reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Młody mi dzisiaj rano psikusa zrobił. Na ostatnim usg był już główką do dołu a dzisiaj rano leżę i mam uczucie jakby mi ktoś kichy masował. Nieprzyjemne. Dokładnie takie jak mniej więcej kiedy obrócił się do dołu...
Nie wiem czy pisałam ale ja z igłofobią: szpitale, kroplówki, pobieranie krwii to dla mnie MEGA stres, już tydzień wcześniej. CC nie przeżyję, niech mnie uśpią i obudzą po zdjęciu szwów.. także cieszyłam się że był już obrócony a tu taki zwrot akcji?
Chwyciłam za dopplerka i wyśledziłam że jedak tylko zmieniał boczek;)
Przy okazji- nie korzystałam z dopplera od 2 miesięcy, teraz to zupełnie inny dźwięk. Słychać..serce. takue wiecie, tudum-tudum a nie tylko przepływ krwii😊
 
reklama
O... Jakie my jednomyślne.

Ja dziś jednak pojechałam do mojego lekarza żeby po swojemu mnie obejrzał. U niego już nie ma tak kolorowo. Szyjka 2cm ma, ale krwawić będę. Skurcze mam na tyle silne i tak dużo w nocy, że szew rani mi szyjkę. Mówi, że próbujemy dojechać do 34,ale chciałby w 37 szew zdejmować. Jak będzie co.
Ja też jestem po wizycie... Lekarz mówi że jest bez zmian, czyli jak dla mnie dobrze. Szyjka stoi w miejscu, nie skraca się i jest odgięta, więc pessara nie założył, nie chce ingerować mocniej. Przebadał mnie na fotelu tak że szok... Zamienił luteinę na podjęzykowa aby już tam nic sobie nie wkładać i zmniejszyć ryzyko infekcji. Porozmawialiśmy trochę o sterydach i ewentualnym podaniu profilaktycznie teraz antybiotyku, wytłumaczył dlaczego się z tym wstrzymuje, zlecił dalsze badania, podarował glukometr i do następnego razu czyli za dwa tygodnie. Nadal szału nie ma ale przynajmniej pojawil się u niego uśmiech, dający ciut nadziei na kolejne tygodnie oczekiwania. Ja miałam trochę rozrywki bo wyszłam do ludzi po środowym badaniu i w wczorajszej wizycie. Paczka nie zjadłam, bo już mówił abym sobie odpuściła z tym cukrem 😏a ja znowu do łóżka i następnej wizyty leżę... Też mnie ciągnie w dole ale to chyba szew w tej pozycji tak reaguje, bo jak wstaje i pochodzę to nic🤔jka widać ciągle się coś zmienia i każdy dzień do przodu, tydzień zbliża nas do lepszego, mocno w to wierzę 💪
 
A i jeszcze zaczęłam robić sobie zastrzyk w udo, nie jest źle... A ja poprawę flory bakteryjnej pochwy, mogę łykać provag...
 
A ja rozważam wcześniejsza wizytę u lekarza. A jak będę dalej się tak czuć to chyba do szpitala podjadę. Mam dziwne przeczucie ze coś jest nie tak. Czuje dziecko baaaardzo nisko . Cisnie hyba główka bardzo na pęcherz . Nie wiem czym mi tam grzebie ale to uczucie jakby drapal po samej szyjce. AlBo to takie wrażenie. Oby.... z tego wszystkiego to brzuch się stawia częściej. Na szczęście w nocy jest ok nie mam skurczy i w miarę dobrze przespię z 6 godzin. Mam nadzieje ze te dolegliwości mogą być od tego ze od wczoraj nie byłam na kibelku czuje się ciężko ale nie chce 'wyjść ' napilam się nawet czarnej kawy co wogóle nie pije ale nic mnie nie rusza. Leżę jak na szpilkach :/
 
A ja rozważam wcześniejsza wizytę u lekarza. A jak będę dalej się tak czuć to chyba do szpitala podjadę. Mam dziwne przeczucie ze coś jest nie tak. Czuje dziecko baaaardzo nisko . Cisnie hyba główka bardzo na pęcherz . Nie wiem czym mi tam grzebie ale to uczucie jakby drapal po samej szyjce. AlBo to takie wrażenie. Oby.... z tego wszystkiego to brzuch się stawia częściej. Na szczęście w nocy jest ok nie mam skurczy i w miarę dobrze przespię z 6 godzin. Mam nadzieje ze te dolegliwości mogą być od tego ze od wczoraj nie byłam na kibelku czuje się ciężko ale nie chce 'wyjść ' napilam się nawet czarnej kawy co wogóle nie pije ale nic mnie nie rusza. Leżę jak na szpilkach :/
Mnie wczoraj wieczorem dziecko tak skopało po całym dole jak już leżałam w łóżku że musiałam usiac i zacisnąc nogi bo miałam wrażenie centralnie w szyjke i odbyt kopie, niby fajnie ale nieprzyjemne uczucie, zwłaszcza przy tych dolegliwościach
 
Mnie wczoraj wieczorem dziecko tak skopało po całym dole jak już leżałam w łóżku że musiałam usiac i zacisnąc nogi bo miałam wrażenie centralnie w szyjke i odbyt kopie, niby fajnie ale nieprzyjemne uczucie, zwłaszcza przy tych dolegliwościach
Ja też czuje mocne uderzenia w pęcherz i w odbyt. Ale jak to możliwe jak tydzień temu był ułożony główka w dół? ? Kopać hyba może w zebra a tu może rękami mnie bije . Nie wiem. .
 
Ja też bardzo często dostaje kopniaki w pecherz, że muszę nogi zaciekać, strasznie głupie uczucie.. Do tego z prawej strony pod żebrami czuje takie uwypuklenie i ruchy, że jak siedzę to mnie uwiera. Zakładam, że to główka, bo moja księżniczka najprawdopodobniej jeszcze się nie obróciła..
 
@Cookie_ a jak u Ciebie? Tak się zastanawiam czy już wiesz co Ci dolega? Wczoraj jak byłam na wizycie to przyjechała dziewczyna na pilna konsultacje bo była 6 dobe po cesarce i ledwo ja nogach stała, jakieś bóle miała i nawet jak ja badał to aż krzyczała z bólu 😥odesłała ja na cito do szpitala... I tak sobie pomyślałam czy u Was ok?
 
reklama
@Cookie_ a jak u Ciebie? Tak się zastanawiam czy już wiesz co Ci dolega? Wczoraj jak byłam na wizycie to przyjechała dziewczyna na pilna konsultacje bo była 6 dobe po cesarce i ledwo ja nogach stała, jakieś bóle miała i nawet jak ja badał to aż krzyczała z bólu 😥odesłała ja na cito do szpitala... I tak sobie pomyślałam czy u Was ok?
Hej u mnie okazało się, że mam paciorkowca. Przed porodem dostałam antybiotyk na gbs dodatni i nie mam pojęcia, czemu odezwał się po cc. Z tego co czytałam, jest on bardziej niebezpieczny w czasie połogu, bo może wywołać posocznicę. Jeśli w weekend nie będzie gorączki to w poniedziałek wyjdę. Cały czas dostaje antybiotyk, w tej chwili już drugi, bo na pierwszym nadal gorączkowałam.
Tyle mówi się o ciazy, porodzie a mam wrażenie, że o połogu najmniej. Jedynie w kontekście krwawienia. Nie mówi się o zakażeniach pologowych tak bardzo niebezpiecznych dla osłabionego organizmu kobiety po porodzie. Uważajcie na siebie i jak tylko coś Was niepokoi dzwońcie do swojej położnej i ginekologa. Mój od razu na cito kazał mi jechać na SOR. Powiedział, że nie ma co trącić czasu bym przyjeżdżała do niego na badanie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry