reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Nie ma o się bać ... kurczę po tym co dlyszeze dziewczyny po 22h w bólach rodza tonie wiem czy nie na czego się bać..


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ból jest do zniesienia. I na prawdę pojawienie się maleństwa wszystko wynagradza.
Przy porodzie Hani po godz. 11 podłączyli mi oksytocynę i przebili pęcherz płodowy o 15:40 Hania była na świecie. Podobno poród z oksytocyną jest bardziej bolesny bo są silniejsze skurcze. Nie mam porównania ale skurcze miałam non stop, nie miałam czasu na odpoczynek. U mnie na ktg zapis pokazywał cały czas skurcze na 95-100% czyli na maksa i dałam radę. Dostałam znieczulenie, które na mnie za bardzo nie zadziałało.
Wszystko da się znieść. W końcu jak nie my kobiety to kto?[emoji4]

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A Tobie nie mówił lekarz ze dopiero od 37.0 dziecko jest kwalifikowane jako donoszone? Mnie straszą ze do niedzieli będzie jako wcześniak Wiec narazie leżę i planuje w niedziele zacząć chodzić po schodach ... szczerze to chyba boje się urodzić i przyrosłam do tego łóżka ;)

Ciekawe która pierwsza urodzi ;) mnie czeka indukcja w następnym tygodniu :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
No teoretycznie tak jest ze od 37 .0 Lekarz bierze pod uwage tez moje usg . Dlatego mowi ze w moim przypadku ciaza jest juz zupelnie donoszona .[emoji5]
Maly jest tydzien lekko do przodu .
 
Witajcie, kolejny dzień przed nami:)
Chyba sobie nagram dźwięki remontu z za okna i będę w domu puszczać zamiast budzika :baffled:

Madzien,
jak tam? Dotrwałas do rana w dwupaku?

Kathleen,
na pewno każda się boi, strach to normalna reakcja przed czymś takim.
Ale pomysl, ze to ostatni wysiłek, który wreszcie skonczy twoje ciążowo - szpitalne męczarnie:) Ja tez słyszałam hardcorowe opowieści o porodach 24 godzinnych ale mam tez sporo koleżanek, które urodziły w 2-3 godziny.
Ja byłam pierwszym dzieckiem, moja mama zaczela mieć pierwsze skurcze koło 16, o 19:30 byłam na świecie.
Rekordzistka, moja koleżanka z pracy jak dostała skurczy to szybko w taxi i do szpitala, z 15 minut to trwało nim dotarła, nawet nie zdarzyła papierów ogarnąć na IP bo miała 10 cm rozwarcia, szybko na porodowke. Ona mówi, ze od pierwszych skurczy w domu do wyjścia małej minęło 45 minut:) a to było jej pierwsze dziecko.
Druga koleżanka podobna akcje miala tylko z 2 dzieckiem, wszystko trwało trochę więcej niż godzinę.
Mysle, ze wy po pessarach, szyjkowo- problemowe macie duża szanse na expresowy poród . Ja wam zazdroszczę ;) mnie czeka cesarka i to skomplikowana podobnie jak u Marcysi...
 
Aga jakos przezylam noc ale bylo juz na pograniczu . Skurcz za skurczem . Teraz cisza ale tak mnie boli szyjka ze szok [emoji33] jak już boli to niech chociaż sie skraca i rozwiera bedzie mniej jak sie zacznie [emoji23] . Jak dotrwam do srody do lekarza to mam nadzieje ze to bedzie ostatnia wizyta [emoji5][emoji5]
 
A propo ktg i zapisu skurczu. Ja mam kawałek z mojego pierwszego porodu.wyblakl,ale coś widać, jednak nie na tyle, by mój aparat w telefonie dał radę :-) Pierwszy skurcz koło 19, regularne co 11 minut, na porodowce po 22, 2 cm rozwarcia i tekst,że w tym tempie to będę rodzić dwa dni, a w ogóle to na rodzaca nie wyglądam.
Ktg o 23.30 skurcze co 3 minuty na 1 minutę i są takie,że się nie mieszczą w skali, tzn.poza to 100 wychodzą. Pamiętam,że były już bolesne, ale jeszcze nie było źle, tzn. przy leczeniu masakra, ale po 1 w nocy to już nie wiedziałam,co ze sobą zrobić, koleżanka położną próbowała spać, kazała nie histeryzowac, bo to jeszcze nie to i właściwy ból się dopiero zacznie. Okazało się,że to już jednak było to i kilka minut po 2 urodziłam. A wzięła mnie na serio jak jej powiedziałam,że coś krwawie.
 
Hej laseczki.... [emoji3] Mamy i nowy dzień i to sloneczny. Oby szybciej zlecial niz te poprzednie. Na weekend fajni goscie sie zapowiadają więc dzis będę ogarniac w domku-przyjeżdża brat z partnerką.
Co do skurczy...
Nie ma co sie nastrajac negatywnie na bol porodowy. Każda ma inne odczucie bolu i ten ból tez sie różni.
A czasami szyjkowe mi sie wydaje ze rzeczywiście mają łatwiej szczególnie wtedy gdy dziecko juz wczesniej sie wpasowuje w kanał.
Aga mam nadzieję, że przetrwasz cc i bedzie z wami wszystko dobrze. Ale jeszcze troszkę....
Marcysia a jak u Was? Jak Jas?

xnw4krnt83prf1c3.png
 
Joulietka. Wczoraj kangurowac am synka. To było cudowne czuć jego oddech. Był u mnie taki spokojny.
Wszystkiego najlepszego dla nas wszystkich z okazji dnia mamy!!
U mnie dzisiaj słonecznie.
Rano dejavu z pobytu tutaj z moim dwulatkiem. Rano pani wpada i myje mój zdezynfekowanh przezemnie zlew i WC brudna szmata. Fuujjjj. Chyba codziennie musze dezynfekowac. He he

Napisane na F3211 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczynki :) ja wczoraj przez cały dzień nie miałam skurcz za to dzisiaj od rana się skumulowały. Śmiałam się że to cisza prze burza chyba. Bo i szyjka w miarę i brzuch też. Oby do wtorku wtedy kończę 29, buziaki i miłego dnia
 
Marcysia super jeśli chodzi o synka. A co do sprzątania to fuj.....
Jazka czyli coraz bliżej tak trzymać.
No i ja tez nam mamusiom wszystkim wszystkiego naj...., dotrwania do końca....
Mojemu synowi chyba ostatnio zaczął mozg zanikać czy jak... Deszczowo to zakłada trampki, dzis slonecznie to adidasy, ja mówię załóż czapkę a on którą. Jak powiedziałam normalną to po czapkę wiosenno-jesienną poszedł. Ratunku......

xnw4krnt83prf1c3.png
 
reklama
Do góry