reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

hej kochane
femka ja tez miałąm tych skurczy kilkadziesiąt dziennie i dopóki nie bolą nie są groźne. Luteina w żaden sposób nie działą rozkurczowo ani przeciwbólowo więc raczej nie pomoże na odczuwalnośc tych skurczy. Myślę, ze zostało ci się przyzwyczaić.
słonko u nas tez było na koncówce sporo innych ruchów

Jak tam u was sytuacja z maluchami. U nas chyba się normuje. Wydłuzył się se nocny i dzienne czuwanie bez marudzenia. Ale nie wiem na jak długo ta poprawa. na razie trwa 2 dni:-D
 
reklama
Moja koleżanka twierdzi że ma na luteinie na fiszce napisane że jest działanie rozkurczowe, a co do działania na szyjke to bierze od 20tego tygodnia a rozwarcie jej się zrobiło w 33 na 1,5 cm. Teraz jest już 37 więc luzik. Mimo, iz nie leży to pieknie donosiła.
 
hej, Mamuśki przyszłe i obecne...
Widzę, ze jeszcze ktos tu czasem zaglada...

U nas cieZko czsami, Mati mocno ulewa caly czas mimo, ze i po pol godz. trzymamamy go w pionie, nie moge isc na spacer, bo wozek zalany, placze przy i po jedzeniu i czasem juz nie mam sily.
Nie mamy kiedy cwiczyc lezenia na brzuszku, bo albo spi, albo placze, albo ulewa. Lekarze twierdza, ze to normalne, ale wg mnie az tak nie powinno byc. Jutro ide ponownie do lekarza, moze mu cos da albo zmienimy moja diete (moze to alergia). W nocy sypial ladnie, teraz budzi sie jednak czesciej i chce jesc, a potem placze i tak na okraglo...
Bardzo mi go zal, bo widac, ze cierpi przy tym.
No i caly czas czekam na 1-szy usmiech, ale kiedy ma sie usmiechac, jak mu zle :(?

mitaginka, a kiedy Twoja Tysia zaczela sie usmiechac swiadomie?

Pozdrawiam!
 
Witam. Jestem już w 32 tygodniu ciąży, od kilku tygodni mam twardnienie brzucha, czyli tzw. skurcze Braxtona-Hicksa. Czytałam, że to normalne, bo macica ćwiczy do porodu. O ile na początku było ich kilka w ciągu dnia, to mnie nie martwiło. Teraz mam ich już około 20 dziennie, ale nie mam żadnych innych objawów. Dodam, że szyjka się nie skraca, ale lekarz zalecił branie luteiny dopochwowo. W związku z tym moje pytanie. Czy któraś z was miała może podobnie i czy ta luteina sprawi, że nie będę już odczuwała tych skurczy?

Ja mam takie skurcze od 29 tygodnia. I szyjkę 2,5 cm. Nie brałam żadnych leków. Teraz kończę już 38 tydzień, także się nie przejmuj :-) Unikaj gwałtownego schodzenia po schodach i jak Ci się spina na stojąco to przysiądź. Na ostatnim ktg skurcze wychodziły mi niemal co 5 minut i lekarz powiedział że to nic niezwykłego. Ale są bezbolesne, tylko napinanie i twardnienie.
 
no, nieprzejmuj się to ja bym nie napisała.
Lepiej oszczędzaj się i bądź ostrożna. Z szyjką 2,5 cm i normalnym trybem życia (besz polegiwania i oszczędzania) to naprawdę pięknie dotrzymana ciąża.

A ja melduję, że 37 tygodni skończone, ani widu ani słychu o porodzie. Nic sie nie dzieje i czuję, że jeszcze mała posiedzi. Najwazniejsze że juz donoszona.
 
U mnie też ani widu ani słychu, tylko te skurcze i schudłam, a to podobno może wystąpić tuż przed porodem. Moje "nie przejmuj się" oznacza tylko, żeby nie wpadać w panikę z powodu ilości tych skurczy, bo stres też szkodzi i to bardzo. Oczywiście oszczędzający tryb życia, jeszcze poleciłabym magnez i aspargin - ja brałam w dość dużych dawkach, o luteinie nic mi lekarz nie mówił.
 
P.S. Magnez i aspargin brałam wcześniej - około 32 tygodnia robiłam badanie elektrolitów i wyszło że mam ich tyle, że mogę sobie odpuścić. Ale plus z tego taki że nigdy nie miałam skurczów łydek :-)
 
annika- co lekarz to opinia. Ja nie miałam nigdy skurczy a miałam od 22 tygodnia zalecony fenoterol (nie brałam na własne ryzyko, choc lekarz mysli że biorę do dziś). Magnez biorę w dawce 6 tabletek dziennie a skurcze łydek miałam ze 3 razy. Za to koleżance w 20tym tygodniu szyjka się skróciła do 2 cm i miała się trochę oszczędzać ale reszta luz i teraz szyjki brak ( 28tydzień) skurcze non stop i lezenie plackiem.
To moja druga szyjkowa ciąża no i każdy robi według siebie i swojego zaufania do lekarza i doświadczenia.
 
reklama
Właśnie to jeszcze jest kwestia czy szyjka się skraca czy po prostu jest krótka. Moja chyba po prostu taka jest, taka moja cecha osobnicza i pewnie te 2,5 cm "doniosę" już do porodu. A na skurcze jest jeszcze jedna rada, która może wydać się głupia, ale wiem że to działa. Trzeba unikać dotykania, masowania brzucha - na pewno w ten sposób można ograniczyć częstotliwość skurczy przepowiadających.
 
Do góry