reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

@Audia20 u nas chyba nie znajdziesz polecenia ze mozesz prowdzic oszczedny tryb zycia. Tutaj kazda z Nas lezy juz wiele tygodni ja mam 26+5 tc a leze od 13+6 w tym szew i 2 pobyty w szpitalu. My zauważylysmy ze lezenie najlepiej Nam sluzy i to robimy. Nie jedna z Nas probowala a to zrobie tylko obiad albo cos takiego i serio pozniej bolal brzuch albo cos. Mi duzo pomaga rodzina i Maz. Teraz Mama wziela wolne i do mnie przychodzi. Robi mi sniadanie itp przynosza obiad. Ja nie wstaje jak nie muszę. Zabieraja corke do przedszkola. A ja wstaje tylko do wc albo umyc sie i tp rzeczy związane z toaleta czesto tez jem na lezaco ale to juz zalezy od samopoczucia czasami siadam do stolu ale tylko na chwilke. Nie mozna dzwigac skakac przyjmowac roznych poz ani schylac sie itp. Wczesniej np Maz robil mi sniadanie w pojemniki i herbate w termos. Jedynie moje wyjścia to do lekarza albo do laboratorium.
 
reklama
A i juz masz 26 tc wiec duzo Ci tego leżenia nie zostalo. A serio lepiej sie poświęcić niz stracić dziecko. My cos o tym wiemy.
 
@Audia20 decyzja należy do Ciebie. Mnie gotuje maz, da sie z tym żyć chociaż chwile zalamania przychodza kiedy np pomimo leżenia boli brzuch badz szyjka sie skraca ale nie wiem co by bylo gdybym nie leżała... Moze juz bym byla po poronieniu. Nie ryzykuje mysle ze zacznę chodzić ok 35tyg a to juz za niecale 2 mce :) tymczasem czas leniwie sobie plynie.
 
Lekarstwo dla ciała, przekleństwo dla ducha. Znalazłam dziś artykuł mamyginekolog gdzie właśnie pisała o leżeniu, że ogólnie jest złe i ona go nie zaleca swoim pacjentkom. Prowadzić oszczędny tryb życia to rozumiem, ale nie wyobrażam dobie leżeć przez tyle czasu non stop:(
Dla nas kobiet, dla naszego organizmu jest to niezbyt dobre, osłabiamy się, sa większe problemy z zaparciami, boję się o swój rozleniwiony kręgosłup po porodzie i pewnie parę innych argumentów przeciw by się znalazło. Jak sobie troszkę pozwoliłam na coś więcej to szyjka mi się skracała, to było za duże ryzyko, dlatego ja też leżę.
 
@Audia20 decyzja należy do Ciebie. Mnie gotuje maz, da sie z tym żyć chociaż chwile zalamania przychodza kiedy np pomimo leżenia boli brzuch badz szyjka sie skraca ale nie wiem co by bylo gdybym nie leżała... Moze juz bym byla po poronieniu. Nie ryzykuje mysle ze zacznę chodzić ok 35tyg a to juz za niecale 2 mce :) tymczasem czas leniwie sobie plynie.
Szacunek dla Was dziewczyny! Ja postanowiłam prowadzić oszczędny tryb życia- będe pracować na najniższych obrotach z długimi przerwami. Wydaje mi się, że dla mnie to będzie najodpowiedniejsze :) z szyjką mam od początku dobrze, a brzuch z tego co mój narzeczony zauważył jest od początku twardy, myślę że będzie ok. Kontrole mam co tydzień więc jak coś złego wyjdzie to wtedy będę leżeć plackiem :-)
Dziewczyny, a Wasze objawy to skracająca się szyjka i skurcze? Czy tylko szyjka się skraca?
Na kiedy termin macie? Ja mam na 1.03 ale lekarz ostatnio stwierdził, że wagowo wychodzi mu 25.02 :-) jeszcze troszkę
 
Lekarstwo dla ciała, przekleństwo dla ducha. Znalazłam dziś artykuł mamyginekolog gdzie właśnie pisała o leżeniu, że ogólnie jest złe i ona go nie zaleca swoim pacjentkom. Prowadzić oszczędny tryb życia to rozumiem, ale nie wyobrażam dobie leżeć przez tyle czasu non stop:(
Słuchaj co mówi Ci lekarz, on Ciebie bada, kontroluje i on najlepiej Ci doradzi.
 
Dla nas kobiet, dla naszego organizmu jest to niezbyt dobre, osłabiamy się, sa większe problemy z zaparciami, boję się o swój rozleniwiony kręgosłup po porodzie i pewnie parę innych argumentów przeciw by się znalazło. Jak sobie troszkę pozwoliłam na coś więcej to szyjka mi się skracała, to było za duże ryzyko, dlatego ja też leżę.
Tego się też boję- że zamiast pomóc sobie leżeniem, mogę zaszkodzić tylko jak leże to wszystko mnie boli, a jak prowadzę oszczędny tryb to jest wszystko ok :-) dziś w planach mam prasowanie- plan na cały dzień („normalnie” zajęło by mi godzinkę) małymi kroczkami do przodu :D
 
reklama
Do góry