Trochę się dziwię Twiemu lekarzowi, ze tak łatwo dał się namówic, żebys została w domu. Teraz, kiedy leki nie działają chyba powinnas zdecydować się jednak na pobyt w szpitalu z kilku powodów:
1. Będziesz pod ciągłą opieką,
2. Dostaniesz specjalistyczne leki, może zastrzyki lub kroplówkę ( z całym szacunkiem dla Twojego gina, ale NO-SPA to nie za dobry pomysł, wiem bo mnie nie pomogła a tylko pogorszyła sprawę. Tylko nie mów tego lekarzowi bo gotów się obrazić! :
)
3. Gdyby nawet zaczęło się cos dziać to dzidzia ma znacznie wieksze szanse bo nie tracisz czasu na dojazd do szpitala,
4. W szpitalu NAPRAWDE bedziesz lezec. Przyznaj się sama przed sobą ile czasu leżysz będąc w domu?
5. Jeśli lekarze uznają to za konieczne wtedy dostanesz zastrzyk, który przyspieszy rozwój płuc malucha. Tak na wszelki wypadek, gdyby poród rzeczywiście miał być wcześniejszy.
Serdecznie Cię namawiam: zdecyduj się na szpital dla dobra Twojego i Twojego dziecka. Na pociechę powiem, że ja jestem dopiero na półmetku a szpital to mój drugi dom. Inaczej pewnie bym nie donosiła tej ciąży. Nie jest tak strasznie. Nie trafisz na porodówkę tylko prawdopodobnie na Oddział Ciąży Powikłanej. Tam Ci pomogą.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!