reklama
lienka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2017
- Postów
- 222
no właśnie ciągle myślę o @madziarakr ??? Co słychać???madziarakr jak sie masz? Dawno nie pisałaś i tak sobie myślę co u Ciebie
KasiaK jak tam brzuszek? Spokojniejszy?
Dzięki dziewczyny za wsparcie. W grupie siła. Buziaki.
Trzymaj się ,jak będziesz w szpitalu na pewno wszystko wroci do normy.Pozdrawiam
KasiaK1909
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2017
- Postów
- 71
Z brzuszkiem bez zmian cały czas się napina . Dostałam od wczoraj tylko jedna kroplówkę z magnezem i oczywiście luteina, nospa i sterydy na plucka. A i dostaję antybiotyk tak na próbę który nic nie daje .no właśnie ciągle myślę o @madziarakr ??? Co słychać???
lienka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2017
- Postów
- 222
to ile masz tych skurczy dziennie?Z brzuszkiem bez zmian cały czas się napina . Dostałam od wczoraj tylko jedna kroplówkę z magnezem i oczywiście luteina, nospa i sterydy na plucka. A i dostaję antybiotyk tak na próbę który nic nie daje .
kasia2309
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 504
Żeby powiedzieć że antybiotyk nic nie daje to trzeba poczekać 2-3doby. Spokojnie, jesteś pod opieką, więc na bieżąco będą reagować [emoji4]Z brzuszkiem bez zmian cały czas się napina . Dostałam od wczoraj tylko jedna kroplówkę z magnezem i oczywiście luteina, nospa i sterydy na plucka. A i dostaję antybiotyk tak na próbę który nic nie daje .
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
KasiaK1909
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2017
- Postów
- 71
Dużo nawet kilka na godzinę.to ile masz tych skurczy dziennie?
Lovi23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2017
- Postów
- 7 104
Oby sie wyciszyly te skurcze, bo to chyba jeszcze nie czas rodzić?Dużo nawet kilka na godzinę.
reklama
madziarakr
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2017
- Postów
- 75
Dziewczyny,nie wiem co Wam na pisac zeby Was nie podlamac.W piatek wieczorem wyladowalam w szpitaly z powodu ogromnej ilosci sluzu, zbadali mnie i okazalo sie ze szew zostal calkowicie zsuniety na dol przez pecherz, ktory zaczal sie dodatkowo uwypuklac. Profesor ktory mnie badalbylmocno zdziwiony sytuacja, taka,samo jak moj lekarz prowadzacy.Polozono mnie z nadzieja ze pecherz sie cofnie.Niestety w nocy zaczely odchodzic wody a to byl juz koniec.Moja szyjka jest tak beznadziejna ze nie stawiala najmniejszego oporu....Dzisiaj wychodze ze szpitala, i juz postanowilam ze jak tylko dojde do siebie jade do Lodzi do centrum zdrowia Matki Polki i nie wyjde od nich jesli mi nie zaloza szwa przezbrzusznego.No nic musze sie jakos trzymac.Mam ogromna nadzieje ze Wam wszystkim sie uda, sciska Was i pozdrawiam Magdamadziarakr jak sie masz? Dawno nie pisałaś i tak sobie myślę co u Ciebie
KasiaK jak tam brzuszek? Spokojniejszy?
Podziel się: