Czytajac Wasze wpisy i doświadczenia,sama nie wiem jak do tego lezenia podchodzić.Skoro miesnie staja się takie slabe,to może warto do tego wszystkiego pdejsc z dystansem i starac się funkcjonować normalnie ,oczywiście bez jakiegoś większego wysiłku,poprostu mocno uwazac.Jesli ja jestem dopiero na początku 16 tegodnia,to co będzie za jakiś czas.Teraz wlasnie tak funkconuje sofa,lazienka,kuchnia.Leze bo po tylu stratach wole dmuchac na zimne,ale licze na to,ze nie będzie tak do końca ciąży.Zabieg miałam tydzień temu,dlatego się oszczędzam.Narazie nie umiem rozpoznać brzucha,ktory się stawia ,skurczy chyba tez nie mam.Wiem,ze na pewno schudłam przez ten tydzień.Glowe mam pelna myśli,ktore miszaja się nawzajem,prawdopodobnie będzie coreczka,dalabym wszystko żeby moc doczekać,dlatego postaram się zrobić wszystk
stanio dotrwałam przy normalnym funkcjonowaniu do 37 i nagle serce przestalo bic,ale to z szyjka nie miało nic wspólnego.Wiec dla mnie każdy dzień jest na wage zlota i byle do przodu..