I też mam problem z tą szyjką? Ja mam 14 z miesiączki, a 12 z USG. W pierwszej ciąży płakałam każdego dnia po diagnozie. W tej już trochę inaczej o tym myślę może dlatego, że lekarz mnie uspokaja, że u mnie nie ma problemu z donoszeniem ciąży skoro rodziłam po terminie ale szkoda, że nikt mi/nam nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok, bo różnie bywa i chyba to ,,różnie" najbardziej mnie przeraża.
[/QUOTE
To ja miałam podobnie w pierwszej ciazy. Szew od 26tc i leżenie w domu. Córka urodzona tydz po terminie. Poród miałam wywoływały, bo pomimo skróconej szyjki nic się nie dzialo. Czy teraz problem się powtórzy nie wiem. Wizytę mam w środę, czyli w skończonym 25tc i zobaczymy co będzie. Mój lekarz mówi, że jeśli nie zaczęła się skracac wcześniej niż poprzednim razem to mam szansę uniknąć powtórki, ale sama nie wiem. Trochę się stresuje i niestety biorę pod uwagę, że od ostatniej wizyty ta szyjka mogła się skrócić, ale staram się myśleć pozytywnie
Wizyty mam co 2tyg.