reklama
Piękny tydzień, gratulacje! :-) Z tymi skurczami to nie ma reguły, mnie męczyły od 28tc, a jak skończył się 37tc to ciiiiisza. Juz robię wszystko, chodzę dużo i poza twardnieniami brzucha nic się nie dzieje. Także natura jest bardzo przekorna...Witajcie dziewczyny w nowym tygodniu! Dzisiaj u mnie 34+0 tc, długo czekałam na ten dzień, teraz oby jeszcze 2tyg ale nie wiem ile mi się jeszcze uda pociągnąć, brzuch napina mi się bardzo często, do tego doszło kilkanaście bolesnych skurczy w ciągu dnia, ogólnie brzuch taki ciężki ciągnie mnie w dół, heh zobaczymy w środę na wizycie.
Dżuls89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 251
Dziękuję najbardziej wiarygodny termin mam z pierwszych badań USG i to jest na 23 września, bo z OM byłoby 2 tyg wcześniejTrzymamy kciuki ! Daj znać jak będziesz po wizycie. Na kiedy masz termin porodu?
Dżuls89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 251
Dzięki Heh, ale byłoby fajnie gdyby skurcze się wyciszyły, a z drugiej strony- co za ironia po tylu tygodniach pompowania w siebie magnezu rezultat dopiero na końcówcePiękny tydzień, gratulacje! :-) Z tymi skurczami to nie ma reguły, mnie męczyły od 28tc, a jak skończył się 37tc to ciiiiisza. Juz robię wszystko, chodzę dużo i poza twardnieniami brzucha nic się nie dzieje. Także natura jest bardzo przekorna...
Właśnie tak pytam, bo mam termin z OM na 02 października a z USG mam na 06 października, ale mówił mi lekarz, ze to jest tak nikła różnica ze nie ma Wogole tematu :>Dziękuję najbardziej wiarygodny termin mam z pierwszych badań USG i to jest na 23 września, bo z OM byłoby 2 tyg wcześniej
mniszkaaa
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2019
- Postów
- 86
Hej dziewczyny my w sobotę zaczęliśmy 31tc dzisiejsza noc to była tragedia brzuch się ciągle spinał a jak przestawał to mały zaczynał dokazywać spinania pusciły po dwóch nospach ale cały dzień mie coś zakuwa w spojeniu i ciągnie jakby wiezadła ale to chyba dlatego że wzięłam się za ogarnianie domu póki dziewczyny jeszcze nie wrociły z wakacji no nic trzeba trochę odpocząć może przejdzie.
Na pewno ma to jakiś związek... Ja wyszłam z zalozenia, że lepiej mieć brudno w domu (mimo że przeszkadza mi to) niż urodzić przedwcześnie. ;-)ale to chyba dlatego że wzięłam się za ogarnianie domu póki dziewczyny jeszcze nie wrociły z wakacji no nic trzeba trochę odpocząć może przejdzie.
Dżuls89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 251
Heh znam to, trzeba przeczekać ten bałagan... Ale przyznam Wam że mi skurcze nasilają się o wiele bardziej od jazdy samochodem (i to nawet tylko jako pasażer, ale wiadomo że w ciąży czujesz każda studzienkę i najmniejszą dziurę) czy zbyt długiego siedzenia na krześle niż od wstawienia prania czy ugotowania obiadu. Takie codzienne, proste czynności są dla mnie ok, ale podłóg to już chyba od pół roku nie myłam. W takich sytuacjach mąż jest niezastąpionyNa pewno ma to jakiś związek... Ja wyszłam z zalozenia, że lepiej mieć brudno w domu (mimo że przeszkadza mi to) niż urodzić przedwcześnie. ;-)
reklama
Dżuls89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 251
Uff.... W Krakowie spiekota i duszno strasznie... Cała mokra jestem, także łącze się w bólu. A z tymi twardnieniami to też prawda że w nocy męczą, ja niestety lubię spać na plecach i choć zasypiam na boku to często budzę się na wznak w trakcie jakiegoś wstrętnego skurczu. Nie wiem czy też tak macie ale ja jak leżę na plecach to zaraz mi się brzuch spina
Podziel się: