reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć dziewczyny. Jak tak czytam to zazdroszczę, że już czekacie spokojnie na poród. Ja jestem w 33 tygodniu i od 5 tygodni mam założony pessar z powodu skracającej się szyki. Biorę luteine i magnez i odliczam dni ;) chciałam zapytać jak to u Was było, bo ja zgłosiłam się do lekarza ze skurczami i bólem brzucha i okazało się, że szyjka się skraca. Dostałam leki, pessar i zalecenie oszczędzania się. Jednak przez pierwsze 3 tygodnie brzuch dalej bolał i twardniał. Teraz się bardzo uspokoiło i zaczynam się zastanawiać czy nie będę czekać na poród jak Wy ;) Wam leki pomogły też z opóźnieniem? Czy może od razu?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązania ;)

Cześć Benalka [emoji4] ja zaczynam 32 tyg ciąży wiec pozostał nam podobny czas..
jak Twoja szyjka wyglądała 5 tyg temu i jak zachowuje sie teraz z pessarem ?
Ja mam szew założony w 19 tygodniu na szyjkę 1,9 cm i od tego czasu trzyma cały czas 2,5 cm.. brzuch twardnieje mi na kilka sekund jakieś 2 razy dziennie bezbolesnie i lekarz powiedział ze takich skurczy sie nie boimy..
Biorę regularnie magnez, duphaston i globulki macmirror co trzecią noc zapobiegawczo. Pozdrawiam [emoji4]
 
reklama
Przed założeniem pessara szyjka miała 2,1 cm to było w 28 tygodniu. Od tego czasu miałam jedną wizytę u lekarza na której nie mierzył szyjki usg, więc właściwie nie wiem czy się dalej skraca. Zbadał mnie tylko i powiedział, że wszystko jest w porządku. Jutro idę na kolejną wizytę. Któraś z Was miała mierzoną długość szyjki z pessarem, bo nie wiem czy prosić lekarza, żeby zmierzył czy się takich pomiarów nie wykonuje? Czy lekarz potrafi to ocenić wyłącznie przez badanie?
Ogólnie po założeniu pessara brzuch na początku był bez zmian, tzn bolał w nocy i był często twardy. Pomagała nospa. Lekarz zapewniał mnie, że wszystko jest w porządku. Po mniej więcej 3 tygodniach uspokoiło się i teraz tylko twardnieje na krótką chwilę kilka razy dziennie zazwyczaj po zmianie pozycji, albo gdy mam pełny pęcherz, więc często w nocy budzi mnie to że jest twardy jak kamień.
U mnie problem z szyjką jest spowodowany macicą jednorożną. Pierwszą ciążę donosiłam bez komplikacji do 36+3 tygodnia i podczas cc spowodowanego położeniem miednicowym dowiedziałam się, że mam taką wadę. Lekarka powiedziała żeby się nie martwić, bo jeśli pierwszą ciążę tak długo donosiłam to z drugą powinno być tak samo. Niestety pojawiły się problemy z szyjką.
 
Przed założeniem pessara szyjka miała 2,1 cm to było w 28 tygodniu. Od tego czasu miałam jedną wizytę u lekarza na której nie mierzył szyjki usg, więc właściwie nie wiem czy się dalej skraca. Zbadał mnie tylko i powiedział, że wszystko jest w porządku. Jutro idę na kolejną wizytę. Któraś z Was miała mierzoną długość szyjki z pessarem, bo nie wiem czy prosić lekarza, żeby zmierzył czy się takich pomiarów nie wykonuje? Czy lekarz potrafi to ocenić wyłącznie przez badanie?
Ogólnie po założeniu pessara brzuch na początku był bez zmian, tzn bolał w nocy i był często twardy. Pomagała nospa. Lekarz zapewniał mnie, że wszystko jest w porządku. Po mniej więcej 3 tygodniach uspokoiło się i teraz tylko twardnieje na krótką chwilę kilka razy dziennie zazwyczaj po zmianie pozycji, albo gdy mam pełny pęcherz, więc często w nocy budzi mnie to że jest twardy jak kamień.
U mnie problem z szyjką jest spowodowany macicą jednorożną. Pierwszą ciążę donosiłam bez komplikacji do 36+3 tygodnia i podczas cc spowodowanego położeniem miednicowym dowiedziałam się, że mam taką wadę. Lekarka powiedziała żeby się nie martwić, bo jeśli pierwszą ciążę tak długo donosiłam to z drugą powinno być tak samo. Niestety pojawiły się problemy z szyjką.

No niestety każda ciąża inna.. u mnie pierwsza ciąża bez żadnych komplikacji poród w 41 tygodniu sn jakieś 3 dni po terminie.. druga ciąża stracona poród nagły w 20 tyg ciąży z powodu szyjki i teraz problem szyjki szybko wychwycony przez lekarza, decyzja o szwie i jestem juz w 32 tygodniu..
Nie wiem jak przy pessarze ale przy szwie lekarz mi bada szyjkę na każdej wizycie i mierzy ją rownież usg dopochwowym.
Czy lekarz proponował Ci podanie sterydów na płucka ?
 
Właśnie nie proponował. Sterydy chyba podają w szpitalu? Może sytuacja nie była aż taka zła w moim przypadku i nie było potrzeby wysyłać mnie do szpitala. Ale też nad tym myślałam, bo w pierwszej ciąży dostałam w szpitalu po odejściu wód, już właściwie w czasie porodu, więc warto byłoby teraz trochę wcześniej o to zadbać.
Jutro o to zapytam.
 
Ostatnia edycja:
Właśnie nie proponował. Sterydy chyba podają w szpitalu? Może sytuacja nie była aż taka zła w moim przypadku i nie było potrzeby wysyłać mnie do szpitala. Ale też nad tym myślałam, bo w pierwszej ciąży dostałam w szpitalu po odejściu wód, już właściwie w czasie porodu, więc warto byłoby teraz trochę wcześniej o to zadbać.
Jutro o to zapytam.

No w moim przypadku szyjka trzyma ponad 12 tygodni 2,5 cm i chociaż wszystko jest Ok lekarz wysyła mnie za kilka dni do szpitala na podanie sterydów w razie wcześniejszego porodu.. twierdzi ze teraz (32 tydzień) to najlepszy czas na ich podanie..
 
Mi leki pomogły jak przestałam je stosować [emoji14] cała ciążę jazdy, szyjka się skracała, a jak tylko donosilam, to spokój [emoji14]

Noo u mnie podobnie było
Hehe to nie zachęca żeby leki brać ;) ja mam wrażenie, że jak się bierze tak długo to się jakoś kumuluje i potem jeszcze po odstawieniu działa. Albo wcześniej stres też powoduje te problemy trochę. Ja trwałam byle skończyć 34 tydzień i teraz już się zbliża ten czas i jakoś skurcze się wyciszyły więc może wcześniej za bardzo się przejmowałam, ale jak tu się nie przejmować...
 
Ostatnia edycja:
No w moim przypadku szyjka trzyma ponad 12 tygodni 2,5 cm i chociaż wszystko jest Ok lekarz wysyła mnie za kilka dni do szpitala na podanie sterydów w razie wcześniejszego porodu.. twierdzi ze teraz (32 tydzień) to najlepszy czas na ich podanie..

Pytałam dziś lekarza o sterydy i powiedział, że podaje się je w przypadku zagrożenia porodem przedwczesnym, że w moim przypadku nie ma potrzeby. Wzięłam to za pozytywną wiadomość ;) poza tym powiedział, że to nie jest obojętne dla organizmu, więc nie ma co dawać profilaktycznie.
A szyjki nie mierzył usg tylko badał mnie i powiedział, że pessar dobrze trzyma.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, to będzie już prawie 36 tydzień, pozostaje mi dalej odliczać...
 
Pytałam dziś lekarza o sterydy i powiedział, że podaje się je w przypadku zagrożenia porodem przedwczesnym, że w moim przypadku nie ma potrzeby. Wzięłam to za pozytywną wiadomość ;) poza tym powiedział, że to nie jest obojętne dla organizmu, więc nie ma co dawać profilaktycznie.
A szyjki nie mierzył usg tylko badał mnie i powiedział, że pessar dobrze trzyma.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, to będzie już prawie 36 tydzień, pozostaje mi dalej odliczać...

No tu akurat co lekarz to inna opinia.. mój od początku przyjął postawę dmuchania na zimne wiec się nie dziwie ze chce je jednak podać chociaż szyjka trzyma ciagle 2,5 cm od 12 tygodni, szew trzyma, nie mam skurczy i brzuch miękki..
wole jednak je dostać bo tak naprawdę żaden lekarz nie jest w stanie przewidzieć co się będzie dalej działo..
w poprzedniej ciąży (inny) lekarz tez badał szyjkę ręcznie i było super a dwa dni pózniej pęcherz w pochwie i poród w 20 tygodniu ciąży..
wiec mi akurat postawa mojego obecnego lekarza odpowiada [emoji6]
 
reklama
Dziś już totalnie zbaraniałam. Dziś mija 12 dni od zdjęcia szwu. Byłam na zaleconym kontrolnym ktg. No i jak powiedziałam że jestem po cięciu i teraz chciałabym spróbować naturalnie, a następnie poprosiłam o to żeby mnie zbadał jak ta szyjka wygląda-nic się prawie nie zmieniło 1cm szyjki, przepuszcza na 1 palec- lekarz kazał zapisać się na indukcje porodu na 4 dni przed terminem porodu.
Kurczę w 16tc miałam zakładamy szew na 1cm szyjki, leżałam przez 5 miesięcy a teraz będą mi wywoływać przed terminem?!?
 
Do góry