reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Sama sobie przygotowujesz posiłki?
Wstaje na śniadania i kolacje, w dzień mam przy łóżku zostawione przekąski, mąż mi nosi do łóżka jedzenie, a 3 dni w tygodniu pomaga mama. Przywozi mi córkę ze szkoły razem z obiadem. Weekend mąż, więc coś zostaje na poniedziałek, w piątek wcześniej wraca i mam jakąś zupę na dzień. Jak czuję się lepiej to coś co nie wymaga długiego stania robię.
 
Ja nic nie przytyłam, zero w 21tc. Ale ja mam cukrzycę i restrykcyjną dietę. Brzuszek urósł a spadło z bioder, ud i biustu, bo nie jem dużo węglowodanów i zero słodyczy, ciastek, buleczek. Staram się utrzymać cukier do poziomu 120.
Tez mam cukrzycę i tyć zaczęłam jakoś po 6 mies. Teraz zaraz w 35tc mam 8kg na plus, gdyby nie piłka z przodu to niktby nie powiedział że w ciąży jestem 😝
 
Moje jest w 3 klasie
😉
To jesteś lepsza ode mnie... widzę po moim młodym, ze on powinien miec dawno rodzeństwo, bo go za bardzo rozpieszczamy ale cóż jak to nasz mały cud. Ja tez mialam cukrzyce I od początku ciazy bylam 7 kg Na plusie do tego 37 tc. Ale synek mial 2460g I 49 cm (ale ja tez ogólnie jestem drobna, bo mam jakieś 50 kg i 162 cm)
 
Halo halooo. Płakać mi się chce jak odwiedzam ten wątek ale nie dlatego że Was nie lubię ale dlatego że przypomina mi o tym co działo się w moim życiu rok temu.

Po krótce moja historia:
2 poronienia (1 - 9tc; 2-16tc), problemy immunologiczne. 3ciaza na sterydach i heparynie.
W 12tc bóle brzucha i pierwszy pobyt w szpitalu. 16tc kłucia w pochwie i kolejny pobyt w szpitalu plus zalozenie pessara. 19tc kolejny pobyt w szpitalu w którym usłyszałam od bardzo mądrego lekarza że skoro boli mnie brzuch tak jak w poprzednich ciążach to pewnie nie donoszę. Dochodzi skracanie się szyjki. Caaaly czas (od 12tc ) leżenie plackiem.
25tc szpital- ból brzucha. Zaczynam czuć że dziecko wychodzi mi przez pochwę i kopie po szyjce , odbycie i pęcherzu. 27tc szpital... 31tc rozwarcie zewnętrzne na opuszek. 35 tc zdejmowanie pessara. Mam zielone światło mogę chodzić. Chodzę ostrożnie bo cały czas mam wrażenie że dziecko wyjdzie mi niepostrzeżenie. 37tc szpital - podejrzenie hipotrofii.
40tc wywoływanie porodu oxy (ze względu na moją immunologie musiałam urodzić o czasie). Rodziłam 3 razy ale finalnie urodziłam w 30 minut zdrowa córkę.
W międzyczasie infekcje pochwy i pęcherza od pessara. Posiewy robiłam co 2tygodie. Bralam gigantyczne ilości magnezu (magnezin 500) 6 tabl dziennie, gigantyczne ilość progesteronu (czasem nawet 9 tabl dupka i 6 dowcipnych lutein). Na okrągło czytałam ten wątek od początku o pozytywnych zakończeniach. Zainstslowalam sobie aplikacje odnośnie odmierzania czasu i stawiałam małe cele. O mały włos nie zwariowałam.

Cała ciąża to był KOSZMAR.
Jak widzę uśmiechnięte kobiety w ciąży ktore chadzają na siłownię to do tej pory chce mi się płakać a wszystkim tym którzy twierdzą że ciąża to nie choroba mam ochotę napluć w twarz.

Było warto tyle cierpieć dla słowa mama.
Wiem że Wam ciężko, wiem przez co przechodzicie i wiem że dacie radę.

Ściskam!:*
 
synek mial 2460g I 49 cm (ale ja tez ogólnie jestem drobna, bo mam jakieś 50 kg i 162 cm)
To taki akurat na 37tc. Moja córka 36/37 o 40g grubsza i tak samo malutka

A patrzcie żeby to tak łatwo było dla urody dietę trzymać i zdrowo jeść. Wszystkie byśmy były lale;) Dopiero zdrowie dziecka mnie zmotywowało, a tyle razy się frustrowałam oglądając fotki z wakacji w stroju kąpielowym. Trzeba było mniej i zdrowiej dawno temu jesc;)
 
reklama
Zzzzzz wzruszające jest Twoje wsparcie.. Ja pamiętając koszmar sprzed 10 lat nie decydowała się już na kolejną ciążę. Los sam mi wrzucił ten mały okruszek. Przetrwam i ten czas, bo tak jak mówisz... Warto! Czasem oblatuje mnie wielki strach jak pomyślę że to dopiero 20 i pół tygodnia. Ale to znaczy że już jestem po drugiej stronie lustra i mam coraz większe szanse.

Jedziemy dalej Kobiety.
 
Do góry