Cześć dziewczyny, od wczoraj jestem już mamą Urodziłam Zosię o 14.14, waży 2670 i ma 50 cm, jest malutka, ale tak się spodziewałam. Poszło dosyć szybko bo od wejścia na porodówkę z 4 cm rozwarciem i skurczami co 6 min mała była z nami w niecałe 4h, to zasługa wspaniałej położnej (jedna z Was chce rodzić na Solcu w Warszawie wiec polecam w 10000% Panią Teresę, warunki na porodowce tez super).
Bardzo bolało, niestety było bez znieczulenia i nadal boli bo jestem nacięta, ale od samego patrzenia na córeczkę zapomina się o tym. Trzymam mocno kciuki za wszystkie z Was, które walczycie o każdy dzień, doskonale Was rozumiem. Pamietam strach przy każdym ukłuciu i przed kolejnymi wizytami. Szybko zleci do 37 tyg a potem niech się dzieje co chce. Powodzenia
Dodam, że urodziłam w 38+4.
Gratulacje [emoji4]