reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

no to ja wam powiem coś zajebistego. Pakowali we mnie kroplówy z magnezu, fenoterolu i czegoś na B :) i w zasadzie było tak samo brzuch jak skałą, więc póścili do domu i kazali leżeć i brać 3x1 nospe i 3x2 magnez albo asmag, no i dalej twardy, więc moja gin stwierdziła że jak nie pomaga to żebym brała zachowawczo 3x1 magne B6 albo asmag i wiecie co jest mniej twardy:), no ale ja też tak mam że po kawie śpię ;D
 
reklama
Jestem w ostatnim tygodniu ósmego miesiąca od kilku dni miewam skurcze macicy , twardnienie brzucha ,ból podbrzusza i dolnej części kręgosłupa podobnie jak podczas menstruacjii. Moja ginekolog twierdzi że to może grozić przedwczesnym porodem. Chciała skierować mnie na oddział ponieważ twierdzi że to niebespieczne dla dziecka gdyby urodziło się przed 37 tygodniem ciąży ,ponieważ nie ma w pełni ukształtowanych płuc. Ubłagałam ginekolog aby jeszcze poczekała i przepisała mi leki zastępcze które mogą mi pomóc. przepisała mi No-spe forte i magnez i zaleciła dużo odpoczynku w pozyji leżącej. Mimo to skurcze i bóle nie ustąpiły. Wyczytałam w internecie że takie skurcze są normalne na miesiąc przed rozwiązaniem , Nie wiem co mam o tym myśleć . Może któraś z was spotkała sie z podobnym problemem . Czy skurcze które występują kilkanaście razy na dobę mogą wywołać poród , czy takie objawy są groźne?
 
Trochę się dziwię Twiemu lekarzowi, ze tak łatwo dał się namówic, żebys została w domu. Teraz, kiedy leki nie działają chyba powinnas zdecydować się jednak na pobyt w szpitalu z kilku powodów:
1. Będziesz pod ciągłą opieką,
2. Dostaniesz specjalistyczne leki, może zastrzyki lub kroplówkę ( z całym szacunkiem dla Twojego gina, ale NO-SPA to nie za dobry pomysł, wiem bo mnie nie pomogła a tylko pogorszyła sprawę. Tylko nie mów tego lekarzowi bo gotów się obrazić! ::) )
3. Gdyby nawet zaczęło się cos dziać to dzidzia ma znacznie wieksze szanse bo nie tracisz czasu na dojazd do szpitala,
4. W szpitalu NAPRAWDE bedziesz lezec. Przyznaj się sama przed sobą ile czasu leżysz będąc w domu?
5. Jeśli lekarze uznają to za konieczne wtedy dostanesz zastrzyk, który przyspieszy rozwój płuc malucha. Tak na wszelki wypadek, gdyby poród rzeczywiście miał być wcześniejszy.
Serdecznie Cię namawiam: zdecyduj się na szpital dla dobra Twojego i Twojego dziecka. Na pociechę powiem, że ja jestem dopiero na półmetku a szpital to mój drugi dom. Inaczej pewnie bym nie donosiła tej ciąży. Nie jest tak strasznie. Nie trafisz na porodówkę tylko prawdopodobnie na Oddział Ciąży Powikłanej. Tam Ci pomogą.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
 
Irlandia pisze:
Trochę się dziwię Twiemu lekarzowi, ze tak łatwo dał się namówic, żebys została w domu. Teraz, kiedy leki nie działają chyba powinnas zdecydować się jednak na pobyt w szpitalu z kilku powodów:
1. Będziesz pod ciągłą opieką,
2. Dostaniesz specjalistyczne leki, może zastrzyki lub kroplówkę ( z całym szacunkiem dla Twojego gina, ale NO-SPA to nie za dobry pomysł, wiem bo mnie nie pomogła a tylko pogorszyła sprawę. Tylko nie mów tego lekarzowi bo gotów się obrazić!  ::) )
3. Gdyby nawet zaczęło się cos dziać to dzidzia ma znacznie wieksze szanse bo nie tracisz czasu na dojazd do szpitala,
4. W szpitalu NAPRAWDE bedziesz lezec. Przyznaj się sama przed sobą ile czasu leżysz będąc w domu?
5. Jeśli lekarze uznają to za konieczne wtedy dostanesz zastrzyk, który przyspieszy rozwój płuc malucha. Tak na wszelki wypadek, gdyby poród rzeczywiście miał być wcześniejszy.
Serdecznie Cię namawiam: zdecyduj się na szpital dla dobra Twojego i Twojego dziecka. Na pociechę powiem, że ja jestem dopiero na półmetku a szpital to mój drugi dom. Inaczej pewnie bym nie donosiła tej ciąży. Nie jest tak strasznie. Nie trafisz na porodówkę tylko prawdopodobnie na Oddział Ciąży Powikłanej. Tam Ci pomogą.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
m irlandla zgazam sie z tobom w 100% moze gg 8731729
 
ja mam pytanie moze troche glupiutkie :) Jakie to jest uczucie jezeli dostaje sie skurcze przedporodowe jaki to jest bo? ::)pozdrawiam
 
Ja tez tak mialam i zostalam polozona na 3 dni do szpitala na wyciszenie skurczy.
Do konca juz musialam duzo lezec i na kilogramy jadlam magnez :)
Nie boj sie i zglos sie do szpitala zrobia KTG i zadecyduja co dalej
Trzymam kciuki
 
WITAM DZIEWCZYNY
Witam dziewczyny pomóżcie mam 24 tydzien ciąży mój lekarz powiedział że mam za nisko główke dzidzi przez 4 dni zwijałam sie z bólu i przepisał mi leki FENOTEROL i IZOPTIN co mam robić to moja pierwsza ciąża nie mam pojęcia co mam robić.żle sie czuje boli mnie cały dół brzucha i czuje że maleństwo jest bardzo nisko
 
bierz FENATOL jest to bardzo dobry lek rozkurczowy podobny cos do NOSPY ale on jest silniejszy albo idz na konsultacje do jakiegos innego lekaza ja tak zrobiłam!!!tez miałam slurcze ale w 18 tygodniu
POZDRAWIAM
 
dziewczny  po pierwsze to trzeba sie sluchac lekarza - po drugie  w szpitalu nic wam nie gorzi - tam moga wam tyko i wylacznie pomoc .... a po trzecie bierzcie leki i odpoczywajcie ...

ja od 11 tygodnia ciazy bylam na podtrzymaniu - nie wolno bylo mi robic nic ... tylko lezec najpierw bral;am duphaston do 5 miesiaca ciazy a pozniej od 5 do konca fenerol isoptin nospe forte i magnez i to caly czas ...


nie macie czego sie bac .... bedzie ok - tylko musicie byc dobrej mysli i sie oszczedzac ...


tylko ja nie rozumiem mam, korych dziecko moze byc zagrozone tak jak w przypadku ABC a ona zwleka i czeka - jesli lekarz mowi ze tak trzeba to tak ma byc ... chyba wazniejsze  jest dobro dziecka nie nasza wygoda i psychiczny komfort tylko taki ze jestemw  domu ... ???

ja cala ciaze lezlam w szpitalu - bylo mi ciezko tesknila do domku znajpomych meza i do normalnosci - ale tak trzeba bylo i dla mnie najwazniejsze bylo dobro dziecka


w 34 tygodniu zaczelam rodzic - gdyby nie moj gin. miala miec wczensiaka- kotry moze by nawet nie przezyl ...

wiec wlaczcie dziewczyny zdrowy rozsadek i to ze jak trzeba to trzeba



Anula19 - musisz byc bardzo ostrozna - duzo odpoczywaj i  lez w tej pozycji w ktorej czujesz ulge .... bierz nospe - tyle razy ile ci sie chce i potrzebujesz - nosta nic nie szkodzi na plod - bierz leki te co gin podal i uwazaj - dbaj o siebie - bede za Ciebie trzymac kciuki :) oszczedzaj sie nic nie rob - dziecko jest najwazniejsze i nie denerwuj sie bo to ma wielki wplyw na to co sie dzieje z ciaza i plodem :)


pozdrawiam
 
reklama
Ja od paru dni czuje powaracajace bole podbrzusza i plecow. Chyba towarzyszy im twardnienie macicy. Mowie "chyba", bo czesto wczesniej to dzidzie bylo czuc tak bardzo twarda pod moja skora. Maluszek jest nisko ulozony od poczatku, bo az czasem mnie bolalo jak sie wciskal w pachwiny. Boje sie, ze to przedwczesny porod, a w 23tc dziecko ma male szanse przezycia :( Dzwonilam do mojego gin i kazal mi dzis lezec, wziac nospe, a jutro przyjsc do niego rano na usg.
 
Do góry