reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny mam pytanie, czy to możliwe, żeby z mojej twardej, zamkniętej i 2centymetrowej szyjki od poniedziałku nic nie zostało? Pewnie możliwe ale niech ktoś powie, że niekoniecznie...
Masz coś na sumieniu że pytasz? Przeprowadzka, siłownia, całonocna impreza w klubie?
Zawsze jest taka możliwość ale musiałabyś się bardzo postarać:)
Nie szukaj problemów 😉
 
reklama
Masz coś na sumieniu że pytasz? Przeprowadzka, siłownia, całonocna impreza w klubie?
Zawsze jest taka możliwość ale musiałabyś się bardzo postarać:)
Nie szukaj problemów 😉

Poczułam się jak w konfesjonale hehe.
No nie mam nic na sumieniu ale analizuję każdy ruch.. też tak miałyście, że gdy lekarz pierwszy raz Wam oznajmił, że szyjka poleciała nagle wszystko zaczęło Was boleć i jeszcze tego samego dnia analizowałyście każdy ból? Wiem, że są dziewczyny, które miały objawy skracania i że są też takie, które nie czują nic jak ja, a ta szyjka leci. Co jest gorsze, mieć objawy i je czuć czy nie mieć i się łudzić od wizyty do wizyty...
 
Poczułam się jak w konfesjonale hehe.
No nie mam nic na sumieniu ale analizuję każdy ruch.. też tak miałyście, że gdy lekarz pierwszy raz Wam oznajmił, że szyjka poleciała nagle wszystko zaczęło Was boleć i jeszcze tego samego dnia analizowałyście każdy ból? Wiem, że są dziewczyny, które miały objawy skracania i że są też takie, które nie czują nic jak ja, a ta szyjka leci. Co jest gorsze, mieć objawy i je czuć czy nie mieć i się łudzić od wizyty do wizyty...
Mnie bolało przed wizytą zanim lekarz powiedział że szyjka ma 15mm i boli cały czas do tej pory mimo że szyjka stoi w miejscu także nie ma reguły na to 😏
 
Mnie bolało przed wizytą zanim lekarz powiedział że szyjka ma 15mm i boli cały czas do tej pory mimo że szyjka stoi w miejscu także nie ma reguły na to 😏

Czyli, to trochę głową płata figle..
Koniec kwietnia prawie, a gdzie mi jeszcze do porodu w sierpniu... I ile już tak Twoja szyjka stoi w miejscu? Masz coś zakładane?
 
Czyli, to trochę głową płata figle..
Koniec kwietnia prawie, a gdzie mi jeszcze do porodu w sierpniu... I ile już tak Twoja szyjka stoi w miejscu? Masz coś zakładane?
Też mam termin na sierpień, dokładnie 12.08, ale nie myślę o tym w ten sposób. Tłumaczę sobie, że jeszcze tylko 3 mies i mogę rodzić:)
W ogóle w tej ciazy jestem spokojniejsza. Poprzednim razem się udało, to teraz też tak bedzie:)
 
Czyli, to trochę głową płata figle..
Koniec kwietnia prawie, a gdzie mi jeszcze do porodu w sierpniu... I ile już tak Twoja szyjka stoi w miejscu? Masz coś zakładane?
Ponad 2 tygodnie, nie mam nic zakładane w sumie nie wiem czemu może przez grzybicę z którą się mecze od początku. W środę idę na sterydy i póki co tyle, leżeć, brać tabletki i czekać na minimum 35 tydzień. W sumie nie tak daleko bo teraz 29tydz 2 dzień
 
Też mam termin na sierpień, dokładnie 12.08, ale nie myślę o tym w ten sposób. Tłumaczę sobie, że jeszcze tylko 3 mies i mogę rodzić:)
W ogóle w tej ciazy jestem spokojniejsza. Poprzednim razem się udało, to teraz też tak bedzie:)

I też mam problem z tą szyjką? Ja mam 14 z miesiączki, a 12 z USG. W pierwszej ciąży płakałam każdego dnia po diagnozie. W tej już trochę inaczej o tym myślę może dlatego, że lekarz mnie uspokaja, że u mnie nie ma problemu z donoszeniem ciąży skoro rodziłam po terminie ale szkoda, że nikt mi/nam nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok, bo różnie bywa i chyba to ,,różnie" najbardziej mnie przeraża.
 
Ponad 2 tygodnie, nie mam nic zakładane w sumie nie wiem czemu może przez grzybicę z którą się mecze od początku. W środę idę na sterydy i póki co tyle, leżeć, brać tabletki i czekać na minimum 35 tydzień. W sumie nie tak daleko bo teraz 29tydz 2 dzień

To już bliżej niż dalej :) musisz leżeć plackiem czy możesz zrobić sobie krótki spacer do kuchni?
 
I też mam problem z tą szyjką? Ja mam 14 z miesiączki, a 12 z USG. W pierwszej ciąży płakałam każdego dnia po diagnozie. W tej już trochę inaczej o tym myślę może dlatego, że lekarz mnie uspokaja, że u mnie nie ma problemu z donoszeniem ciąży skoro rodziłam po terminie ale szkoda, że nikt mi/nam nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok, bo różnie bywa i chyba to ,,różnie" najbardziej mnie przeraża.
[/QUOTE
To ja miałam podobnie w pierwszej ciazy. Szew od 26tc i leżenie w domu. Córka urodzona tydz po terminie. Poród miałam wywoływały, bo pomimo skróconej szyjki nic się nie dzialo. Czy teraz problem się powtórzy nie wiem. Wizytę mam w środę, czyli w skończonym 25tc i zobaczymy co będzie. Mój lekarz mówi, że jeśli nie zaczęła się skracac wcześniej niż poprzednim razem to mam szansę uniknąć powtórki, ale sama nie wiem. Trochę się stresuje i niestety biorę pod uwagę, że od ostatniej wizyty ta szyjka mogła się skrócić, ale staram się myśleć pozytywnie:) Wizyty mam co 2tyg.
 
reklama
I też mam problem z tą szyjką? Ja mam 14 z miesiączki, a 12 z USG. W pierwszej ciąży płakałam każdego dnia po diagnozie. W tej już trochę inaczej o tym myślę może dlatego, że lekarz mnie uspokaja, że u mnie nie ma problemu z donoszeniem ciąży skoro rodziłam po terminie ale szkoda, że nikt mi/nam nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok, bo różnie bywa i chyba to ,,różnie" najbardziej mnie przeraża.
Ile ma twoja szyjka? Skrocila się wcześniej w porównaniu do poprzedniej ciazy?
 
Do góry