reaguj, gdy coś cię zaniepokoi. Ja w szpitalu tez badanie co dwa tygodnie.- fotel, usg. Tyle, ze ja chwale sobie pobyt w szpitalu w mojej sytuacji. Cos zapiecze, zakluje, natychmiast zglaszam i od razu mam pobierany material do badania. Dbaj o siebie teraz, najmnocniej jak tylko potrafisz. Gdy maz w domu, kladz sie i odpoczywaj. Pocieszajace jest to, ze oby do grudnia! 😁
 
J
O super dzięki za info bo właśnie tam zamiar mam rodzic ale termin mam na grudnia dopiero... A Ty na kiedy masz termin?
Ja mam termin na 27.10, ale urodzę wcześniej. Dzisiaj miałam wizytę u mojego gina i oprócz miękkiej szyjki mam już rozwarcie na 2cm. Skierował mnie do szpitala na Lwowskiej bo tu jest lepsza diabetologia. Podali mi już pierwszy zastrzyk sterydów. Ponoć straszne cukry są po tym.
 
J

Ja mam termin na 27.10, ale urodzę wcześniej. Dzisiaj miałam wizytę u mojego gina i oprócz miękkiej szyjki mam już rozwarcie na 2cm. Skierował mnie do szpitala na Lwowskiej bo tu jest lepsza diabetologia. Podali mi już pierwszy zastrzyk sterydów. Ponoć straszne cukry są po tym.
Ja miałam krzywą cukrową 3 dni po podaniu sterydow i wyszła mi najlepsza krzywą w życiu.
 
J

Ja mam termin na 27.10, ale urodzę wcześniej. Dzisiaj miałam wizytę u mojego gina i oprócz miękkiej szyjki mam już rozwarcie na 2cm. Skierował mnie do szpitala na Lwowskiej bo tu jest lepsza diabetologia. Podali mi już pierwszy zastrzyk sterydów. Ponoć straszne cukry są po tym.
Trzymam kciuki za Ciebie! Ja dziś 35+2 i od 1,5 tygodnia tez w szpitalu, bo na wizycie mojemu gin się wydawało, ze szyjki już prawie nie ma, w szpitalu na drugi dzień mnie zbadał i nagle wyskoczyło z 1,5 cm ładnej szyjki i szew trzyma. Leżę i leżę nic się nie dzieje i jutro do domu 😁 Tobie tez tego życzę, żeby jeszcze z 3 tygodnie nic się nie podziało :)
 
reklama
Do góry